Jest takie miejsce, w którym mecz Maroko – Hiszpania traktowany jest szczególnie. Bardziej niż w Madrycie, Barcelonie, Rabacie czy Casablance. Ceuta to hiszpańska enklawa w Maroko. Terytorium będące ziemią obiecaną dla imigrantów próbujących sforsować potężne graniczne zasieki. Terytorium, na którym Hiszpanie próbują żyć we względnej symbiozie z Marokańczykami, ale wychodzi to z różnymi skutkami. W końcu terytorium, na którym podobnie jak cztery lata temu podczas mundialu może zawrzeć. – Nie chcieliśmy trafić na Maroko. Obawiamy się, że znów skończy się zamieszkami – przyznają mieszkańcy europejskiego miasta w Afryce.
Nie wszyscy wiedzą, że i w kontynentalnej Afryce znajdują się terytoria, które należą do Unii Europejskiej. Wszystkie należą do Hiszpanii. Jednym jest Penon de Velez de la Gomera, dawna baza wojskowa. Dwa inne terytoria to miasta: Melilla i Ceuta. Słychać o nich tylko wtedy, gdy na granicy hiszpańsko-marokańskich dochodzi do zamieszek. Słychać będzie i teraz, gdy Hiszpania zmierzy się z Maroko w meczu 1/8 finału mistrzostw świata. Los chce powtórki z 2018 roku, gdy obie ekipy zmierzyły się w grupie. Wtedy zakończyło się remisem, wyszarpanym przez Hiszpanię w kontrowersyjnych okolicznościach, które bardzo nie przypadły do gustu mieszkającym w enklawie Marokańczykach. Do tego, że na ziemi tej spokojnie nie jest, tamtejsza ludność zdołała się już jednak przyzwyczaić.
Ceuta. Niby dziewiętnaście kilometrów kwadratowych, a różnorodność jak na kilkuset. Cztery religie: chrześcijaństwo, islam, judaizm i buddyzm przenikające się nawzajem. Nawoływania muezinów i bicie dzwonów widziane spod synagogi. Namacalny dowód na to, ile przez lata się tam działo. Założona przez Fenicjan, podbita przez Rzymian, przejęta na sześć wieków przez Arabów, potem na wiek przez Fez przy dużej pomocy Aragończyków. Jedna wielka śródziemnomorska faktoria handlowa średniowiecza. Jedna z nóg mitycznych słupów Heraklesa. Baza strategiczna, o którą zabiegali i zabijali się istotni morscy gracze.
W 1415 roku przejęta przez Portugalię po wybitnej walce wojsk Henryka Żeglarza, który stracił tylko ośmioro ludzi. Po Portugalczykach zostało jednak tylko godło, które po dziś dzień widnieje w herbie miasta. W 1668 roku król Alfons VI Zwycięski oddał Ceutę Karolowi II. Zwycięstwo to zdecydowanie nie było. Kontrola nad statkami wpływającymi do basenu Morza Śródziemnego przypadła Hiszpanii. Nie mogli pogodzić się z tym Marokańczycy, którzy zaczęli oblegać miasto. Można by rzec, że tak jest do dziś. Ceuta strzeżona jest pilnie, a od 2005 roku wysokość długiego na ponad dziesięć kilometrów podwójnego ogrodzenia wynosi sześć metrów. Na wierzchu pokryta jest drutem kolczastym. Co kilkaset metrów rozstawione są budki wartowników. Działają też kamery termowizyjne.
Mimo to wielu Marokańczyków wciąż próbuje przedostać się na afrykański skrawek lądu w Unii Europejskiej. Czasami poświęcając za to życie. Podczas nielegalnych prób przekroczenia granicy zginęło już kilkadziesiąt osób, niektóre były zastrzelone podczas szturmu na ogrodzenie. Od 2005 roku około 1500 śmiałkom udało się przedostać na drugą stronę. I ukryć na 19 kilometrach kwadratowych.
Photo of the Day | A man climbs a barrier to cross the border into Melilla or Ceuta, sister Spanish enclaves in Morocco, from where migrants hope to gain access to mainland Spain. August 2000. By @MatiasCosta_ on display in the exhibition ‘(Un)Settled’: https://t.co/OljVvlU6mj pic.twitter.com/WvccXi1Psw
— World Press Photo (@WorldPressPhoto) March 11, 2022
– Miasto wygląda tak, jakby częściowo zostało nam zaanektowane – opowiada Francisco. I faktycznie, wyraźny jest podział na hiszpańską, starą i bogatą część miasta oraz znacznie biedniejsze rewiry marokańskie, niczym nie odróżniające się od wiosek po drugiej części granicy. Mieszkańcy zwykli nie wchodzić sobie w drogę, a jeśli, to z powodów czysto ekonomicznych. Wizyta u marokańskiego fryzjera jest tańsza niż hiszpańskiego, lepsze owoce kupi się na arabskim targu, a nigdzie na świecie nie ma takiej arabskiej herbaty, jak w marokańskiej knajpie w Benzu, osiedlu, z którego widać graniczny płot i morze, którym również próbują się dostać migranci. Ci, którzy większe szanse dają sobie w pływaniu, aniżeli w skakaniu przez płot.
Migrantów przybywa, a mieszkańcy Ceuty mają pretensje do lokalnych władz. 40 procent dochodów miasta przekazywane jest na pomoc imigrantom i utrzymanie i konserwację granicznych zasieków. To tylko potęguje napięcie między dwoma narodami zamieszkującymi enklawę. Napięcia pojawiają się, gdy jedni bądź drudzy chcą zamanifestować swoją wyższość. Doskonałym do tego pretekstem jest futbol.
Najlepszym przykładem był mecz pomiędzy Maroko i Hiszpanią podczas poprzedniego mundialu. Hiszpania wyszarpała w nim remis, a gol na 2:2, najpierw nieuznany, został zaliczony za sprawą wideoweryfikacji. "VAR is bullshit" – mówił po meczu do kamer Nordin Amrabat. Tak uważali też marokańscy mieszkańcy Ceuty. Atmosfera święta zniknęła w moment, a na ulicach zrobiło się niebezpiecznie. – Potłuczone szyby w sklepowych witrynach, płonące samochody i śmietniki, pobicia, napaści i kilkadziesiąt interwencji policji – wylicza Francisco.
I want Morocco to trash Spain , I want them to take revenge for that Russia 2018 VAR scandal , do it boys ��❤️���� #Morocco #Spain #FIFAWorldCup pic.twitter.com/6lP8yy0Oz9
— ahmed baokbah ���� ��✈️ (@ahmed_baokbah) December 1, 2022
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.