| Piłka nożna / Inne ligi

Neymar bohaterem wielkiego transferu. Kolega z drużyny opowiada o początkach gwiazdy

Neymar jako nastolatek (z prawej) i obecnie
Neymar jako nastolatek (z prawej) i obecnie (fot. Getty Images)

Neymar to postać świata futbolu, która nikomu nie jest obojętna. A zwrócił na siebie natychmiast uwagę potrafił już w wieku szesnastu lat. Do wizerunku imprezowicza było mu jednak daleko. Jakim człowiekiem był Brazylijczyk, który zdecydował się kontynuować karierę w saudyjskim Al Hilal? Opowiedział pod koniec 2022 roku w rozmowie z TVPSPORT.PL Roberto Brum, jego kolega z czasów gry w Santos FC.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Gigantyczna kasa dla Neymara! Kiedy zadebiutuje w nowym klubie?

Czytaj też

Neymar w barwach reprezentacji Brazylii (fot. Getty)

Gigantyczna kasa dla Neymara! Kiedy zadebiutuje w nowym klubie?

Roberto Brum (ur. 1978) – były piłkarz Fluminense i Santos FC. Miał także epizody w Europie – grał w Portugalii (Academica Coimbra i Braga) oraz na Cyprze (Alki Larnaka). Jeszcze w trakcie kariery podjął decyzję, że zostanie... duchownym. Obecnie jest ministrem w kościele baptystycznym w Sao Paulo. Czasami pojawia się jako ekspert piłkarski w brazylijskiej telewizji.

Olbrzym, który jeszcze miał urosnąć

Pamiętam pierwszy trening Neymara po tym, jak dołączył do pierwszej drużyny. Zagraliśmy przeciwko sobie – ja byłem wśród podstawowych zawodników, a on – w gronie ekipy złożonej ze zmienników. Miał szesnaście lat, był bardzo chudy! Zastanawiałem się, kim jest ten chłopak i co będzie robił na boisku. Ale mimo jego niewielkiej postury, już na samym początku miałem wrażenie, że rywalizuję z olbrzymem. Olbrzymem, który miał jeszcze urosnąć.

Ale w życiu nie było mu wcale tak łatwo, jak na boisku. Jego tata był kierującym ruchem – zarabiał najniższą krajową w Brazylii. Tyle, co śmieciarz. Gdy wchodził do szatni, był bardzo nieśmiały. Na przykład, w trakcie jednego z pierwszych zgrupowań spotkaliśmy się przed meczem w jednym z pokoi hotelowych, żeby się pomodlić i czytać Biblię, jak mieliśmy w zwyczaju. Neymar jednak bardzo się wstydził odzywać ani nawet przeczytać pojedynczego wersetu. Tak jakby czegoś się bał. Z czasem zaczął się rozluźniać, ale najpierw musiał ograć każdego z nas dziesiątki razy. 

Od początku Neymar dobrze radził sobie na treningach. Ale tak jak mówiłem, był bardzo mizernej budowy i wszyscy bali się, że nie poradzi sobie z wielkimi facetami, którzy staną mu naprzeciw w ligowych meczach. Dlatego często płataliśmy mu różne figle, czasami bardzo wymagające. Robiliśmy mu na boisku "ludzki korytarz", przez który musiał przejść. Po drodze każdy po kolei go kopał – oczywiście nie na tyle mocno, żeby mu zadać ból, tylko po to, żeby szybko reagował i nie bał się szybko podejmować decyzji na boisku. 

Ale pewnego dnia, gdy Neymar był już ograny, jeden z kolegów posunął się za daleko. Kopnął go z całej siły w piszczel, przez co padł na trawę. Chyba nigdy wcześniej nie modliliśmy się tak żarliwie – o to, żeby szybko z tego wyszedł. Gdyby tak się nie stało, wszystkich nas by wyrzucono z klubu! Na szczęście przeszedł wiele zabiegów do kolejnego meczu. Wygraliśmy wtedy 8:1, a Neymar brał udział przy każdym trafieniu. Kamień spadł z serca – jemu i nam.

Gigantyczna kasa dla Neymara! Kiedy zadebiutuje w nowym klubie?

Czytaj też

Neymar w barwach reprezentacji Brazylii (fot. Getty)

Gigantyczna kasa dla Neymara! Kiedy zadebiutuje w nowym klubie?

To już nie plotki. Jest oferta za Roberta Lewandowskiego

Czytaj też

Robert Lewandowski celebrujący gola (fot. Getty Images)

To już nie plotki. Jest oferta za Roberta Lewandowskiego

"Nosiłem fortepian po to, żeby Neymar mógł na nim grać"

Nieśmiałość z czasem mu przeszła – wciąż był bardzo skromny, ale już łatwo umiał dogadywać się z kolegami z drużyny. I wszyscy go podziwiali – personel, osoby sprzątające, dietetycy, fizjoterapeuci... Każdy! Tym bardziej, że Neymar nie szukał konfliktów i mimo ostrożności w niektórych kontaktach, nie miał prawie żadnych problemów. Poza jednym wyjątkiem.

W trakcie jednego meczu, w którym obydwaj graliśmy, Neymar miał nieporozumienie z trenerem. Prowadził nas wtedy Dorival Junior, który niedawno zwyciężył z Flamengo w Copa Libertadores. Po tym meczu szkoleniowiec został zwolniony, choć trudno powiedzieć, czy z powodu Neymara. Tym bardziej, że szybko się pogodzili i z tego co wiem – wciąż są w bardzo dobrych relacjach. Mówiło się jednak o tym, że dyrektorzy klubu bardzo chcieli zatrzymać naszą gwiazdę. Bali się, że po kolejnych sprzeczkach z trenerem, szybciej zdecyduje się odejść z klubu.

Spędziliśmy razem dużo czasu. Często po meczu przychodził do mojego domu. Graliśmy w tenisa stołowego, różne gry planszowe i gry wideo. Nieskromnie przyznam, że w nich zawsze byłem od niego lepszy! Ale Neymar zdecydowanie lepiej grał w piłkę. Można powiedzieć, że nosiłem fortepian po to, żeby mógł na nim grać.

Lubiłem z nim rozmawiać, a on ze mną. Czasami prosił mnie o radę, mówił o swoich problemach. Przychodził, gdy był zdenerwowany albo gdy jego rodzina miała kłopoty. Kilka razy nawet jego mama do mnie dzwoniła, żebym mu w czymś pomógł. Zdarzało mu się płakać, ale zawsze się podnosił, żeby stawić czoła światu. Tak samo, jak robił to na boisku.

To już nie plotki. Jest oferta za Roberta Lewandowskiego

Czytaj też

Robert Lewandowski celebrujący gola (fot. Getty Images)

To już nie plotki. Jest oferta za Roberta Lewandowskiego

Polskie kluby czekają na transfer Zielińskiego. Tyle za niego dostaną

Czytaj też

Piotr Zieliński (fot. Getty Images)

Polskie kluby czekają na transfer Zielińskiego. Tyle za niego dostaną

"Nie pił, nie imprezował. Chciał zachować czystość do ślubu."

Czasami wychodziliśmy gdzieś razem. Przychodził do mnie i zabierał mnie w różne miejsca. Także do pobliskiego kościoła, do którego uczęszczał. To właśnie tam zacząłem głosić kazania. Chyba już wtedy widział, że nadaję się na kaznodzieję. Tak jak ja uznałem, że będzie wielkim piłkarzem. Gdy jeszcze obaj graliśmy w Brazylii, przychodził na moje nabożeństwa. I motywował mnie w tym, co robiłem.

Chodziliśmy do jednej świątyni – kościoła pod wezwaniem świętego Wincentego w Sao Paulo, niedaleko obiektów Santosu. Neymar pochodził z religijnej rodziny i często tam chodził. Marzył o tym, żeby zachować czystość do ślubu, a jego bliskim bardzo zależało na tym, żeby kierował się chrześcijańskimi wartościami. Nie pił alkoholu, nie imprezował. Niektóre z zasad jednak z czasem porzucił, przez co stracił opinię "dobrego chłopaka". Teraz jest wręcz przeciwnie – Neymar jest postrzegany jako "bad boy". Wciąż widzę w nim tego samego pokornego chłopca. Rzeczywistość jednak sprawiła, że jego charakter i wartości się zmieniły. Poza tym sporo ludzi wokół niego nie zwracało uwagi na to, że robił coś złego, bo bali się stracić jego przyjaźń. A w zasadzie – płynące z niej korzyści.

Jego życie zmieniało się wtedy bardzo szybko. Gdy miał szesnaście lat, przychodził do nas jako biedny chłopiec, a rok później już zarabiał miesięcznie pół miliona – w przeliczeniu na euro. Dlatego wokół niego pojawiało się dużo ludzi, którzy klepali go po plecach, chwalili go i mówili, że wszystko robi dobrze. Ale myślę, że przez to także swoje przecierpiał i wyciągnął konsekwencje ze swoich błędów. Widać że obecnie potrafi doskonale zarządzać swoim życiem – zawodowym i osobistym, w przeciwieństwie do tego, co było na początku.

Teraz ludzie wyolbrzymiają niektóre jego zachowania. Cokolwiek nie zrobi, bywa wytykany przez opinię publiczną. Bardziej nawet ze względu na życie prywatne niż na grę. Wielu anonimowych ludzi zapewne go jednak krytykuje, a sami robią rzeczy o wiele bardziej szkodliwe niż on. Powinni zająć się swoimi sprawami i zostawić go w spokoju. Neymar nie jest idealny, ale któż jest?

Polskie kluby czekają na transfer Zielińskiego. Tyle za niego dostaną

Czytaj też

Piotr Zieliński (fot. Getty Images)

Polskie kluby czekają na transfer Zielińskiego. Tyle za niego dostaną

Widzowie w USA będą mogli obejrzeć 100 meczów ligi saudyjskiej

Czytaj też

Cristiano Ronaldo (fot. Getty Images)

Widzowie w USA będą mogli obejrzeć 100 meczów ligi saudyjskiej

Odmówił Chelsea, bo marzył o Barcelonie

W pewnym momencie Neymar musiał odejść. Otrzymywał liczne propozycje z dużych europejskich klubów. Ale chciał wybrać jak najlepiej. Pewnego dnia Santos przyjął ofertę z Anglii. Jeśli mnie pamięć nie myli, z Chelsea. Zawarł nawet wstępną umowę, ale nie był zdecydowany. Odmówił. Jego marzeniem była gra w Barcelonie i chciał je spełnić. Początkowo Santos nie chciał przyjąć oferty klubu, aczkolwiek Neymar chodził do zarządu i błagał o to, żeby pozwolili mu tam odejść. Czuł, że tam będzie mu najlepiej. I przeczucie go nie myliło.

Niestety od dłuższego czasu nie mamy ze sobą kontaktu. Ostatni raz widzieliśmy się, gdy grał w Barcelonie. Spotkaliśmy się razem z brazylijską wokalistką Fabi, naszą wspólną znajomą. Po wyprowadzce do Paryża zmienił numer telefonu, a ja w tamtym czasie byłem bardzo zaangażowany w swoją pracę. Dlatego od tamtej pory ze sobą nie rozmawialiśmy. Ale mamy wspólnych przyjaciół, może postaram się zdobyć jego nowy numer.

Widzowie w USA będą mogli obejrzeć 100 meczów ligi saudyjskiej

Czytaj też

Cristiano Ronaldo (fot. Getty Images)

Widzowie w USA będą mogli obejrzeć 100 meczów ligi saudyjskiej

El. LM, 3. runda: Aris Limassol – Raków Częstochowa [SKRÓT]
(fot. 400mm.pl / Jakub Ziemianin)
El. LM, 3. runda: Aris Limassol – Raków Częstochowa [SKRÓT]

Zobacz też
Szymański znów trafia w Turcji. Kuriozalny gol! [WIDEO]
Sebastian Szymański (fot. Getty)

Szymański znów trafia w Turcji. Kuriozalny gol! [WIDEO]

| Piłka nożna / Inne ligi 
Nowy prezes federacji nie widzi miejsca dla VAR
Nowy prezes federacji nie widzi miejsca dla VAR w szwedzkiej lidze (fot. Getty)

Nowy prezes federacji nie widzi miejsca dla VAR

| Piłka nożna / Inne ligi 
FIFA wykluczyła rywala Chelsea! Powodem wspólny właściciel
Piłkarze Club Leon (fot. Getty Images)

FIFA wykluczyła rywala Chelsea! Powodem wspólny właściciel

| Piłka nożna / Inne ligi 
Skandal w lidze. Minutą ciszy uczczono pamięć piłkarza, który... żyje!
Zawodnicy Ard

Skandal w lidze. Minutą ciszy uczczono pamięć piłkarza, który... żyje!

| Piłka nożna / Inne ligi 
Kadrowicz piłkarzem roku! Prestiżowe wyróżnienie
Jakub Piotrowski i Robert Lewandowski (fot. Getty)

Kadrowicz piłkarzem roku! Prestiżowe wyróżnienie

| Piłka nożna / Inne ligi 
wyniki
terminarz
Wyniki
dzisiaj
27 marca 2025
Piłka nożna
26 marca 2025
Piłka nożna

Dominikana

Portoryko

25 marca 2025
Piłka nożna

Niger

Bonaire

Szwajcaria

Luksemburg

Szwecja

Irlandia Północna

Azerbejdżan

Białoruś

Rosja

Zambia

Kambodża

Aruba

23 marca 2025
Piłka nożna

Niemcy

Włochy

Francja

(k. 5 - 4)

Chorwacja

Terminarz
jutro
Najnowsze
35 goli w 105 meczach. Rodzice Tschofeniga mówią, kiedy syn uwierzył w skoki
tylko u nas
35 goli w 105 meczach. Rodzice Tschofeniga mówią, kiedy syn uwierzył w skoki
foto1
Michał Chmielewski
| Skoki narciarskie 
Rodzice Daniela Tschofeniga
Oglądaj Sportowy wieczór
Sportowy wieczór (28.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
transmisja
Oglądaj Sportowy wieczór
| Sportowy wieczór 
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Robert Lewandowski (fot. Getty)
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Wojciech Frączek
Wojciech Frączek
Niezbędnik kibica Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły 26. kolejki
Niezbędnik kibica 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Poznaj terminarz, wyniki i przewidywane składy (28.03.-31.03.2025)
Niezbędnik kibica Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły 26. kolejki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ponad trzydzieści strzałów i... duże męczarnie Wisły
Wisła Kraków wygrała z Kotwicą Kołobrzeg (fot. Getty Images)
Ponad trzydzieści strzałów i... duże męczarnie Wisły
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Raków wciąż na prowadzeniu. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy
Tabela PKO BP Ekstraklasy 2024/25 [aktualizacja 16.03.2025]
Raków wciąż na prowadzeniu. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Szalony mecz w 2. lidze. Wygrali pierwszy raz od października!
Hubert Matynia (fot. 400mm)
Szalony mecz w 2. lidze. Wygrali pierwszy raz od października!
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Do góry