FC Barcelona w czwartek zmierzy się z Realem Betis w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Dla Roberta Lewandowskiego ten turniej to szansa na pierwszy tytuł z nowym zespołem. – Paradoksalnie, w drugiej części sezonu klubowi z Katalonii może pomóc to, że szybko odpadł z Ligi Mistrzów – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Kibu Vicuna, hiszpański trener, który prowadził m.in. ŁKS i Wisłę Płock.
Maciej Rafalski: – Jest pan w stanie stwierdzić na tym etapie sezonu, że Barcelona to faworyt wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii?
Kibu Vicuna: – Mogę zgodzić się z taką opinią. Katalończycy są na pierwszym miejscu, prezentują równą formę. Są bardziej stabilni od Realu Madryt. Wciąż jest jednak mnóstwo meczów i wszystko może się zmienić.
– W tamtym sezonie Real został mistrzem na przełomie kwietnia i maja. Tym razem ta rywalizacja będzie bardziej wyrównana?
– Sądzę, że walka potrwa do ostatniej kolejki. Nikt nie wygra ligi w kwietniu, ale to dobrze dla atrakcyjności rozgrywek. Zresztą, ani Barcelona, ani Real nie wygrywają jakoś bardzo przekonująco. Ostatnio Blaugrana pokonała Atletico, ale przecież zespół z Madrytu w końcówce miał doskonałą okazję. Obaj kandydaci do tytułu zaliczą jeszcze potknięcia, jestem tego pewien.
– Jak duży wpływ na formę piłkarzy ma to, co wydarzyło się na mundialu?
– Spory, zwłaszcza w przypadku Realu. Vinicius Junior czy Luka Modrić są w małym dołku, do tego doszło trochę kontuzji. Co do uczestników mundialu, to z jednej strony można mówić o zmęczeniu fizycznym, a z drugiej jest to kwestia mentalna. Niektórzy, jak wspomniany już Vinicius czy Rodrygo, liczyli, że ich reprezentacja osiągnie więcej. Każdy z nich w tym sezonie jeszcze wróci jednak na swój odpowiedni poziom. Nie wiemy tylko, jak szybko do tego dojdzie.
– Xavi prowadzi już Barcelonę przez ponad rok, ale wciąż nie wygrał z nią żadnego trofeum. Jak ocenia pan jego pracę?
– Pozytywnie. Ten zespół bardziej pasuje do filozofii klubu niż było to za kadencji Ronalda Koemana. Są niscy, doskonale wyszkoleni technicznie pomocnicy, dużo utrzymywania się przy piłce i system 4-3-3. Tak właśnie grała Barca, gdy Xavi jeszcze był jej piłkarzem. Nie ma już Lionela Messiego, ale gwiazdą jest Robert Lewandowski. Słabym punktem jest za to defensywa.
– Barca straciła przecież raptem sześć goli w lidze.
– Spójrzmy na mecze Ligi Mistrzów, co z obrońcami Barcelony robili piłkarze Interu czy Bayernu... Ostatnio trzy gole strzelił im nawet trzecioligowiec w Pucharze Króla. To cały czas formacja, która wymaga wzmocnień i pracy.
ZOBACZ TEŻ: LEWANDOWSKI NA RATUNEK. BARCELONA ŁAKNIE TYTUŁU
– Jak sam pan wspomniał, ostatnio Barcelona wygrała 1:0 bardzo ważne spotkanie z Atletico. Nie zagrał w nim zawieszony Lewandowski. To pokazuje, że zespół Xaviego radzi sobie nawet bez tak istotnej postaci...
– Z takimi wnioskami jeszcze musimy zaczekać, bo nie wiemy, czy Barcelona wygra kolejne mecze bez "Lewego". Na boisku widać, że go brakuje. To kluczowy zawodnik, jego brak w dłuższej perspektywie może okazać się kłopotem. Inni piłkarze z ataku nie mają takiej jakości, co Polak. Zawodnicy, którzy grają wokół "Lewego", są ostatnio w średniej formie. Raphinha po dobrym początku rozczarowuje, słabiej prezentuje się Ferran Torres, a Ousmane Dembele jest nieprzewidywalny. Mało daje Memphis Depay. Zmartwieniem może być także forma Ansu Fatiego. To wielki talent, ale po poważnej kontuzji wciąż nie wrócił do wysokiej dyspozycji.
– Jak ocenia pan decyzję o zawieszeniu Lewandowskiego na trzy spotkania?
– To skandal. Te dwie żółte kartki w spotkaniu z Osasuną były oczywiście do zaakceptowania, ale wystarczył jeden mecz zawieszenia. Trzy to zdecydowana przesada i nie chodzi o to, że Barcelonie utrudnia to walkę o mistrzostwo. Myślę, że dla każdego kibica oglądanie takiego piłkarza jest przyjemnością i woli mecze z jego udziałem niż bez niego. To pokazuje jednak, że w Hiszpanii mamy problem z sędziami. Są zbyt pewni siebie, nie można z nimi porozmawiać, bo od razu wyciągają kartki. Najgorszy jest jednak brak samokrytyki. Sędziowie z Polski czy Włoch są od nich o wiele lepsi, ale hiszpańscy arbitrzy na pewno by się z tym nie zgodzili.
– Od początku sezonu wiele mówiono o pojedynku Lewandowskiego z Karimem Benzemą. Francuz ma za sobą wspaniały sezon, zdobył też Złotą Piłkę, ale w obecnym nie gra już tak dobrze...
– Miał wiele problemów zdrowotnych. Gdy wracał do gry, znów łapał kontuzję. Nie ma odpowiedniego rytmu. Widać, że Realowi brakuje najlepszej wersji swojego lidera. Podobnie jest zresztą w przypadku Viniciusa Juniora czy Fede Valverde, którzy w poprzednim sezonie często pomagali indywidualnymi akcjami. Z drugiej strony, Benzema rozegrał 14 spotkań, a i tak strzelił 10 goli. To dobry wynik.
– Szansa na pierwsze trofeum, zarówno dla Xaviego jak i Lewandowskiego, już teraz. Jak prestiżowy w pana kraju jest Superpuchar Hiszpanii?
– Formuła turniejowa jest ciekawa. Co do samego prestiżu, to każdy spojrzy na to ze swojej perspektywy. Jeśli Real wygra, to powie, że klub sięgnął po kolejny tytuł i będą się z tego cieszyć. Jeśli nie, to pojawi się narracja, że przecież to nie jest priorytet i nie ma się czym załamywać. Podobnie będzie w przypadku Barcelony. Idealnie byłoby, gdyby w finale doszło właśnie do El Clasico.
– Przed katalończykami chyba niełatwe zadanie. Zagrają z dobrze prezentującym się Realem Betis, który w poprzednim sezonie wygrał Puchar Króla.
– Spodziewam się otwartego meczu. Barcelona będzie przeważać, ale Betis też ma swoje atuty. Jest tam sporo graczy, którzy potrafią utrzymać się przy piłce. Sergio Canales, Nabil Fekir czy strzelający mnóstwo goli Borja Iglesias. Betis to drużyna, którą dobrze się ogląda. Barcelona będzie musiała się natrudzić.
– "Lewy" zakończy pierwszy sezon w Barcelonie z trofeami?
– Według mnie, zostanie królem strzelców i mistrzem kraju. Paradoksalnie, Barcelonie pomoże to, co wytykano jej jesienią – odpadnięcie z Ligi Mistrzów. To atut, który Blaugrana może wykorzystać w wyścigu z Realem. Zaznaczę jednak, że nie przekreślam również Królewskich. Wciąż nic nie jest rozstrzygnięte. Przed nami bardzo ciekawa druga część sezonu.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.