Jak poradzić sobie z reprezentacją Francji w fazie pucharowej wielkiego turnieju? Trzeba doprowadzić do rzutów karnych. Od 24 lat bowiem żaden bramkarz dwukrotnych mistrzów świata nie obronił "jedenastki" w decydującym etapie rozgrywek.
Reprezentacja Francji nie obroniła tytułu mistrza świata. Drużyna prowadzona przez Didiera Deschampsa skutecznie rewanżowała się Argentyńczykom za trafienia. Po 120 minutach gry był remis 3:3 i o końcowym wyniku musiały zadecydować rzuty karne. W nich lepsi okazali się piłkarze z Ameryki Południowej, wygrywając 4:2, wykorzystując wszystkie strzały.
Hugo Lloris przy uderzeniach rywali okazał się bezradny. Tym sposobem przedłużył trwającą już od 24 lat "klątwę" reprezentacji Francji. Od czasu mundialu, w którym trójkolorowi byli gospodarzami, bramkarze nigdy nie obronili rzutów karnych w fazie pucharowej wielkich turniejów. Tak było na Euro 2020, gdy drużyna odpadła w 1/8 finału w rywalizacji ze Szwajcarią (3:3, 4:5 po seriach "jedenastek").
Warto też wspomnieć finał mundialu w 2006 roku, gdy Francuzi przegrali z Włochami, którzy wykorzystali wszystkie pięć strzałów. W przeciwieństwie do Francuzów – z jedenastu metrów nie trafił David Trezeguet, a ekipa z Półwyspu Apenińskiego cieszyła się z mistrzostwa po trafieniu Fabio Grosso (1:1, 5:3 w rzutach karnych).
Ostatnim francuskim bramkarzem, który obronił rzut karny w fazie pucharowej wielkiego turnieju był Fabien Barthez. W ćwierćfinale mundialu w 1998 roku poradził sobie ze strzałem Demetrio Albertiniego, a jego drużyna wygrała 4:3 (0:0 w 120 minutach).
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!