Real Betis uciekł spod topora i pokonał czwarto ligową CD Ibiza 4:1 w 1/16 Pucharu Króla. Szósta drużyna La Liga przegrywała do połowy, ale w drugiej części diametralnie zmieniła styl gry i udowodniła, kto jest w wyższej klasie rozgrywkowej. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Willian Jose. W drugim meczu Osasuna dopiero po dogrywce pokonała grający w trzeciej lidze Gimnastic 2:1.
Rozstrzygnięcia 1/16 Pucharu Króla weszły w ostateczną fazę. Na czwartek zaplanowano trzy spotkania, w których uczestniczyły trzy drużyny z La Liga. Jednym z nich było starcie czwartoligowej CD Ibiza z obrońcą tytułu, Realem Betis.
Drugi mecz, który również rozpoczął się o 16:00, potrwał trochę dłużej. Zmierzyli się w nim trzecioligowy Gimnastic oraz grająca w La Liga Osasuna. Tutaj również wydawało się, że zespół z Pampeluny nie powinien mieć większych problemów z awansem. Nic bardziej mylnego. Co prawda podopieczni trenera Arrasate wyszli na prowadzenie za sprawą Kike Garcii już w 16. minucie, ale nie byli w stanie wykorzystać późniejszych okazji. Ta sytuacja zemściła się i w 78. minucie stan meczu wyrównał Pablo Fernandez.
Komentarz:
Maciej Piotrowski, Dominik Pasternak