20 gru 2022 | Piłka nożna / MŚ 2022

Mundial 2022. Dwunasty finał MŚ Dariusza Szpakowskiego. Jak polska legenda dziennikarstwa zapamięta mundial w Katarze?

Dariusz Szpakowski i Sebastian Mila podsumowali MŚ w Katarze (fot. Getty)

TVPSPORT.PL

Niedzielny finał mistrzostw świata w Katarze był dwunastym i zarazem ostatnim skomentowanym przez Dariusza Szpakowskiego. – Stanęliśmy na wysokości zadania – stwierdził komentator. On oraz towarzyszący mu Sebastian Mila podsumowali blisko miesięczną rywalizację piłkarską na Bliskim Wschodzie. Obaj jednogłośnie stwierdzili, że "poziom sportowy był galaktyczny".

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Znany komentator mocno o Ronaldo. "Mundial był dla niego za duży"

MŚ 2022: afera po finale. Co on tam w ogóle robił?! [WIDEO]

Czytaj też

Znany kucharz zaczepiał piłkarzy tuż po finale MŚ i złamał przepisy FIFA (fot. Instagram)

MŚ 2022: afera po finale. Co on tam w ogóle robił?! [WIDEO]

Mistrzostwa świata w Katarze był wyjątkowe pod wieloma względami. Po 36 latach najlepszą drużyną globu znów okazała się Argentyna, która po emocjonującym finale zakończonym rzutami karnymi (4:2) pokonała reprezentację Francji. Wspomniany mecz to także specjalny moment dla Dariusza Szpakowskiego, który po raz dwunasty i tym samym ostatni skomentował finał MŚ.

– Trudno wymarzyć sobie lepsze pożegnanie z mistrzostwami świata. Dziękuję za dwanaście finałów. Zacząłem w Argentynie i pożegnałem się Argentyną. Oczywiście jeśli chodzi o finały MŚ, bo jeszcze nie odkładam całkowicie mikrofonu – rozpoczęła polska legenda mikrofonu. – Byliśmy świadkami czegoś wyjątkowego. Komentowałem dwunasty finał, widziałem w życiu finały w 1974., 70. i 66. roku. Takiego finału można sobie tylko wymarzyć – dodał.

– To był galaktyczny finał. Będę go pamiętał z wielu powodów. Messi, Szymon Marciniak i Dariusz Szpakowski. Poziom każdej z tych osób był galaktyczny. Tylko życzyć sobie takich finałów – wtórował Sebastian Mila.

Trudne zadanie komentatorów

– Ciężko było utrzymać koncentrację przez 120 i więcej minut. Przy tych zmianach piłkarzy i niebotycznie zmieniających się sytuacjach. Kiedy skończył się ten finał, to tak sobie odtwarzałem te wszystkie momenty. To naprawdę finał, który przeszedł do historii. Na pewno będziemy do niego wracali. Nie tylko dlatego, że mam coś na pamiątkę, jeśli chodzi o puchar świata wręczony przez samego Ronaldo. Serce biło mi równo, serce miałem trójkolorowe i biało-niebieskie. To do końca było piękne, że walczyli jak herosi, jak współcześni gladiatorzy – zdradził Szpakowski.

Musieliśmy to zrobić... Ten jeden, ostatni raz – �� pic.twitter.com/utOqa0k2aw
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 19, 2022

"Nieśmiertelny Messi"

W emocjonalnym podsumowaniu nie zabrakło słów na temat Lionela Messiego, który dopełnił swego i uzupełnił gablotę zdobytych trofeów o to jedno, którego mu brakowało, czyli mistrzostwo świata z reprezentacją Argentyny. Kapitan Albiceleste miał ogromny wkład w sukces swojej drużyny. – Messi przeszedł przez drzwi do raju. Za życia został nieśmiertelny wraz z Argentyną – podkreślił dziennikarz.

MŚ 2022: afera po finale. Co on tam w ogóle robił?! [WIDEO]

Czytaj też

MŚ 2022: afera po finale. Co on tam w ogóle robił?! [WIDEO]

"Czy tylko ja się wzruszam?". Szpakowski poruszył widzów

Czytaj też

Dariusz Szpakowski w świetnym stylu skomentował gola Angela Di Marii

"Czy tylko ja się wzruszam?". Szpakowski poruszył widzów

Ukłony dla Marciniaka

Doceniony został także polski arbiter, Szymon Marciniak, który wraz ze sztabem sędziował finałowe spotkanie. Ci za swoją pracę zebrali znakomite recenzje na całym świecie. – Warty podkreślenia jest fakt, że Szymon Marciniak ze swoimi trzema muszkieterami dał pokaz klasy sędziowania. Tak się powinno sędziować, tak się powinno gwizdać i tak się powinno podejmować decyzje. Nie pomylił się ani razu. Szymon chylimy czoła przed tobą i jesteśmy dumni jako Polacy, że cały świat mówi nie tylko o Argentynie czy Francji, ale mówi również o Marciniaku – podkreślił legendarny komentator.

Na zakończenie Dariusz Szpakowski podziękował całej ekipie, z którą współpracował i wspomniał o tych, którzy nie byli widoczni, a mieli swój wkład w sukces Telewizji Polskiej podczas mundialu. – Myślę, że stanęliśmy na wysokości zadania. Jak Messi, jak Argentyna, jak Mbappe – zakończył rekordzista pod względem skomentowanych finałów MŚ. W podsumowaniu padło także legendarne: "Halo, Warszawa!".

"Czy tylko ja się wzruszam?". Szpakowski poruszył widzów