01 sty 2023 | Skoki

Skoki. Paweł Wąsek karany przez sędziów. Sędzia przyznaje: też nie rozumiem, dlaczego

Paweł Wąsek jest na celowniku sędziów stylowych. Dlaczego? (fot. Getty)

Oglądałem i pomyślałem: ładnie, na 18,5 punktu. A potem pokazują się o punkt niższe noty. Nie mam pojęcia, dlaczego go tak ukarano – legendarny sędzia skoków Marek Siderek potwierdza, że Paweł Wąsek w Garmisch-Partenkirchen znów został niedoceniony za styl przez jury. Uważa, że winę za to może ponosić architektura skoczni. Ale czy tylko?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Nowy kraj na mapie skoków. "W dzień nie skaczą, bo jest ramadan"

Czytaj też

Fatih Arda Ipcioglu z trenerem Nejcem Frankiem. To on dźwignął tureckie skoki narciarskie, pomimo wielu przeszkód. (fot. Getty/Facebook)

Nowy kraj na mapie skoków. "W dzień nie skaczą, bo jest ramadan"

Najpierw było zdziwienie po kwalifikacjach. Paweł Wąsek przy mocnym wietrze w plecy uzyskał 126,5 metra, ładnie wylądował – z wyraźnym wypadem, a mimo to od sędziów orzekających o stylu otrzymał do noty ledwie 52,5 punktu. Poza jedną notą 18 pkt pozostałe wyniosły 17,5. Mimo że ta próba i tak pozwoliła mu zająć niezłą pozycję przed łączeniem par KO, to niesmak pozostał. Ale później przyszedł kolejny. Oczywiście, druga seria niedzielnego konkursu w Garmisch-Partenkirchen nie była wielkim popisem 23-latka, ale w pierwszej Wąsek pofrunął imponująco. 130 metrów dało mu 13. lokatę. Niestety, arbitrzy elegancji ponownie uznali, że styl Polaka nie powalił na kolana. Od wszystkich pokazały się oceny 17,5 pkt, choć oglądając tę próbę, można było odnieść wrażenie, że nic ładniejszego Paweł pokazać nie mógł.

– Uważam, że te noty są zbyt niskie – wprost przyznał sam zainteresowany w rozmowie z reporterami pod skocznią.

Paweł Wąsek niedoceniony za styl. Sędzia przyznaje: w telewizji widziałem to inaczej

Wąsek ma wszelkie prawo tak uważać, skoro problem dostrzegło więcej osób. I to już kilka lat temu. O tym, że w Ga-Pa znów został poszkodowany, sporo piszą kibice w Internecie. Ale identycznego zdania są eksperci, w tym m.in. Marek Siderek, były sędzia najważniejszych konkursów PŚ.

– O drugim skoku nie ma co dużo mówić, chociaż okazało się, że miał prawie taką samą wartość dla sędziów. A był brzydszy i krótszy. Oglądałem pierwszy i pomyślałem: ładnie, nawet na 18,5 punktu. A potem pokazali o punkt mniej, niemal wszyscy. Nie powinienem może zbytnio krytykować kolegów po fachu, natomiast zgadzam się z opinią, że Paweł nie zasłużył na takie potraktowanie. On ma zupełnie ładny styl, kiedy wyjdzie mu z progu porządne odbicie – uważa Siderek.

🇵🇱Paweł Wąsek w tym sezonie dostał już 54 noty oceny po "17.5" za styl od sędziów. Mimo świetnych wyników dostał tylko 13 not większych niż 18 punktów. Średnia jego not wynosi 17.58 #skijumpingfamily #skijumping pic.twitter.com/hzvMWXXIrr
— Krzysiek Szczesiul (@K_Szczesiul) January 1, 2023

Zapytany wprost o brak dużego nazwiska sędzia ucieka od podobnych spekulacji. Nie chce też wyrokować jednoznacznie, bo "sprzed TV lepiej widać". Ale tak jak większość sędziów, z którymi rozmawia się o detalach ich pracy, wskazuje na tzw. wykorzystanie aerodynamiki lotu jako istotnego elementu oceny. Tyle tylko, że to ogólnikowe, szerokie pojęcie. Krytycy od lat podkreślają, że ten punkt w wytycznych dla jury jest niejasny do interpretacji. Kiedy zawieje wiatr w plecy, nie tylko traci się na metrach, ale i automatycznie na notach. Skoczek jest wtedy karany podwójnie. Nawet jeśli klepnie w bulę, lecąc i lądując idealnie, nie ma szans na dobrą ocenę. – Sędzia stylowy szuka doskonałości za 20 pkt i jeśli jej nie ma, odejmuje od noty za to, co od niej odbiegało. Ona jest przede wszystkim wtedy, kiedy minie punkt K. Skok na bulę nie jest doskonały – przekonuje Siderek.

– Ale czy sędziowie w ogóle biorą pod uwagę siłę i kierunek wiatru? Czy mają w budkach podgląd na warunki pogodowe? – dopytujemy. – Jeśli nic się nie zmieniło, to nie.

Nowy kraj na mapie skoków. "W dzień nie skaczą, bo jest ramadan"

Czytaj też

Nowy kraj na mapie skoków. "W dzień nie skaczą, bo jest ramadan"

TCS: Granerud uciekł Polakom. Misja sztabu: nie pozwolić spuścić głów

Czytaj też

Halvor Egner Granerud bawi się świetnie w 71. TCS. (fot. Getty)

TCS: Granerud uciekł Polakom. Misja sztabu: nie pozwolić spuścić głów

Zdecydowała architektura? Co, gdyby wieża była po drugiej stronie

To dość kłopotliwy stan rzeczy. Ale pomimo prób obalenia sędziów stylowych, FIS konsekwentnie trzyma się tradycyjnego systemu. Siderek wskazuje, że w przypadku Wąska i innych przypadków tego rodzaju źródłem kontrowersji jest usytuowanie wieży. Po pierwsze, ta jest w Ga-Pa wysoko i daleko (choć i tak bliżej niż np. w Lahti lub Planicy), a po drugie, znajduje się po prawej stronie zeskoku, patrząc od dołu.

– A wykrok w telemarku Wąsek robi na prawą – wskazuje sędzia. – Puśćcie sobie ten skok jeszcze raz, kamera na obiekcie jest przecież tam, gdzie stoją stylowi. Zobaczycie wtedy, że tego telemarku przy tym ułożeniu widać mniej, jakby był gorszy. A gdyby wieża była z drugiej strony, wydawałoby się, że jest lepszy. To duży problem w ocenie, zwłaszcza gdy mowa o prędkościach zawodników przekraczających tam 100 km/h. Stojąc tam na górze daleko, to jest mgnienie oka – dodaje Siderek.

Krok po kroku w górę pod Thurnbichlerem. Trener przyznaje: praca z nim to przyjemność

Ile więcej mógłby ugrać Wąsek, gdyby jego ładny – widać to w powtórkach, których sędziowie też nie oglądają – skok byłby wyżej oceniony, nie ma sensu liczyć. Dla tego chłopaka z Ustronia i tak trwa najlepsza zima w karierze. W każdych zawodach rozegranych w PŚ 2022/23 Paweł wskakuje do drugiej serii (poza Engelbergiem – tam DSQ w kwalifikacjach) i można odnieść wrażenie, że już od dłuższego czasu jego rozwój przebiega harmonijnie, bez poważniejszych przeszkód. Oczywiście, w tle pozostają wciąż mentalne komplikacje związane z dawnym upadkiem na Malince (z tego powodu m.in. wycofał się w marcu z lotów w Planicy), ale wiele wskazuje, że za dwa miesiące na mistrzostwach świata to Wąsek będzie czwartym skoczkiem do drużyny, która stanie przed szansą na zdobycie medalu. W rankingu PŚ zajmuje obecnie 24. pozycję.

– Jest pracowitym sportowcem, poważnie traktuje skoki. Umie słuchać i ma dużą łatwość w korygowaniu techniki na podstawie uwag, jakie od nas dostaje. Praca z Wąskiem to szczególna przyjemność – mówił jesienią Thomas Thurnbichler.

Na razie najwyższym miejscem Pawła pozostaje w PŚ szóste miejsce wywalczone w Niżnym Tagile pod koniec 2020 roku. Pierwsze podium indywidualne wywalczył już pod batutą Austriaka. Na razie jednak wyłącznie w Letnim Grand Prix. Nie brakuje podstaw, by sądzić, że wkrótce może to powtórzyć i w zimie.

TCS: Granerud uciekł Polakom. Misja sztabu: nie pozwolić spuścić głów