Gdy sezon biathlonowego Pucharu Świata się rozkręca, Monika Hojnisz-Staręga odpoczywa. Dotychczasowa liderka polskiej kadry postanowiła zrobić roczny rozbrat ze sportem. – Chcę teraz pożyć i odzyskać radość z biathlonu – zapowiada w rozmowie z TVPSPORT.PL. Ogłasza też, do kiedy planuje startować.
Jakub Pobożniak, TVPSPORT.PL: – Jak czujesz się, oglądając biathlon w roli widza?
– Są emocje i są one dużo większe, niż w przypadku startu. Nie spodziewałam się, że będę to aż tak przeżywała. Byłam bardzo ciekawa pierwszych startów naszych zawodników.
– Jakie masz po nich wrażenia?
– Wiem po sobie, że przed pierwszym startem jest jedna wielka niewiadoma i każdy podchodzi ostrożnie do pierwszego startu. Czasami, gdy pierwsze starty gorzej pójdą, zaczyna się w głowie kotłować. Miałam to szczęście w życiu, że dwa razy zaczęłam od świetnego wyniku. Wtedy w głowie jest euforia, jesteś na fali i nawet nie wiesz, jak się to dzieje. Najważniejsze jest żeby znaleźć radość, żeby nie było zbyt dużo bólu i cierpienia.
– Zakładam, że kontakt z dziewczynami masz cały czas. Brakuje ci ich w codziennym życiu?
– Tak, zdecydowanie. Każdą z dziewczyn znam nie od dzisiaj, z Kamilą Żuk byłam już na poprzednich igrzyskach w Pjongczangu, z Anią Mąką startowałyśmy do zawodów juniorskich. To z Anią mam najlepszy kontakt, czasem podpytam, jak sytuacja w kadrze. Powiem szczerze, że przez chwilę się nie odzywałam, bo chciałam odciąć się od biathlonu. Skoro jednak zostałam zaproszona do studia przed startem Pucharu Świata, musiałam się znów wdrożyć. Pytałam więc Anię o parę spraw, ale głównie babskich, tego, jak wygląda sytuacja w kadrze.
– Kobiecej reprezentacji trudniej utrzymać atmosferę niż męskiej?
– Bywają zgrzyty, euforie, emocje. W kobiecym sporcie nigdy nie jest łatwo, ściera się dużo charakterków. Nie sugeruję, że teraz są problemy, ale w żeńskim sporcie jest trudniej niż w męskim, a trenerzy muszą wykonać dużo psychologicznej pracy. Teraz dziewczyny chwalą współpracę, mówią o świetnej atmosferze, to buzia tylko może mi się cieszyć. Wiem, jak to jest ważne.
– Dziewczyny mówią, że współpraca z trenerem Tobiasem Torgersenem jest lepsza niż wcześniej z Adamem Kołodziejczykiem czy Michaelem Greisem. Mam wrażenie, że z roku na rok męczyłyście się coraz bardziej.
– Trenera Kołodziejczyka znałyśmy już na wylot, więc wiedziałyśmy, co nas czeka. Co do Greisa, był przykładem na to, że nie każdy wielki zawodnik potrafi być dobrym trenerem. Nie chcę bardzo wnikać w jego trening przygotowania fizycznego, ale był duży problem z psychiką. Greis był bardzo trudnym człowiekiem.
– A czy trudne było postanowienie o zrobieniu sobie przerwy z biathlonem?
– To nie było tak, że z dnia na dzień postanowiłam zrobić sobie przerwę. Zaplanowałam to razem z mężem. Wiadomo, że on też wie, z czym się wiąże życie sportowca i zrozumiał moją potrzebę. Cieszę się, że on dalej jest reprezentantem i mam okazję się emocjonować i mu kibicować. Podjęcie decyzji wcale nie było trudne, bo wiedziałam, czego chcę. Zastanawiałam się tylko, jak będę się czuła, gdy po długiej przerwie zaczną się starty w Pucharze Świata. Bałam się, że będą ciągoty do powrotu, ale na razie ich nie mam.
– Ta decyzja wynikała ze zmęczenia biathlonem?
– Po prostu dorosłam do tego, żeby odpocząć. Nie chcę zabrzmieć, jakby powodem były problemy z psychiką czy głową, bo tak nie było. Rok poolimpijski był doskonałym momentem na to, by taką przerwę sobie zrobić. Kończąc ubiegły sezon nie miałam w zamyśle, że nigdy więcej nie stanę na nartach. Chciałabym odzyskać radość z występów i taka przerwa będzie idealna.
– Przez dłuższy czas byłaś uznawana za liderkę naszej kadry. Czułaś presję z tym związaną?
– Na pewno tak, ale umiałam sobie z tym poradzić. Teraz już wiem, że sama na siebie narzucałam za dużą presję, często mówiąc, że jadę po medal. Tak było przed ostatnimi igrzyskami. Wydawało mi się, że trzeba mówić o marzeniach. Mierzyłam siły na zamiary, wiedziałam, że jeżeli wrócę z igrzysk bez medalu, świat się nie skończy, ale wiedziałam, że mogę próbować to osiągnąć. Wiedziałam, że łatka liderki nie jest przylepiona z dnia na dzień, była ze mną nawet w momencie, w którym nie powinna być mi nadana. Przywykłam do tego.
– Na co teraz poświęcasz czas?
– Na to, żeby w końcu pożyć! (śmiech – przyp. red.)
– A nie trudno, gdy mąż dalej startuje w Pucharze Świata?
– Mam czas, żeby nacieszyć się jego wynikami, żeby je docenić. W Kuusamo zaczął świetnie, w Lillehammer też zdobył punkty. Będę miała okazję, żeby go oglądać i ściskać kciuki.
– Czyli prędzej spodziewać się ciebie na trasach biegowych niż na zawodach biathlonowych?
– Mam taki zamiar, będę podejmowała decyzje razem z Maćkiem.
– Mówiłaś, że chciałaś się odciąć od biathlonu i od sportu. Jest to łatwe, gdy mąż jest biegaczem narciarskim?
– Sami zawsze decydujemy, czy chcemy o czymś rozmawiać, czy nie. Rozwiązujemy swoje problemy w treningu, ale poza tym nie staramy się żyć sportem w domu. Nie robimy tego na siłę, ale dom jest naszą odskocznią. To chyba dobrze, bo jednak całe życie poza domem poświęcamy sportowi, a jeszcze mamy parę rzeczy w życiu do zrobienia.
– Twoja przerwa ma potrwać rok. Masz obawy, że ten powrót do wyczynowego sportu może nie być łatwy?
– Mam takie myśli, ale od myślenia nic się nie stanie. Jestem optymistycznie nastawiona.
– Powrót ma nastąpić na przyszły sezon. A do kiedy planujesz starty? Monika Hojnisz-Staręga na igrzyskach w 2026 roku – to realne?
– To jest chyba pierwsza rozmowa, w której o tym powiem. Moim celem dotychczas były igrzyska w Pekinie, a potem mówiłam, że nie wiem, co się wydarzy. Dziś wiem, że skoro robię przerwę i wrócę, to igrzyska olimpijskie w 2026 roku będą głównym i ostatecznym celem. Chciałabym bardzo do tego dotrwać jako wyczynowy sportowiec.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.