22 gru 2022 | Piłka nożna / Reprezentacja

Kto zastąpi Czesława Michniewicza? Dziesięć ciekawych kandydatur na selekcjonera reprezentacji Polski [LISTA]

Nenad Bjelica, Marco Giampaolo i Andrij Szewczenko (fot. Getty).

Jakub Kłyszejko

Czesław Michniewicz nie będzie już selekcjonerem reprezentacji Polski. Cezary Kulesza musi zastanowić się nad tym, kto zastąpi go na tym stanowisku w 2023 roku. Postanowiliśmy przejrzeć rynek i podpowiedzieć prezesowi PZPN.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Tego nikt się nie spodziewał. Michniewicz szokuje w sieci

Przyjrzeliśmy się dostępnym trenerom i wybraliśmy naszym zdaniem, dziesiątkę najciekawszych nazwisk. Niektóre z nich już wcześniej pojawiły się w kontekście ewentualnej pracy z reprezentacją Polski. Na liście znalazło się miejsce dla jednego polskiego szkoleniowca.

Trenerzy aktualnie bez pracy, którzy mogliby objąć naszą kadrę

Marcelo Bielsa

Jeden z największych autorytetów w świecie futbolu. Niedawno gościł w Warszawie i dzielił się wiedzą z polskimi trenerami. Ostatnio przez blisko cztery lata z powodzeniem pracował w Leeds United. W przeszłości prowadził reprezentacje Argentyny i Chile. Chwalił się, że oglądał ostatnich 50 meczów biało–czerwonych. Przemawiają za nim wiedza, doświadczenie, rozumienie futbolu, charyzma. Długo można byłoby wymieniać...

Cesare Prandelli

Słynny Włoch był zainteresowany objęciem biało–czerwonym w styczniu tego roku. Wtedy prezes Kulesza zdecydował się postawić na Czesława Michniewicza. Pod jego wodzą reprezentacja Italii wygrała 25 z 56 spotkań i dotarła m.in. do finału Euro 2012. Bezrobotny od marca 2021 roku. Wielki pasjonat futbolu, spadkobierca myśli szkoleniowej Marcello Lippiego, mający doświadczenie z wielkich imprez. Wiele puzzli skleja się w całość.

Marco Giampaolo

Kolejny przedstawiciel włoskiej myśli szkoleniowej. Doskonale zna polskich piłkarzy. W Serie A pracował m.in. z Krzysztofem Piątkiem, Bartoszem Bereszyńskim czy Karolem Linettym. Jego nazwisko również kilkukrotnie pojawiało się w kontekście możliwej pracy z reprezentacją Polski. Bezrobotny od października tego roku. W przeszłości nie prowadził żadnej reprezentacji i tutaj przy jego nazwisku może pojawić się delikatny znak zapytania.

Marco Giampaolo i Bartosz Bereszyński (fot. Getty).

Paulo Bento

Były już selekcjoner reprezentacji Korei Południowej, z którą dotarł do 1/8 finału mistrzostw świata. Z tym zespołem osiągnął wynik ponad stan. Bilans? 38–13–9, wygrane m.in. z Portugalią, Kamerunem, Urugwajem i Japonią. Wcześniej Bento prowadził reprezentację Portugalii (dotarł do półfinału Euro 2012). Duże doświadczenie z boiska, sukcesy na ławce i głód kolejnych dobrych wyników. Opcja godna rozważenia.

Nenad Bjelica

Zna język polski i nasze realia. Z powodzeniem radził sobie w PKO Ekstraklasie. Zdobywał trofea w Chorwacji, prowadził Dinamo Zagrzeb w Lidze Mistrzów. Były trener Lecha Poznań musiał znaleźć się na naszej liście. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jego nazwisko znajduje się na szczycie listy prezesa Kuleszy. – Polska ma obecnie selekcjonera, więc byłoby nieelegancko mówić w takiej sytuacji, czy ta posada by mnie interesowała. Natomiast powiem tak: faktycznie, obecnie nie jestem nigdzie zatrudniony, a to oznacza, że jestem otwarty na wszelkie rozmowy – powiedział niedawno w rozmowie z Piotrem Koźmińskim...

Andrij Szewczenko

Nie udało się zimą ubiegłego roku, kto wie, co wydarzy się teraz. Nie jest tajemniczą, że Szewczenko utrzymuje dobre relacje z prezesem PZPN. Świetnie radził sobie jako selekcjoner reprezentacji Ukrainy, znacznie gorzej we włoskiej Genui. Były świetny napastnik jest na początku trenerskiej kariery. Pozostaje bez pracy od grudnia 2022 roku. Nasza kadra powinna być dla niego łakomym kąskiem. Jak widać, dotychczas nie mógł przebierać w ofertach...

Nenad Bjelica pracował m.in. w Lechu Poznań (fot. PAP).

Giovanni van Bronckhorst

Holender w listopadzie odszedł z Rangersów. Ze szkockim klubem awansował do finału Ligi Europy. W krótkiej karierze sięgał po mistrzostwo w Eredivisie czy Puchar Szkocji. Niegdyś świetny obrońca, teraz obiecujący i dobrze rokujący szkoleniowiec. Reprezentacji jeszcze nie prowadził, miał za to okazję pracować z... Adrianem Mierzejewskim. Panowie spotkali się w Chinach. Teraz van Bronckhorst czeka na propozycje i naszym zdaniem byłby dobrym kandydatem do objęcia reprezentacji Polski.

Domenico Tedesco

Raptem 37 lat, praca jako pierwszy trener w Schalke, Spartaku Moskwa i RB Lipsk, z którym sięgnął po Puchar Niemiec. Praca Włocha była mocno ceniona za naszą zachodnią granicą. Dotychczas trenował jedynie kluby. Ambitny, kreatywny, pełen taktycznych pomysłów. Pod jego wodzą reprezentacja Polski mogłaby grać dużo bardziej odważnie i ofensywnie. Pytanie tylko, jak na ewentualną propozycję od prezesa Kuleszy zareagowałby sam zainteresowany.

Ralph Hasenhuettl

Austriak przez cztery lata pracował z Janem Bednarkiem w Southampton. Wcześniej zdobywał doświadczenie w Niemczech. Potrafi osiągnąć wynik ponad stan, lubi stawiać na młodych piłkarzy, a przecież dużo mówi się o zmianie pokoleniowej w reprezentacji Polski.

Jan Urban

Nasze zestawienie zamyka jedyny w tym gronie polski szkoleniowiec. Urban był wymieniany w gronie następców Paulo Sousy. Dużo słyszy się o jego świetnych relacjach z piłkarzami. – Myślę, że trudno znaleźć piłkarza, który mówiłby o trenerze Urbanie źle. Człowiek niezwykle sprawiedliwy i uczciwy przy podejmowaniu decyzji – mówił Jakub Wawrzyniak. To chyba najlepsza laurka, jaką mógłby usłyszeć trener. Pytanie tylko, czy prezes Kulesza będzie się skłaniać ku polskiej myśli szkoleniowej...