Ukaleq Astri Slettemark była nieoczywistą bohaterką Pucharu Świata w biathlonie w Ruhpolding. Reprezentantka Grenlandii stała się pierwszą przedstawicielką mroźnej wyspy, która zdobyła punkty w jakimkolwiek sporcie zimowym. Sekretem sukcesu 21-latki było czyste strzelanie. Na Grenlandii strzelnicy biathlonowej nie ma. Slettemark trenuje więc... podczas polowań. – Choć dla niektórych to kontrowersyjne, nie chcę wyzbywać się stałego elementu naszej kultury – przyznaje w rozmowie z TVP Sport.
Korespondencja z Anterselvy
Ukaleq Astri Slettemark w Ruhpolding zajęła 21. miejsce w biegu indywidualnym i 28. w biegu masowym. Tym samym stała się pierwszą w historii reprezentantką Grenlandii z punktami Pucharu Świata. Trenowana przez swoich rodziców, którzy zaszczepili biathlonowego bakcyla na mroźnej wyspie, w 2019 roku została też mistrzynią świata juniorek młodszych. Już teraz na ulicach stolicy wyspy, Nuuk rozpoznawana jest przez wszystkich. – Jestem dumna, że jestem Grenlandką. Jestem dumna, że reprezentuję nasz mały naród. Cieszę się, że swoim przykładem mogę pokazywać, że zasługujemy na starty nie tylko pod duńską flagą – wyznaje. Po zawodach w Ruhpolding porozmawialiśmy o trudnościach w uprawianiu dyscypliny na wyspie i grenlandzkim dążeniu do niepodległości, do którego także się przyczynia.
JAKUB POBOŻNIAK, TVP SPORT: – Jak się czujesz jako pierwsza zawodniczka z Grenlandii z punktami Pucharu Świata?
UKALEQ ASTRI SLETTEMARK: – To dla mnie fantastyczny tydzień. Jestem tak dumna, że udało mi się zapunktować, że świetny wynik w biegu indywidualnym sprawił, że miałam okazję wystartować jeszcze w biegu masowym. Choć tempo było tam jeszcze dla mnie za mocne (śmiech – przyp. red.). Do tej pory gdy startowałam w Pucharze Świata, rzadko zdarzało się, żebym miała okazję do dwóch startów w jeden weekend. Teraz chcę, by była to prawidłowość. Każdy start to przede wszystkim wielka frajda.
– Jak popularny jest sport na Grenlandii? Które sporty się tam uprawia?
– Pod grenlandzką flagą występujemy w biathlonie, piłce ręcznej, tenisie stołowym i taekwondo. Tam federacje zgodziły się, żebyśmy nie musieli być uznawani jako Duńczycy. Warunki do uprawiania sportu, zwłaszcza na zewnątrz, nie są u nas łatwe. Zwłaszcza zimą, gdy jest bardzo zimno i bardzo wietrznie. Dominują więc sporty halowe – piłka ręczna i futsal. A ja się wyłamałam. Generalnie sam sport jest u nas popularny, ale nie na profesjonalnym poziomie. Nasi obywatele uprawiają go zwykle dla przyjemności. Mamy coraz więcej imprez biegowych, coraz więcej siłowni i basenów. Sport zaczyna być ważny.
– A jak jest z biathlonem?
– Biathlon nadal jest niszowy. Jako pierwszy uprawiali go moi rodzice, Uiloq Slettemark i Oystein Slettemark. To rodzinna sprawa, bo teraz jestem ja i mój brat, Sondre. Tyle, że zasadzie biathlonu nie da się u nas uprawiać. Mamy kilka tras biegowych, ale strzelnicy już nie. By móc odpowiednio trenować, na co dzień mieszkam w Norwegii. Na Grenlandię wracam po sezonie i spędzam tam czas mniej więcej do sierpnia. To najlepszy moment, żeby tam przebywać. Wtedy widzę się z rodziną, poluję, łowię ryby, odpoczywam. Potem wracam do Norwegii, by móc trenować w lepszych warunkach. Teraz nawet gdybym chciała potrenować u siebie, nie ma jak. Taką mamy zimę, że nie ma śniegu (śmiech – przyp. red.).
– Startowałaś na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Ale reprezentowałaś Danię, bo MKOl nie pozwala na start pod flagą Grenlandii. Jak się wtedy czułaś?
– Nie chciałam reprezentować Danii. Nie czuję się Dunką. Nigdy tam nie mieszkałam. Bywałam tam, oczywiście, ale to nie jest moje państwo. Startowałam w duńskich barwach, ale na kombinezonie miałam nasze, grenlandzkie ornamenty. To, za co muszę podziękować duńskiej federacji, to fakt, że wszędzie przedstawiali mnie jako Grenlandkę reprezentującą Danię i że w miejsce, gdzie inni sportowcy na kurtkach mieli tamtejszą flagę, ja i moja mama mogłyśmy mieć grenlandzką.
– Relacje Danii z Grenlandią przez lata nie były dobre, więc nawet takie gesty to duża sprawa.
– Trudno, żeby były bardzo dobre, skoro Grenlandia została przez Duńczyków skolonizowana. Te relacje były trudne od lat, teraz też są trudne. Większość społeczeństwa nie chce ich zwierzchnictwa, część uważa, że bez Danii nie damy sobie rady.
– A ty jak uważasz?
– Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Chciałabym, żeby kiedyś Grenlandia była niepodległa i byśmy dążyli do tego powolnymi, mądrymi krokami, a nie pochopnie. Wiem, że za kilkanaście lat dalibyśmy sobie radę, ale zaczynając wprowadzać pewne działania już teraz. Na razie nasz system działa dość dobrze, bo, nie ma co ukrywać, mamy pieniądze z Danii. Bez tego bylibyśmy naprawdę biednym krajem. Zanim uzyskalibyśmy niepodległość, musielibyśmy dojść do tego, jak się wzbogacić.
– Myślisz, że reprezentując Grenlandię, z widoczną grenlandzką flagą, dajesz nadzieję innym na to, że niepodległość jest możliwa?
– Słyszałam o tym, że jestem podawana jako przykład na to, że powinniśmy startować na igrzyskach olimpijskich pod swoją flagą. Myślę, że swoimi startami daję świadomość tego, że na Grenlandii też są sportowcy. Prowokuję innych do myślenia o naszym lądzie. I do tego, by postrzegali nas jako Grenlandczyków.
– Wiem, że gdy w latach siedemdziesiątych zespół muzyczny Sume nagrał pierwszą płytę w języku grenlandzkim, to doprowadziło to do niepodległościowych zrywów. Wtedy mówiło się, że potrzebny był pierwszy krok.
– To była wtedy wielka sprawa. Teksty ich piosenek krytykowały Danię i kolonializm, zagrzewały nas do walki o niepodległość. Doprowadziły do pierwszych dyskusji o tym, że możemy być wolni. Sprawiły, że nastawiliśmy się bardziej krytycznie do tego, jak traktowali nas Duńczycy. Bo traktowali nas po prostu źle.
– Co takie programy wsparcia zalecają?
– Coraz więcej ludzi stara się wrócić na łono natury i kultury. Niektórzy wrócili do pierwotnych wierzeń, niektórzy ponownie przekonali się do polowań, widząc że zachodni tryb życia im nie pasuje. Coraz więcej kobiet szyje, haftuje i oddaje się rękodzielnictwu. Nasza kultura, skrzętnie chowana i zakrywana przez lata, powraca.
– Po takich wynikach jak te ostatnie musisz być szczęśliwa z wyboru.
– Jestem bardzo szczęśliwa, będąc sportsmenką, ale wiem, że i poświęcając się sztuce, byłabym szczęśliwą i spełnioną osobą. Cokolwiek bym nie robiła, chciałam żeby dzięki mnie było głośno o Grenlandii. I to najbardziej mnie cieszy.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.