Roberto Martinez w ostatnim czasie był wymieniany jako jeden z kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Jak informuje David Ornstein z portalu The Athletic, Hiszpan osiągnął jednak wstępne porozumienie dotyczące warunków kontraktu z portugalską federacją i najprawdopodobniej zostanie selekcjonerem reprezentacji.
Ornstein dodaje, że wszystkie formalności zostaną prawdopodobnie sfinalizowane do końca tygodnia. Martinez po mistrzostwach świata w Katarze stał się łakomym kąskiem na rynku. Został bez pracy, ale bardzo szybko dostał wiele ofert zarówno z klubów jak i reprezentacji.
Warto przypomnieć, że Belgia pod jego wodzą zakończyła udział w ostatnim mundialu na etapie fazy grupowej. Musiała uznać wyższość Chorwacji oraz Maroka, które dotarły ostatecznie do półfinału turnieju. Hiszpan prowadził reprezentację Czerwonych Diabłów od 2016 roku. Zajął z nią trzecie miejsce na mistrzostwach świata w 2018 roku oraz doszedł do ćwierćfinału mistrzostw Europy, które zostały rozegrane w 2021 roku.
Wcześniej pracował także jako trener klubowy. Był między innymi menedżerem angielskiego Evertonu. Wszystko wskazuje na to, że teraz będzie kontynuował pracę selekcjonera. Po mundialu z reprezentacją Portugalii rozstał się Fernando Santos i powstał wakat na to stanowisko. Praca z gwiazdami światowego formatu nie jest dla Martineza czymś nowym. Teraz będzie miał do czynienia z takimi piłkarzami jak Cristiano Ronaldo, Bruno Fernandes czy Bernardo Silva.
– Przyszedłem tutaj z myślą awansu na mistrzostwa świata w 2018 roku. Byliśmy bardzo zaangażowani w projekt i zdobyliśmy na mundialu brązowy medal. Jestem dumny z tych piłkarzy – mówił przy okazji rozstania z belgijską federacją. – Nie rezygnuję. To po prostu koniec mojego kontraktu. Od 2018 roku miałem wiele okazji, żeby odejść i rozpocząć pracę w piłce klubowej, ale chciałem pozostać lojalny – wyjaśnił.
Na ten moment nie są znane szczegóły jego nowego kontraktu, który sprawi, że obejmie pieczę nad reprezentacją Portugalii. Najprawdopodobniej będzie pracował z nią co najmniej do mistrzostw Europy w 2024 roku.