Wszystko wskazuje na to, że Paulo Bento zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Portugalczyk będzie musiał sobie poradzić z kilkoma wyzwaniami. Jakie są jego mocne strony, jakie zadania przedstawi przed nim PZPN i w czym może najbardziej pomóc naszej drużynie narodowej?
Paulo Bento jest zdecydowanym faworytem do przejęcia reprezentacji Polski. Portugalczyk ledwo co zakończył pracę w federacji Korei Południowej, a już może rozpocząć pracę z kolejną kadrą. PZPN może ogłosić go nowym selekcjonerem już w przyszłym tygodniu. Jakie zadania czekają nowego selekcjonera drużyny narodowej?
Budowa sztabu
Nie jest tajemnicą, że celem PZPN-u było zatrudnienie trenera, który w swoim sztabie znajdzie miejsce dla współpracowników z Polski. Pewną rolę, mimo że nie będzie tak tanio, jak w przypadku Czesława Michniewicza i jego ludzi, odgrywało też kryterium ceny.
Asystenci Michniewicza otrzymywali około 50-60 tysięcy złotych miesięcznie. Pozostali członkowie sztabu szkoleniowego pobierali około 20 tysięcy złotych. Praca przedstawicieli działu medycznego była zazwyczaj rozliczana w formie dniówek, co nie zmieni się także przy okazji nowego selekcjonera. Wiele wskazuje na to, że Bento będzie chciał współpracować z ludźmi, których zna także z ostatnich lat.
W reprezentacji Korei Południowej współpracownikami Bento było jego trzech rodaków. Jego wieloletnim asystentem jest Sergio Costa, który podąża za szkoleniowcem od dziesięciu lat. Obaj panowie odpowiadali za wyniki portugalskiej kadry, Cruzeiro, Olympiakosu, Dangdai. 49-latek, który swoją karierę szkoleniową zaczynał w Sportingu, był wraz z trenerem także w czasach przygody z drużyną narodową z Azji.
Krócej trwa wspólna podróż Bento z Filipe Coelho, drugim asystentem. 42-latek w przeszłości pracował w przeszłości w Angoli, gdzie wraz z Vitorem Manuelem odpowiadał za wyniki Recreativo Caala. Potem był zatrudniony w Vilafranquense. Jako pierwszy trener prowadził też Casa Pia oraz Leixoes na drugim szczeblu piramidy rozgrywkowej w Portugalii. W 2017 roku rozpoczął współpracę z Bento, który wziął go do sztabu chińskiego Dangdai, a potem kontynuował kooperację w koreańskiej kadrze.
W sztabie Bento znajdował się także Vitor Silvestre, który zajmuje się przede wszystkim szkoleniem bramkarzy. Tę funkcję pełnił w Sportingu, ale też w Lokomotiwie Moskwa i Vitorii Setubal, gdzie współpracował z Jose Couceiro. Potem był też zatrudniony w Estoril. Od 2016 roku był już w sztabie Bento, który w Cruzeiro i Olympiakosie korzystał też z niego w zakresie analizy przeciwników. Ich współpraca trwała też w Chinach i Korei.
Portugalczyk miał w sztabie koreańskiej kadry dwóch asystentów, którzy byli związani z lokalnym futbolem. Pierwszym był Michael Kim, który współpracował z federacją w zakresie kadr juniorskich, lecz w CV miał też Manchester United. Do tego pełnił różne role (asystent, członek zarządu, doradca do spraw strategicznych, skaut) w klubach z K League. Jego życiorys zawiera pobyt w Jeju United, Daejeon Citizen, FC Anyang Suwon Bluewings czy SH Shenxin z Chin.
W sztabie Bento znajdował się także Tae-uk Choi, który w przeszłości był zawodnikiem klubów japońskich i koreańskich. W szczycie kariery, w 2005 roku, zmieniał Incheon United na Shimizu S-ulse. Potem pracował jako skaut w Ulsan Hyundau i Seoul E-Land, a w tym drugim klubie był też asystentem trenera. Koreańczycy współpracujący z Portugalczykiem sugerują, że w jego ekipie mogą znaleźć się szkoleniowcy, którzy nie są najgłośniejszymi nazwiskami w tej roli. Łukasz Piszczek mógłby tu pasować idealnie.
Reprezentacja Polski ma za sobą dobry rok pod względem wyników. W 2022 roku biało-czerwoni zrealizowali pod wodzą Michniewicza wszystkie cele. Kadra awansowała na mundial, utrzymała się w najwyższej dywizji Ligi Narodów, a potem awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata.
Reprezentacji Polski zdecydowanie nie można jednak dziś porównać do kwiatu lotosu na spokojnej tafli jeziora. W tej chwili to grupa ludzi, której daleko do jedności. Jest kilka grup interesów, a także zawodnicy, którzy patrzą na przeszłość i przyszłość w różny sposób. Wielkim wyzwaniem dla nowego selekcjonera będzie scalenie zespołu i nadanie mu wspólnej perspektywy na kolejne miesiące.
Relacje w drużynie narodowej nie są idealne. Niektórzy piłkarze po prostu ze sobą przebywają, ale nie mają większego kontaktu. Liderzy także nie mają wspólnego spojrzenia na wszystkie sprawy. Nie chodzi o to, że wszyscy muszą się ze sobą uwielbiać, ale byłoby dobrze, gdyby najgłośniejsze nazwiska przede wszystkim chciały skupić się na futbolu i spoglądać w kierunku ambitnej walki o wyniki.
Jak poradzi sobie z tym Bento? To trener, który współpracował już z wielkimi piłkarzami. W przeszłości prowadził Cristiano Ronaldo czy Son Heung-mina. Teraz znów Portugalczyk ma prowadzić kadrę, gdzie są dwie-trzy gwiazdy, a także zawodnicy, którzy mają pracować na graczy mogących oddawać największy blask. 53-latek ma specyficzny charakter, nie lubi odpuszczać i sprawia wrażenie człowieka, który ceni dyscyplinę. Jak to się może sprawdzić w pracy z biało-czerwonymi? Czas pokaże.
Opinia publiczna nie była zadowolona ze stylu gry reprezentacji Polski na mundialu. Narzekano na brak kreacji w ofensywie czy funkcjonowanie drugiej linii. Dla wielu kibiców ważniejszy od wyniku stawała się wizualna strona futbolu. Bento zdaniem niektórych jest trenerem, który najpierw stawia na zabezpieczenie własnej bramki, a dopiero później myśli o ataku. Inni uważają, że dobrze wpisał się w DNA koreańskiego futbolu, które lokalna federacja przedstawia jako proaktywny futbol.
Piłkarze mają oczekiwać ofensywnej gry, spojrzenia w kierunku rozwiązań w ataku z czasów kadencji Paulo Sousy. Czy Bento będzie w stanie to zrealizować? Pewne jest, że Portugalczyk jest trenerem, który na początku pracy kreuje swoją wizję i zazwyczaj mocno się jej trzyma. Często to pomysły dopasowane do kluczowych graczy, co powinno odpowiadać gwiazdom biało-czerwonych.
Poważnym zadaniem dla Portugalczyka będzie optymalne wykorzystanie możliwości gry ofensywnej biało-czerwonych, a przy tym uwolnienie potencjału Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego. Obaj mogą być "końmi pociągowymi" polskiej kadry w ataku, ale pozostaje odpowiednie ustawienie i wybranie zadań dla piłkarzy Napoli i Barcelony. Równie istotne będzie obudowanie wspomnianego duetu innymi graczami.
To trener, który lubi detale: na boisku, ale też poza nim. Piłkarze mogą spodziewać się dawki pracy nad taktyką, jaki i odpraw dotyczących stylu gry. Koreańczyków cechowały starania dotyczące utrzymania piłki, a także wymiany dużej liczby podań i dośrodkowań. Istotna w jego pomyśle może być rola skrzydłowych czy wahadłowych. Bento stara się też zachęcać zawodników do oddawania sporej liczby strzałów.
Co ceni Portugalczyk na poszczególnych pozycjach? Bento lubi obsadzać środek pola mobilnymi zawodnikami, którzy w razie potrzeby będą zabezpieczali flanki. Do tego dochodzi kwestia bramkarza, który powinien być pierwszym rozgrywającym zespołu. Golkiper ma bronić, ale też odpowiadać za dystrybucję futbolówki. Charakterystyczne dla 53-latka jest też wykorzystanie rozgrzewek przed meczami do zindywidualizowanej pracy zawodników na konkretnych pozycjach.
Bento jest też zwolennikiem dywersyfikowania ustawienia. Przed mundialem Portugalczyk podkreślał, że chciałby, by Korea Południowa była w stanie zmieniać systemy w trakcie meczów. Sam szkoleniowiec przyznawał też, że pomysł z obrońcami rozgrywającymi piłkę jest odpowiedni dla jego kadry, choć w niektórych sytuacjach nakazywał bramkarzom rozpoczynanie akcji od długich podań.
Przebudowa reprezentacji Polski rozpoczęła się przed mundialem i będzie trwała przez kolejny rok-dwa. Michniewicz wprowadził do kadry między innymi Jakuba Kiwiora czy Michała Skórasia. Można być pewnym, że wkrótce w biało-czerwonych barwach pojawią się nowe twarze. Każdy selekcjoner chce wykreować dla drużyny narodowej nowego zawodnika i z pewnością podobnie będzie w przypadku Bento.
Portugalski szkoleniowiec lubi szukać nowych twarzy. Kiedy prowadził kadrę swojego kraju, dał szansę debiutów między innymi Josue czy Andre Martinsowi, którzy po latach wylądowali wspólnie w Legii Warszawa. Samo to pokazuje, że Bento będzie uczestniczył w dalszej przebudowie biało-czerwonych. Pozostaje jedynie pytanie o skalę i zawodników, z których 53-latek mógłby zrezygnować.
Poszukiwania nowych kadrowiczów dają szerokie pole manewru. Łatwiej typować za to tych, którzy mogliby się pożegnać z reprezentacją Polski za kadencji nowego selekcjonera. Naturalnie funkcjonuje to tak, że pod lupę trafiają gracze starsi. Drugi najwyższy pesel w biało-czerwonych barwach na mundialu miał Kamil Glik, który reprezentuje aktualnie Benevento w Serie B. Wielu fanów będzie się też przyglądało przyszłości Grzegorza Krychowiaka, bo to zawodnik, który jest chwalony przez trenerów, ale regularnie krytykowany przez kibiców.
Na mundialu w biało-czerwonych barwach pojawiło się ośmiu zawodników, którzy przekroczyli 30. rok życia. W tym gronie znaleźli się Glik i Krychowiak, a także Jędrzejczyk, Grosicki, Szczęsny, Skorupski i Bereszyński. Najmniejsze szanse na dalszą egzystencję w kadrze będą mieli przedstawiciele Ekstraklasy, którzy zapewne zostaną wytypowani, by być kolejną odsłoną pokoleniowej przemiany.
Największym wyzwaniem trenera jest realizacja celów i osiąganie oczekiwanych wyników. Rok 2022 pod względem rezultatów był odpowiedni. Portugalczyk będzie miał jasne zadanie na kolejne miesiące, a tym będzie pewne zakwalifikowanie się na mistrzostwa Europy, które w 2024 roku odbędą się w Niemczech.
Polska zmierzy się w eliminacjach z Czechami, Mołdawią, Wyspami Owczymi oraz Albanią.W meczach z nimi oczekiwane będą zwycięstwa i podążanie w kierunku pierwszego miejsca w grupie E. Nowy selekcjoner na start zmierzy się właśnie z południowymi sąsiadami biało-czerwonych, co w zasadzie powinno być największym wyzwaniem, a przy tym pierwszą weryfikacją.
Nikt w Polsce nie wyobraża sobie, by drużyna narodowa nie awansowała na mistrzostwa Europy. To będzie kolejny cel selekcjonera. Wówczas od biało-czerwonych oczekiwane będzie wyjście z grupy, a być może także pokonanie kolejnego przeciwnika. Bento będzie musiał zmierzyć się z tym wyzwaniem, by pracować dalej, bo wszystko wskazuje na to, że jego kontrakt będzie podpisany do końca turnieju rozgrywanego w Niemczech.
Bento jest zdecydowanym faworytem do przejęcia biało-czerwonych, ale… Cezary Kulesza pokazał już, że w ostatniej chwili lubi zmienić decyzję. Tak stało się w kontekście Adama Nawałki i Michniewicza blisko rok temu. Teraz w tle cały czas czai się Vladimir Petković. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski ma zostać zaprezentowany w przyszłym tygodniu.