Przejdź do pełnej wersji artykułu

Mundial 2022. Zlatko Dalić po zwycięstwie Chorwacji nad Marokiem w meczu o 3. miejsce: ten brąz ma smak złota

Zlatko Dalić (fot. Getty) Zlatko Dalić (fot. Getty)

Reprezentacja Chorwacji wyjedzie z Kataru z brązowymi medalami mistrzostw świata. Po zwycięstwie nad Marokiem (2:1) selekcjoner Zlatko Dalić nie krył radości z sukcesu. W rozmowie z telewizją HRT zdradził, komu dedykuje to osiągnięcie.

Pierwszy wierzył... Pele. Maroko na koniec zagrało po afrykańsku

Chorwaci szybko objęli prowadzenie za sprawą Josko Gvardiola. Wprawdzie Marokańczycy wyrównali jeszcze szybciej, ale już w pierwszej połowie wynik ustalił Mislav Orsić. Drużyna z Bałkanów zdobyła już trzeci medal mistrzostw świata w krótkiej, bo liczącej niespełna ćwierć wieku, historii ich występów.

Ten brąz ma smak złota. To medal dla narodu chorwackiego, dla wszystkich, którzy nas śledzą, kochają i kibicują nam na całym świecie – powiedział Dalić. – Mało kto spodziewał się takiego wyniku z 18 nowymi zawodnikami, w tym czterema z ligi chorwackiej. Brawa dla chłopaków za wysiłek i wszystko, co dali z siebie w tej koszulce – dodał.

Selekcjoner Chorwatów zwrócił się do legendy tamtejszego futbolu. – Na koniec dedykuję to zwycięstwu temu, kto wymyślił to wszystko w 1998 roku – Miroslavowi "Ciro" Blazeviciowi. Szefie, to dla ciebie. To ty wszystko zacząłeś! – przyznał Dalić. Blazević doprowadził Chorwatów do historycznego podium mistrzostw świata we Francji.


Jeśli chodzi o mecz z Marokiem, trener Vatrenich postawił na zawodników, którzy najbardziej czuli się na siłach. – Próbowaliśmy nowej taktyki. Wiedzieliśmy, że ich prawa strona jest najbardziej niebezpieczna. Orsić i Perisić świetnie ze sobą współpracowali, stwarzając im wiele problemów – powiedział w rozmowie z chorwacką telewizją.

Głos zabrali także strzelcy obu goli dla brązowych medalistów. – Myślę, że połowa z nas wciąż nie jest nawet świadoma tego, co zrobiła. Pokazaliśmy, że kiedy jest najtrudniej i bardzo czegoś się chce, to wszystko jest możliwe. Dedykuję to mojej rodzinie, bez niej nie byłoby mnie tutaj. Nie możemy doczekać się przyjazdu do Zagrzebia, aby wspólnie świętować – powiedział Gvardiol.

Wiedzieliśmy, że Marokańczycy też będą mieli szanse, ale wiedzieliśmy też, jak być bardziej zwartym i jak zapobiegać ich kontratakom. Odnieśliśmy sukces i teraz świętujemy! To był na pewno najcenniejszy gol w mojej karierze – przyznał natomiast Orsić.

Źródło: tvpsport.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także