{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Wicemistrz Hiszpanii chce 18-latka z Zabrza. Wpadł w oko najlepszego kołowego XXI wieku
Maciej Wojs /
Wicemistrz Hiszpanii Bidasoa Irun pracuje nad transferem 18-letniego kołowego Jakuba Sladkowskiego. Młodzieżowy reprezentant Polski był w ostatnich dniach na testach w baskijskim klubie, gdzie wpadł w oko najlepszego obrotowego świata w XXI wieku, Julena Aguinagalde.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Fatalna statystyka kadry. Światowa czołówka leje nas, ile wlezie
Dla Sladkowskiego może to być wymarzony ruch, bo Aguinagalde, legenda nie tylko światowej, ale i kieleckiej piłki ręcznej – z Industrią Kielce wygrał Ligę Mistrzów w 2016 roku – po zakończeniu trwającego sezonu ma zakończyć bogatą karierę i dołączyć do sztabu Bidasoi jako trener obrotowych. 18-latek będzie więc miał okazję trenować pod okiem najlepszego z najlepszych.
Młody kołowy dopiero stawia pierwsze kroki w seniorskiej piłce. Na co dzień jest graczem Górnika Zabrze, choć przede wszystkim występuje w jego drugoligowych rezerwach (czwarty poziom rozgrywek). W poprzednim sezonie w 12 meczach rzucił 58 bramek, teraz ma na koncie 32 trafienia w 10 spotkaniach. W PGNiG Superlidze debiutował w sezonie 2021/22. Szansę dał mu wtedy Marcin Lijewski.
– To pokorny, pracowity i ułożony chłopak. Transfer do Irun i praca z Aguinagalde to najlepsze, co może mu się przydarzyć. Jeśli tylko będzie regularnie grał i dalej tak solidnie pracował, zrobi duże postępy – mówi Lijewski.
Sladkowski jest też etatowym reprezentantem kraju wśród juniorów, a ostatnio z niezłej strony pokazał się też w trakcie kwalifikacji do młodzieżowych MŚ – w meczach ze starszymi o dwa lata Czechami i Norwegami rzucił osiem bramek, a biało-czerwoni wywalczyli pierwszy od 20 lat awans na mistrzostwa.
– Jest w nim duży potencjał. Motorycznie już może podejmować walkę z seniorami. Jest silny, ale przy tym charakteryzuje się dużą mobilnością. W meczach z Czechami i Norwegami stanowił filar naszej defensywy i był bardzo pewny siebie. Bardzo ciekawy zawodnik, pracowity i z dobrym mentalem. Mam nadzieję, że dalej będzie ciężko pracował i za jakiś czas zobaczymy go grającego na najwyższym poziomie – dodaje trener reprezentacji młodzieżowców Zygmunt Kamys.
Jeśli transfer dojdzie do skutku, w Irun Sladkowski spotka innego Polaka – bramkarza Jakuba Skrzyniarza.