Mundial w Katarze dobiegł końca, jednak atmosfera wokół selekcjonera reprezentacji Polski, Czesława Michniewicza wciąż jest napięta. 52-latek zaprzecza wszystkim stawianym mu przez media zarzutom i stawia się w roli ofiary. – Żona krzyczała: "nie, żadnych wywiadów z nikim!". Jesteśmy dzisiaj w fatalnej sytuacji. Dzwonią do nas znajomi i mówią, że takiego linczu nie było w historii polskiej piłki – stwierdził w rozmowie dla RMF.FM.