Nicola Zalewski to jeden z piłkarzy, co do których występów w mundialu można mieć niedosyt. Reprezentant Polski grał niewiele, na co miała wpływ nieudana pierwsza połowa w meczu grupowym z Meksykiem. A jak Włosi oceniają jego postawę w Katarze, a także w ligowym sezonie w barwach Romy? O to zapytaliśmy dziennikarza portalu VoceGiallorossa.it, Alessandro Carducciego.
Krytyka po mundialu
Choć reprezentacja Polski wyszła z grupy mistrzostw świata, do jej postawy można mieć wiele zastrzeżeń. Po grze niektórych zawodników można było się spodziewać więcej. Wśród nich jest niewątpliwie Nicola Zalewski. Wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Meksykiem, ale swojego pierwszego występu w wielkim turnieju w drużynie narodowej nie może wspominać najlepiej. Choć podawał dość celnie (92 procent skuteczności), jego reakcje na boisku były niepewne, zaliczył także kilka strat, których mógł uniknąć. Z tego powodu Czesław Michniewicz zmienił go w przerwie.
Potem Zalewski pojawił się już tylko w jednym spotkaniu w Katarze, pojawiając się w końcówce rywalizacji 1/8 finału z Francją. W ciągu dziewiętnastu minut miał dziesięć kontaktów z piłką i tylko dwa razy kończył celnymi podaniami. Sam selekcjoner powiedział po meczu w rozmowie z TVP Sport, że zamiast niego, mógł wcześniej wpuścić na boisko Kamila Grosickiego.
A jak jego postawę oceniają Włosi? Dziennikarz portalu VoceGiallorossa.it, Alessandro Carducci widział pierwszy mecz Polaków i umiarkowanie ocenia występ Zalewskiego. – Nie był to taki zły mecz, biorąc pod uwagę debiut na mistrzostwach świata. Ale nie da się ukryć, że stać go na lepszy występ – mówi nasz rozmówca.
W każdym razie, włoski dziennikarz nie dziwił się temu, że Zalewski nie zachwycił. Może w takim razie, to nasze oczekiwania wobec tego zawodnika były zbyt wygórowane?
"Golden Boy" i wzrost oczekiwań
Pod koniec października Zalewski otrzymał nagrodę magazynu "Tuttosport" dla najlepszego młodego piłkarza zdaniem internautów. Oczywiście, mobilizacja głosujących z Polski była duża, ale jego nominacja nie była przypadkiem. W końcu 20-latek miał za sobą udany sezon w Romie – grał regularnie i był podstawowym piłkarzem drużyny, która zwyciężyła Ligę Konferencji Europy.
Na początku nowego sezonu Zalewski doznał kontuzji, a po powrocie grał... różnie. Miał dobre mecze, w których wykazywał się aktywnością i ożywiał lewą stronę ekipy z Rzymu. Ale zdarzało się także, że na boisku brakowało mu dojrzałości – miał problemy z aspektami defensywnymi oraz z precyzyjnością w grze z przodu.
Nasz rozmówca zauważa, że problemem mogły stać się rosnące oczekiwania wobec zawodnika. – W poprzednim sezonie nikt od niego za dużo nie wymagał. Udany sezon w pierwszym składzie jednak sprawił, że oczekiwania wobec niego wzrosły. Myślę, że miało to wpływ na jego ocenę w ostatnich tygodniach – przyznaje Carducci.
Włoski dziennikarz podkreśla również, że piłkarz nie pokazywał pełni swoich umiejętności z powodu stylu gry Romy. – Cały czas chce pokazywać swoje umiejętności. Ma świetny drybling, co widać w każdym meczu. Ale jego sposób gry często jest uwarunkowany taktycznym podejściem Romy – dodaje.
Wciąż czeka na pierwszego gola
Kibice Romy są zadowoleni z rozwoju zawodnika. Uważają że słabsze mecze zawodnika nie są powodem do niepokoju. – Bardzo go lubią! Myślę że Nicola ma coś w sobie, co sprawia, że przyciąga ludzi. Fani wierzą, że może stać się ważnym zawodnikiem Romy. Cenią jego drybling, prowadzenie piłki, szybkość i długie podania. Musi tylko poprawić ustawianie się w defensywie. I zacząć zdobywać bramki – mówi Carducci.
Zalewski wciąż czeka na pierwszego gola w dorosłych rozgrywkach. W młodzieżowych ligach miał momenty, gdy regularnie zbierał trafienia. Tak było choćby na początku sezonu 2020/2021, gdy po sześciu kolejkach w kategorii U19 miał sześć bramek. – Jeśli nadal będzie ciężko pracował na treningach. Grał już w kilku ważnych meczach i zbiera doświadczenie. I myślę, że może być jeszcze lepszy – podsumowuje włoski dziennikarz.
Reprezentant Polski już wrócił do pierwszej drużyny AS Roma po mundialu i zagrał w dwóch sparingach. Wszedł na ostatnie minuty meczu z Cadiz CF (0:3), a także wyszedł w pierwszym składzie przeciwko portugalskiej drużynie Casa Pia (1:0). Z kolei jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia rzymianie spotkają się z holenderskim Waalwijkiem (22.12).
Co dalej? Roma w tym sezonie walczy o awans do europejskich pucharów. Choć zajmuje siódme miejsce, do drugiego Milanu traci tylko sześć punktów. Jednym z problemów drużyny jest jednak skuteczność (tylko 18 goli w 15 meczach). Ekipa prowadzona przez Jose Mourinho wróci do ligowej rywalizacji 4 stycznia – zagra u siebie z Bologną.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.