{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mundial 2022. Giovanni Reyna był o krok od wyrzucenia z kadry USA w trakcie mistrzostw świata

Reprezentacja USA odpadła z mistrzostw świata w 1/8 finału. Gospodarze kolejnego mundialu przegrali 1:3 z Holandią. Przez większość turnieju niespodziewanie na ławce przebywał Giovanni Reyna. Jak się okazuje, kryje się za tym głębsza historia.
Żołnierz Messiego i prowokator. Martinez znów błyśnie?
Giovanni Reyna to jedna z największych nadziei amerykańskiej piłki. Zawodnik Borussii Dortmund był nawet wymieniany w gronie kandydatów do zostania odkryciem mistrzostw świata. Występu na mundialu jednak nie zaliczy do udanych. Przez cztery mecze na boisku spędził łącznie 52 minuty.
Jak się okazuje, mógł on zostać całkowicie wyrzucony z kadry i to jeszcze w trakcie mistrzostw. O tym, że pozostał on z reprezentacją zadecydował jeden głos w wewnętrznym głosowaniu w drużynie. – Byliśmy gotowi zarezerwować mu bilet na samolot do domu, to było tak ekstremalne. Wyniki głosowania przedstawiły się następująco: trzynastu piłkarzy było za pozostaniem Reyny na zgrupowaniu, a dwunastu za odesłaniem go do domu – powiedział w rozmowie z "The Athletic", selekcjoner, Gregg Berhalter.
Powodem nagonki na piłkarza Borussii Dortmund było jego nieprofesjonalne zachowanie. Po ujawnieniu tych informacji 20-latek wydał specjalne oświadczenie. Reyna podkreślił, że trener powiedział mu przed turniejem, że będzie pełnił na nim znikomą rolę. "Byłem zdruzgotany. Jestem kimś, kto gra z dumą i pasją. Piłka nożna to moje życie i wierzę w swoje umiejętności. W pełni oczekiwałem i desperacko chciałem przyczynić się do gry utalentowanej grupy" – czytamy.
"Jestem również bardzo emocjonalną osobą i w pełni zdaję sobie sprawę, że pozwoliłem, aby moje emocje wpływały na mój trening i zachowanie przez kilka dni po tym, jak dowiedziałem się o mojej ograniczonej roli. Przeprosiłem za to kolegów z drużyny i trenera, i powiedziano, że mi wybaczono. Potem otrząsnąłem się z rozczarowania i dałem z siebie wszystko na boisku i poza nim" – kontynuował.
Na pewno cała sytuacja była dużą nauczką dla młodego piłkarza. Na koniec oświadczenia podkreślił, że wierzy, że w przyszłości takie kwestie nie będą wychodziły do mediów i liczy na piękne chwile oraz sukcesy z reprezentacją w trakcie mundialu 2026.