Smutne informacje napłynęły z Włoch. W wieku 53 lat na białaczkę zmarł Sinisa Mihajlović, były piłkarz Lazio czy Interu, a jeszcze do pierwszych kolejek obecnego sezonu trenujący Bolognę.
Mihajlović był postacią nieprzecietną. Przez lata zaskarbił sobie sympatię kibiców zwłaszcza we Włoszech, gdzie długo stanowił o sile Lazio czy Interu Mediolan. Ikoniczne były zwłaszcza rzuty wolne, które Serb uderzał doskonale.
Później realizował się także w pracy trenerskiej. Prowadził między innymi Fiorentinę czy Sampdorię, a dobra praca w tych klubach doprowadziła go do objęcia posady w Milanie. W tym klubie nie zdołał jednak przepracować całego sezonu. Zwolniono go pod koniec rozgrywek 2015/2016.
Na początku 2019 roku Serb objął Bolognę i spędził w niej ponad trzy lata. Przez niemal cały ten okres zmagał się już także z białaczką. Niektóre mecze opuszczał z powodu pobytu w szpitalu. W kwietniu drużyna złożyła mu wizytę po tym, jak sensacyjnie pokonała 2:1 Inter Mediolan.
We wrześniu władze klubu podjęły decyzję o zakończeniu współpracy, natomiast sam Mihajlović zaczął zmagać się z nawrotem choroby. Ostatecznie 16 grudnia przegrał tę walkę, o czym poinformowano w wielu kanałach.
La Lega Serie A è profondamente addolorata per la scomparsa di Siniša Mihajlović, icona di calcio e di vita. La sua classe purissima come calciatore e allenatore, la sua forza e la sua umanità sono un esempio che lascia un solco indelebile nel calcio italiano e mondiale. pic.twitter.com/buHFuCLBQu
— Lega Serie A (@SerieA) December 16, 2022