Dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Widzimy się w drugiej rundzie!
Świątek – Niemeier 1:0 (7:5)
Ależ nie odpuszczała Niemeier. Mimo trudnej sytuacji i gry pod presją utrzymania w meczu nie bała się ryzyka. Świątek znała jednak odpowiedź na jej zagrania (30:30). To liderka WTA okazała się lepsza w całym pojedynku. Wygrała w drugim secie 7:5!
Świątek – Niemeier 1:0 (6:5)
Pierwsze prowadzenie Świątek w secie! Wróciła dobrze nam znana liderka WTA. Szybko pokonała rywalkę serwisem.
Świątek – Niemeier 1:0 (5:5)
Dziesiąty gem to sporo presji również na Niemce. Gdyby go wygrała, wyrównałaby stan setów w meczu. Polka robiło wszystko, by temu zapobiec (15:15). Wyszła nawet na prowadzenie 40:15 dzięki konsekwentnym próbom "wyrzucenia" rywalki za linię. Ta akcja w konsekwencji dała Polsce upragnione przełamanie (5:5).
Świątek – Niemeier 1:0 (4:5)
Oj, nadal momentami nie gra się Świątek z Niemeier łatwo. Na każdy punkt w dziewiątym gemie Polka musiała bardzo zapracować, by uniknąć widma przełamania i wyrównania stanu w setach (40:40). Choć przy własnym serwisie Świątek już prowadziła, rywalka raz jeszcze sprowadziła ją na ziemię (40:40). Finalnie jednak wygrała i doprowadziła do stanu 4:5.
Świątek – Niemeier 1:0 (3:5)
Było 30:30, było 40:30 dla Świątek przy podaniu Niemeier. Kolejny punkt wpadł na konto Niemki, więc było wiadomo, że partia zostanie rozegrana na przewagi. Choć pierwszą miała rywalka biało-czerwonej, to ta odpowiedziała jej dokładnym forhendem do linii (40:40). Niemeier postawiła więc na ryzyko w polu serwisowym. Opłaciło się. Jest 5:3.
Świątek – Niemeier 1:0 (3:4)
Świątek nie spuściła głowy. Szybko wygrała siódmego gema, czyli swoje podanie, prowadząc 40:0.
Świątek – Niemeier 1:0 (2:4)
Przy serwisie Niemeier Świątek starała się odrobić stratę gema. Było 30:30, ale zrobiło się 40:30 dla Niemki. Polka doprowadziła do stanu 40:40, jednak przewagę pierwsza miała podająca. Tenisistka z Warszawy wyprowadziła przeciwniczkę w pole, zmieniając kierunek zagrania w ostatniej chwili (40:40). Ostatecznie jednak to Niemka postawiła kropkę nad "i".
Świątek – Niemeier 1:0 (2:3)
Skróty Świątek w tej części meczu były naprawdę godne do zapamiętania. To dzięki tego typu zagraniu wyszła na 30:0. Potężny serwis dał jej wynik 40:15. Nie oznaczało to jednak, że Niemeier nie będzie próbowała wymusić błędów u przeciwniczki forhendem (40:40). Po długim gemie Polka wygrała.
Świątek – Niemeier 1:0 (1:3)
Tym, czym Światek mogła odrobić stratę jednego gema był spryt i szybkość. W czwartej odsłonie wystarczyło to jednak tylko do wygrania dwóch punktów. Mimo że Niemeier była niedokładna, wyszła na prowadzenie 3:1.