Przy okazji meczów z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną nasi kibice wypełnili niewielką część trybun. Fani rywali zjawili się w znacznie większych liczbach. Ale to nie tylko problem naszej kadry. Na wsparcie wielkiej rzeszy kibiców nie może liczyć niemal żadna europejska reprezentacja. Są za to fani z Ameryki Południowej, Afryki i Bliskiego Wschodu.