Hit 16. kolejki La Liga pomiędzy Atletico Madryt a Barceloną zakończył się wygraną Dumy Katalonii 1:0. Z racji rangi spotkania na boisku nikt nie odstawiał nogi. Jak się okazało, rąk też. W samej końcówce Stefan Savić i Ferran Torres zafundowali sobie pojedynek rodem z MMA, za co obaj otrzymali czerwone kartki.
Po niespodziewanej porażce Realu Madryt z Villarealem, FC Barcelona miała doskonałą okazję, by uciec w tabeli od obecnych mistrzów Hiszpanii. Potrzebna do tego była wygrana nad Atletico Madyt. Na Civitas Metropolitano gospodarze postawili ciężkie warunki i do samego końca próbowali wywalczyć chociaż remis. To na ich nieszczęście się nie udało i przegrana praktycznie skreśliła ich szansę na zdobycie tytułu.
Mimo niekorzystnego wyniku podopiecznym Diego Simeone nie można było odmówić woli walki. Kilka razy próbowali oni zagrozić bramce ter Stegena, jednak piłka nie chciała wpaść do siatki. Nie brakowało też sytuacji, w których desperacko bronili dostępu do bramki.
Bardzo dobre zawody rozgrywał czarnogórski defensor, Stefan Savić. Swój pozytywny występ 32-latek przyćmił jednak wydarzeniem z samej końcówki spotkania. W trakcie walki o piłkę z wprowadzonym Ferranem Torresem, pomiędzy oboma zawodnikami wywiązała się przepychanka, która zakończyła się obustronnym duszeniem. Sędzia Jose Luis Monuera Montero nie wahał się i wyrzucił obu piłkarzy z boiska.
Po takich zajściach władze La Liga nie mają problemów, by wlepiać graczom wielotygodniowe zawieszenia. Niedawno Robert Lewandowski za jedynie podważanie decyzji arbitra w zbyt sugestywny sposób otrzymał trzy mecze zawieszenia. Można się spodziewać, że Savić i Torres otrzymają dłuższe kary.