Mundial 2022. Giorgian de Arrascaeta po odpadnięciu z turnieju: to było niesprawiedliwe!

Francuzi straszą Szczęsnego. "Będzie miał niespodziankę"

Czytaj też

Francuzi straszą Szczęsnego. "Będzie miał niespodziankę"

Mimo że Urugwajczycy nie zdobyli przed tym meczem ani jednej bramki na mundialu, wciąż mieli duże szanse, by awansować. Do pełni szczęścia potrzebowali zwycięstwa z Ghaną i porażki lub remisu Korei Południowej w starciu z pewną awansu Portugalią. Urusi spełnili pierwszy warunek, bo pokonali Ghanę 2:0, ale Koreańczycy sensacyjnie wygrali z Portugalią 2:1 po golu w doliczonym czasie gry i to oni zagrają dalej. O wszystkim zadecydował lepszy bilans bramek (bilans Korei Płd.: 4:4, bilans Urugwaju – 2:2).

– Bez wątpienia to było niesprawiedliwie, bo zrobiliśmy wszystko, aby się zakwalifikować. Słono zapłaciliśmy za wyniki z dwóch pierwszych meczów. Jesteśmy smutni, bo w ostatnim spotkaniu daliśmy z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło. Bardzo żałuję, że o odpadnięciu Urugwaju zadecydował wynik meczu, na który nie mieliśmy wpływu – powiedział zdobywca dwóch bramek Giorgian de Arrascaeta, cytowany przez El Observador.

W podobnym tonie wypowiedział się selekcjoner Urugwajczyków Diego Alonso, który nie ma pretensji do piłkarzy:

– Zrobiliśmy wszystko od strony mentalnej i piłkarskiej, by przejść do następnej fazy turnieju. A jednak wracamy do domu. Jesteśmy źli... Ubolewam nad tym, że nie byliśmy w stanie zdobyć więcej punktów w poprzednich meczach, że nie wygraliśmy żadnego z nich. Nie mam jednak nic do zarzucenia zawodnikom. Pokazali, że powinni być w drugiej rundzie turnieju – powiedział trener reprezentacji Urugwaju.

Francuzi straszą Szczęsnego. "Będzie miał niespodziankę"

Czytaj też

Francuzi straszą Szczęsnego. "Będzie miał niespodziankę"