Skandalicznie zachowywali się piłkarze reprezentacji Urugwaju po zakończeniu meczu z Ghaną. Krzyczeli i popychali sędziego Daniela Sieberta z Niemiec, mając do niego pretensje głównie za to, że w doliczonym czasie gry nie podyktował rzutu karnego. Miał rację, bo inicjatorem kontaktu z obrońcą Ghany był sam Edinson Cavani, który w walce o piłkę zaatakował rywala ciałem i sam próbował mu podstawić nogę.
To był niezwykle trudny mecz do sędziowania z wieloma sytuacjami spornymi, a ta z Edinsonem Cavanim nie była jedyną kontrowersją w polu karnym.
W 24. minucie, po strzale w kierunku bramki, Sergio Rochet odbił piłkę w bok pola karnego i zaczął za nią biec. W tym czasie sędzia asystent numer 1 Rafael Foltyn podniósł chorągiewkę. Stwierdził, że Giorgian De Arrascaeta był na pozycji spalonej, zasłaniał piłkę bramkarzowi i że jest już dobry moment na sygnalizację spalonego, skoro bezpośrednie zagrożenie golem minęło.
Po chwili okazało się, że była to bardzo nieszczęśliwa decyzja, ponieważ rozpędzony Rochet rzucił się pod nogi biegnącego za piłką napastnika Ghany Kudusa Mohammeda, który w wyniku interwencji bramkarza przewrócił się i stracił możliwość zagrania piłki.
Szczęście w nieszczęściu polegało na tym, że sędzia Siebert nie gwizdnął od razu, lecz dopiero po starciu Rocheta z Mohammedem – tyle że po gwizdku pokazał gestami, że nie będzie rzutu karnego, ponieważ wcześniej był zasygnalizowany przez Foltyna spalony.
Szczęście w nieszczęściu polegało także na tym, że czuwał system VAR. Sędzia wideo Bastian Dankert z Niemiec powiadomił Sieberta, że:
– Foltyn się pomylił, bo nie było spalonego – linię spalonego wyznaczała pięta Rodrigo Bentancura, więc De Arrascaeta nie był na pozycji spalonej.
– sędzia główny powinien na monitorze obejrzeć starcie Rocheta z Mohammedem, ponieważ jest to potencjalny rzut karny.
Siebert sprawdził i zmienił decyzje – sędziego asystenta i swoją. Rzutu karnego reprezentacja Ghany jednak nie wykorzystała.
W 59. minucie Dankert ponownie wezwał Sieberta do monitora i tym razem powodem również był potencjalny rzut karny. Jednak tym razem Siebert uznał, że Daniel Amartey nie faulował Darwina Nuneza. Sytuacja była bardzo kontrowersyjna. Obaj zawodnicy pracowali rękami w podobny sposób, może nieco aktywniejszy był reprezentant Ghany, który w końcowej fazie starcia podstawił nogę Urugwajczykowi. Obraz telewizyjny nie daje pewności, czy akurat to było przyczyną upadku Nuneza, czy może umiejętnie wykorzystał kontakt z Amarteyem do wyolbrzymienia skutków jego postępowania.
Gdyby Niemiec podyktował rzut karny, byłaby to decyzja bardzo kontrowersyjna. Niepodyktowanie „jedenastki” również może wzbudzać kontrowersje, ale jest decyzją zrozumiałą i absolutnie akceptowalną.
Sytuacja z Edinsonem Cavanim zdarzyła się wkrótce po tym, jak sędzia techniczny oznajmił, że mecz będzie przedłużony o 8 minut. Za piłkę toczącą się w kierunku pola karnego Ghany biegli obrońca Seidu Alidu i próbujący go wyprzedzić Urugwajczyk. Obaj walczyli prawidłowo barkiem w bark. Alidu biegł za piłką i nie robił nic, co mogłoby spowodować upadek Cavaniego. To Urugwajczyk wystawił prawą nogę w taki sposób, aby: albo spowodować upadek obrońcy, albo spowodować zainicjować kontakt i dać się kopnąć bez najmniejszej winy rywala. FIFA poinstruowała sędziów przed mundialem, że tego typu boiskowe cwaniactwo nie powinno przynosić benefitu w postaci rzutu karnego. I słusznie. Wobec tego decyzja niemieckiego arbitra, który nakazał kontynuowanie gry, była całkowicie słuszna.
Skandaliczne zachowanie Urugwajczyków było wynikiem frustracji i prawdopodobnie sprawi, że na winnych zawodników FIFA nałoży kary.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!