| Niepełnosprawni

Amp futbol. Marcin Oleksy: kurczę, dostałem dobre drugie życie. Nie jestem nieszczęśliwy z tego powodu, że miałem wypadek

Marcin Oleksy (z lewej) niebawem może spotkać... Kyliana Mbappe (fot. Amp Futbol Polska/Getty)
Marcin Oleksy (z lewej) niebawem może spotkać... Kyliana Mbappe (fot. Amp Futbol Polska/Getty)

Stracił nogę, wylądował na wózku i przez kilka lat nie mógł uprawiać sportu. Marcin Oleksy się nie poddał się, a teraz może otrzymać nagrodę FIFA Puskas Award 2022. – Obróciłem to delikatnie w żart. Powiedziałem im szybko, żeby spieszyli się do Biedronki, bo znajdą tam świeżutką goloneczkę z mojej łydeczki. Od razu pojawił się uśmiech i udało mi się rozluźnić atmosferę – tak opowiedział nam o pierwszych chwilach po wypadku...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Czy Polak dostanie nagrodę za gola roku? Dziś ostatni dzień głosowania!

Czytaj też

Znamy nominowanych do nagrody gola roku. Wśród nich polski akcent! (fot. 400mm.pl/Getty)

Czy Polak dostanie nagrodę za gola roku? Dziś ostatni dzień głosowania!

Był bramkarzem lubuskich klubów m.in. Korony Kożuchów i Arki Nowa Sól. Jego życie diametralnie zmieniło się 20 listopada 2010 roku. Marcin Oleksy pracował przy robotach drogowych. Nagle stanął tyłem do jezdni i po chwili można było usłyszeć wielki huk. Był tam z nim jego wujek. Zobaczył Marcina leżącego na ziemi. – Nagle z nieustalonej przyczyny wjechał w nich 81-letni kierowca, który prowadził malucha – tłumaczyła wtedy podinspektor Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka prasowa zielonogórskiej policji. Roboty drogowe były prawidłowo oznakowane. Kierowca malucha był trzeźwy. Nieszczęśliwy wypadek miał ogromny wpływ na dalsze życie piłkarza. Jak się po latach okazuje, równie, a może jeszcze bardziej szczęśliwe. Jego historia inspiruje, motywuje, daje nadzieję. Już niebawem Marcin Oleksy może stanąć ramię w ramię z Kylianem Mbappe podczas wielkiej gali FIFA...

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Co sobie pomyślałeś, gdy zobaczyłeś swoje nazwisko obok Kyliana Mbappe, Richarlisona, czy Mario Balotellego?

Marcin Oleksy, reprezentant Polski w amp futbolu, zawodnik Warty Poznań, piłkarz nominowany do nagrody FIFA im. Ferenca Puskasa: – Powiem szczerze, że nawet nie wiem, co pomyślałem. Przez chwilę pojawiło się niedowierzanie, potem wybuch radości. Nie jest łatwo znaleźć się w takim gronie. Było to na pewno dziwne uczucie.

– To szczególne wyróżnienie, bo w historii nie znalazło się tam zbyt wielu polskich piłkarzy.

– To chyba jeszcze bardziej cieszy, że jako reprezentant amp futbolu trafiłem do elitarnego grona. Na pewno ten moment na długo zostanie zapamiętany.

– Pamiętasz dokładnie tę bramkę?

– Pewnie, że tak! Wcześniej wiele razy próbowałem korzystać z takiej sytuacji. Na treningach i meczach. W lidze starałem się uderzać przewrotką i "szczupakiem". Kilka razy głową trafiłem do siatki. Wtedy stwierdziłem, że muszę to wykorzystać. Po zagraniu kolegi Dawida Nowaka, kiedy zobaczyłem tor lotu piłki, wiedziałem, co chcę zrobić. Mogę powiedzieć, że wszystko wyszło perfekcyjnie. Pamiętam wszystko dokładnie, bo w każdym momencie obserwowałem piłkę. To coś pięknego! Po tym, jak się podniosłem, od razu poczułem, że zrobiłem coś świetnego. Jednak nie wyobrażałem sobie, że aż tak. Kilka dni później ten gol obiegł Internet. Światowe duże media sportowe pokazywały tę bramkę. Można było ją zobaczyć na TikToku, Twitterze oraz innych spolecznościówkach. Szum był niezły. Teraz jest jeszcze większy.

– Po informacji o nominacji telefon pewnie rozładował się od powiadomień?

– Trochę się tego pojawiło. W poniedziałek aż musiałem wziąć urlop w pracy, bo od piątku do niedzieli byłem na zjeździe i treningach w Poznaniu. Ciężko było mi wszystko ogarnąć. Pewne sprawy musiałem przełożyć na kolejne dni. Teraz trzeba wracać do obowiązków i wszystko jakoś pogodzić. Dostałem mnóstwo wiadomości. Jest to fajne, nie powiem, że nie. Wydarzyła się świetna historia i mam dużą przyjemność, że mogę ją opowiedzieć rodakom.

– Dostałeś już zaproszenie na galę FIFA?

– Wydaje mi się, że zaproszenie dostanie pierwsza trójka. Z niej już komisja FIFA wybiera zwycięzcę, który zostanie ogłoszony na gali.

– Zamierzasz mocno zaangażować się w internetową promocję głosowania?

– Środowisko amp futbolu mocno rozpowszechniło moją bramkę. Ja na razie nie chcę mocno z tym ruszać w moich mediach społecznościowych, bo do końca głosowania pozostało sporo czasu. Chciałbym zostawić trochę swojej osoby na później, żeby ludzie zbyt szybko o tym nie zapomnieli. Będę próbował robić to aż do 3 lutego. Wtedy będę bardziej aktywny.

– Jak wygląda twoja codzienność? Ciężko jest łączyć tyle obowiązków: praca, treningi, zajęcia z dziećmi, obowiązki domowe?

– Zawsze robię coś kosztem czegoś. Pracuję po 8-9 godzin dziennie. Dwa razy w tygodniu jeżdżę na treningi do Poznania i przygotowuję się do sezonu. Trenuję na orlikach, biegam o kulach. Dochodzą zajęcia z najmłodszymi, mam też swoje dzieci w domu. Jest moja dziewczyna Ewelina. Do tego pojawia się reprezentacja Polski i zjazdy weekendowe. Bywa tak, że nie mam w ogóle weekendów dla rodziny. Popołudnia też czasami nie są dla nich. Wrócę z pracy, przebiorę się, pojadę na orlika i wracam o 21:00. Młodsza córka śpi, syn szykuje się do spania. Rodzina jednak wszystko rozumie. Jestem typem człowieka, który jeśli się czemuś poświęca, to robi to w stu procentach. Nie wiem, ile jeszcze będę grał w amp futbol. Może pięć, sześć, siedem lat? Chcę w tym zaistnieć. Myślę, że już teraz w dużym stopniu to mi się udało. Widać, że praca przynosi efekty. Tym bardziej że rodzina i przyjaciela mnie wspierają.

Czy Polak dostanie nagrodę za gola roku? Dziś ostatni dzień głosowania!

Czytaj też

Znamy nominowanych do nagrody gola roku. Wśród nich polski akcent! (fot. 400mm.pl/Getty)

Czy Polak dostanie nagrodę za gola roku? Dziś ostatni dzień głosowania!

Marcin Oleksy w barwach Warty Poznań (fot.)
Marcin Oleksy w barwach Warty Poznań (fot. Amp Futbol Polska)
Polak nominowany do gola roku. "Jeszcze to do mnie nie dociera"

Czytaj też

Marcin Oleksy (fot. ampfutbol.pl)

Polak nominowany do gola roku. "Jeszcze to do mnie nie dociera"

– Wiem, że nie można porównać tego jeden do jednego, ale to, co jest teraz, w pewnym stopniu "oddaje ci" to, co los i życie zabrało podczas wypadku w 2010 roku?

– Jeśli mam być szczery, to czy tak naprawdę jest to jeden do jednego? Kurczę, dostałem dobre drugie życie. Nie jestem nieszczęśliwy z tego powodu, że miałem wypadek. Może gdybym miał gorsze życie, to bym narzekał. Na dzisiaj tego nie robię. Moje odczucie jest takie, że zmieniło się na lepsze.

– Sport był największą motywacją w trudnych momentach?

– Na początku największą motywacją była rodzina, ponieważ syn był wtedy w drodze. Nie myślałem tak naprawdę o sporcie. Były ważniejsze rzeczy na głowie. Jednak zawsze gdzieś z tyłu głowy siedziało to, czy uda się wrócić do sportu. Przez dwa lata po wypadku jeździłem na wózku i nie było mowy o powrocie. Kiedy syn zaczął dorastać, przypomniały mi się wcześniejsze myśli. Zawsze chciałem pograć w piłkę ze swoim synem. W 2019 roku zacząłem treningi z młodymi bramkarzami. Potem pierwszy raz pojawiłem się na boiskach amp futbolowych w Poznaniu. Od tej pory zaczęła się moja przygoda.

– Co myśli sobie aktywny, zdrowy człowiek, kiedy nagle ląduje na wózku?

– Myślałem, że sam dla siebie jestem motywacją. Są jednostki, które potrafią wstrzyknąć w ciebie dużo energii. Jednak najważniejsze jest to, aby własna głowa chciała pracować. Największa motywacja musi wyjść z siebie.

– Pojawiały się trudne momenty, w których ciężko było walczyć i trenować? Najbardziej wtedy pomagała rodzina?

– Tak, najważniejsza wtedy była rodzina. Później starałem się pchać sam siebie. W początkowej fazie było trudniej, jednak myślę, że bardzo szybko uwinąłem się z tym problemem. Większość rzeczy starałem się obrócić w żart. Szukałem w tym pozytywów. Wiadomo, że na początku człowiek myśli o negatywach. Z czasem szukałem dobrych rzeczy. Udało się wyjść z tego. Duża w tym zasługa mojej Eweliny, dzieciaków i rodziny.

– Aż dziwnie się ciebie słucha, kiedy mówisz, że po utracie nogi, starałeś się szukać pozytywów…

– Początek był trudny, ale nie chciałem pokazać, że można się poddać. Kiedy leżysz w sali szpitalnej i widzisz płaczących najbliższych, to wtedy jest czas, żeby z nimi powalczyć. Chcesz, żeby nie zrobili z tego tragedii. Obróciłem to delikatnie w żart. Powiedziałem im szybko, żeby spieszyli się do Biedronki, bo znajdą tam świeżutką goloneczkę z mojej łydeczki. Od razu pojawił się uśmiech i udało mi się rozluźnić atmosferę. Jakoś poszło.

– Teraz jesteś reprezentantem Polski i może za jakiś czas pojedziesz na galę FIFA, aby zbić pionę z Kylianem Mbappe. Traktujesz to wszystko trochę w formie nagrody za to, z czym musiałeś się zmierzyć?

– Myślę, że to nagroda przede wszystkim za pracę, którą wykonałem po wypadku. Zacząłem walczyć i trenować. Chciałem dalej pracować i dawać z siebie wszystko. Na razie nie myślę, jakie mogłyby pojawić się emocje podczas gali FIFA. Jeszcze kilka dni temu nie mogłem o tym nawet marzyć. Teraz muszę zacząć myśleć. Kiedy spotkam Kyliana, opowiem, jakie towarzyszyły mi wtedy emocje. Na razie nie jestem sobie w stanie nawet tego wyobrazić…

Polak nominowany do gola roku. "Jeszcze to do mnie nie dociera"

Czytaj też

Marcin Oleksy (fot. ampfutbol.pl)

Polak nominowany do gola roku. "Jeszcze to do mnie nie dociera"

Nagroda Puskasa: Polak nominowany do gola roku!
tvp
Nagroda Puskasa: Polak nominowany do gola roku!

Polecane
Najnowsze
Nowy trener Legii już o krok. Rumun ma mieć dodatkowe wsparcie
Nowy trener Legii już o krok. Rumun ma mieć dodatkowe wsparcie
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Edward Ioardanescu ma zostać nowym trenerem Legii Warszawa. Kto znajdzie się w jego sztabie? (fot: Getty)
Niepewny los Kuleszy. "To największy problem polskiej piłki"
Cezary Kulesza (fot. PAP)
Niepewny los Kuleszy. "To największy problem polskiej piłki"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Dymisja Probierza. Co dalej z reprezentacją? [PROGRAM SPECJALNY]
Dymisja Probierza – program specjalny: transmisja na żywo online (12.06.2025)
Dymisja Probierza. Co dalej z reprezentacją? [PROGRAM SPECJALNY]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Hit Ekstraklasy. Gwiazda reprezentacji zmieniła klub!
Mariusz Fornalczyk (fot. Getty Images)
Hit Ekstraklasy. Gwiazda reprezentacji zmieniła klub!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Laskowski o wyborze nowego trenera. "Zmobilizuje drużynę, a nie świat przeciwko sobie" [WIDEO]
Jacek Laskowski (fot. TVP Sport)
Laskowski o wyborze nowego trenera. "Zmobilizuje drużynę, a nie świat przeciwko sobie" [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
"To było za aprobatą prezesa". Były reprezentant o odebraniu opaski "Lewemu"
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. Getty Images)
"To było za aprobatą prezesa". Były reprezentant o odebraniu opaski "Lewemu"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Koźmiński: Kulesza jest największym problemem polskiej piłki [WIDEO]
(fot. TVP SPORT)
Koźmiński: Kulesza jest największym problemem polskiej piłki [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry