| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Chciałoby się napisać: w końcu! Rozgrywający reprezentacji Polski Ariel Pietrasik powraca do treningów po blisko dwóch miesiącach pauzy spowodowanych złamaniem kości śródręcza. – W poniedziałek dostałem zielone światło do powrotu. Teraz muszę szybko zbudować formę! – mówi TVPSPORT.PL.
Pietrasik jest wyłączony z gry od 17 października, kiedy w meczu eliminacji ME 2024 z Łotwą doznał kontuzji prawej dłoni. Pech chciał, że złamał jedną z kości. Konieczny był zabieg i zespolenie kości dwiema śrubami. Do tego doszło dwa dni po meczu.
Pierwsze diagnozy lekarzy mówiły, że 23-latek do gry powróci po około sześciu tygodniach, mniej więcej na przełomie listopada i grudnia. Wszystko uzależnione było jednak od procesu gojenia. Ten niestety nie przebiegł zgodnie z planem – pod koniec listopada Pietrasik zgłosił się na badanie kontrolne i usłyszał martwiące wieści. – Nie wszystko jeszcze zagoiło się w środku. Za dwa tygodnie mam zrobić ponowne prześwietlenie ręki. Wtedy zapadnie decyzja, co dalej – mówił TVPSPORT.PL.
Przez to stracił kolejne tygodnie, które chciał wykorzystać na powrót do wysokiej formy sprzed kontuzji (rzucał wtedy średnio ponad 10 bramek na mecz w lidze szwajcarskiej) – tak by na początku stycznia, gdy rozpoczną się mistrzostwa świata w Polsce, być w optymalnej dyspozycji. Czasu na to będzie miał ostatecznie mniej, ale nie martwi się tym. – W poniedziałek miałem badanie i mogę już normalnie trenować. Wracam do gry. Muszę szybko budować formę! – mówi.
Na boisku powinien pojawić się już w niedzielę – jego TSV St. Otmar St. Gallen podejmie wtedy mistrza kraju Kadetten Schaffhausen. Cztery dni później Pietrasik i spółka zagrają jeszcze w krajowym pucharze z Amicitią Zurych. A potem już zgrupowanie kadry, towarzyskie turnieje w Krakowie i Katowicach i same mistrzostwa. Ich start już 11 stycznia.
Informacja o powrocie Pietrasika do treningów i gry z pewnością ucieszy selekcjonera biało-czerwonych Patryka Rombla – szczególnie w obliczu ostatnich wieści o urazie głowy grającego na tej samej pozycji Szymona Sićki. Przypomnijmy: rozgrywający Łomży Industrii Kielce po koszmarnym upadku w meczu z Orlen Wisłą Płock trafił do szpitala. Jego występ w MŚ jest w tym momencie mało prawdopodobny...
Następne