{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Sinisa Mihajlović nie żyje. Przez lata zmagał się z białaczką

Smutne informacje napłynęły z Włoch. W wieku 53 lat na białaczkę zmarł Sinisa Mihajlović, były piłkarz Lazio czy Interu, a jeszcze do pierwszych kolejek obecnego sezonu trenujący Bolognę.
MŚ 2022: Marciniak nie będzie sam podczas finału. Duże wsparcie z trybun
Mihajlović był postacią nieprzecietną. Przez lata zaskarbił sobie sympatię kibiców zwłaszcza we Włoszech, gdzie długo stanowił o sile Lazio czy Interu Mediolan. Ikoniczne były zwłaszcza rzuty wolne, które Serb uderzał doskonale.
Później realizował się także w pracy trenerskiej. Prowadził między innymi Fiorentinę czy Sampdorię, a dobra praca w tych klubach doprowadziła go do objęcia posady w Milanie. W tym klubie nie zdołał jednak przepracować całego sezonu. Zwolniono go pod koniec rozgrywek 2015/2016.
Na początku 2019 roku Serb objął Bolognę i spędził w niej ponad trzy lata. Przez niemal cały ten okres zmagał się już także z białaczką. Niektóre mecze opuszczał z powodu pobytu w szpitalu. W kwietniu drużyna złożyła mu wizytę po tym, jak sensacyjnie pokonała 2:1 Inter Mediolan.
We wrześniu władze klubu podjęły decyzję o zakończeniu współpracy, natomiast sam Mihajlović zaczął zmagać się z nawrotem choroby. Ostatecznie 16 grudnia przegrał tę walkę, o czym poinformowano w wielu kanałach.
Sinisa Mihajlović miał 53 lata i w swojej karierze współpracował także z polskimi piłkarzami, ostatnio między innymi z Łukaszem Skorupskim.