Howard Webb niedawno został ogłoszony szefem szkolenia sędziów w Anglii. Znany arbiter chce namówić byłych piłkarzy do pozostania w środowisku piłkarskim w roli sędziów. Za przykład, że warto, pokazuje... Szymona Marciniaka.
Howard Webb polskim kibicom znany jest przede wszystkim z Euro 2008. Brytyjczyk w meczu Austria – Polska w doliczonym czasie gry podyktował rzut karny dla rywali biało-czerwonych i stał się wrogiem opinii publicznej numer jeden. I to pomimo tego, że podjął właściwą decyzję. Dwa lata później Webb był sędzią finału mistrzostw świata pomiędzy Hiszpanią i Holandią. Niedawno został szefem szkolenia sędziów w Premier League. I próbuje namówić do zawodu kolejnych śmiałków. Tych ma być w Anglii niedobór. Webb postanowił zachęcić byłych piłkarzy, by po zakończeniu kariery zamienili koszulkę piłkarską na strój arbitra. I jako przykład podaje Szymona Marciniaka.
– Zawsze mieliśmy problem z zaangażowaniem byłych piłkarzy. A to dobry start do bycia sędzią. Wierzę, że znajdzie się ktoś, kto zostanie wzorem. Ktoś, kto grał w profesjonalnych angielskich rozgrywkach, kto być może ze względu na kontuzję nie miał możliwości kontynuowania kariery – przyznał w rozmowie z BBC Sport. – Byli piłkarze mają bardzo dobre czucie gry. Najlepszym przykładem jest Szymon Marciniak, który zaczynał od bycia piłkarzem. Z wielką radością przyjęlibyśmy każdego chętnego byłego piłkarza chcącego wytyczyć nowy szlak sędziowski – dodał.
New Premier League referees chief Howard Webb wants to encourage former professional players to take up officiating.
— BBC Sport (@BBCSport) December 22, 2022
More ⬇️#BBCFootball