| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych już od dawna ma kłopot z pozycją prawego rozgrywającego. Gdy karierę zakończyli bracia Krzysztof i Marcin Lijewski, to powstała pustka. Selekcjoner Patryk Rombel od blisko czterech lat szukał rozwiązania, aż w końcu postawił na Michała Daszka. Przed MŚ 2023 próbował jeszcze namówić do powrotu do kadry jednego zawodnika.
Słabsze niż oczekiwano wyniki reprezentacji Polski podczas MŚ otworzyły dyskusje o powołaniach na turniej czy o formie poszczególnych zawodników.
Nie brakuje pytań, dlaczego na prawym rozegraniu trener Patryk Rombel postawił na Michała Daszka, który jest nominalnym skrzydłowym i który – ze względu na warunki fizyczne – nie będzie rzucał tylu bramek, co grający po drugiej stronie Szymon Sićko.
Przedstawienie Daszka na rozegranie nie jest jednak pomysłem selekcjonera wyłącznie na trwające MŚ. Na tej pozycji gra już kolejny sezon także w Orlen Wiśle Płock, gdzie jego trenerem jest Hiszpan Xavi Sabate.
– Myślę, że mogę już o sobie mówić, że jestem rozgrywającym, bo gram na tej pozycji nie od wczoraj – tłumaczy Michał Daszek. – Przyzwyczaiłem się do nowej pozycji i sprawia mi dużą frajdę.
– Oczywiście, jeśli będzie potrzeba, to bardzo chętnie wspomogę kolegów na skrzydle. Na treningach nie pomijam całkowicie tej pozycji. Nie chciałbym zupełnie zapomnieć, jak się gra na skrzydle – dodaje Daszek.
Oprócz Daszka, na prawym rozegraniu, może grać w kadrze także Szymon Działakiewicz. 22-latek rywalizował o miejsce w składzie na MŚ 2023 z jeszcze młodszym, bo 19-letnim Andrzejem Widomskim. Ostatecznie selekcjoner wybrał bardziej doświadczonego zawodnika, który na co dzień występuje w lidze szwedzkiej.
Patryk Rombel miał świadomość, że zarówno Działakiewicz, jak i Widomski potrzebują jeszcze czasu, aby stanowić o sile reprezentacji Polski. Może dlatego do końca szukał innego rozwiązania i próbował namówić do gry byłego reprezentanta Polski.
Następne
Chodzi o Pawła Paczkowskiego, który w listopadzie 2020 roku pożegnał się z kadrą. W barwach biało-czerwonych rozegrał jedynie 34 mecze, a na przeszkodzie, by statystyki były lepsze, stanęły kontuzje.
Obecnie wraca do zdrowia po kolejnym urazie, którego doznał podczas meczu Industrii Kielce IHF Super Globe w Arabii Saudyjskiej. W tym sezonie na boisko już nie wróci, a w styczniu komentował na antenie TVP Sport towarzyski turniej kadry w Katowicach.
– Chciałbym być w kadrze, chciałbym siedzieć z chłopakami w hotelu, chciałbym z nimi trenować i chciałbym z nimi grać w meczach MŚ – mówi Paweł Paczkowski, prawy rozgrywający. – Nie będę tutaj ukrywał, że oglądanie spotkań reprezentacji nie przychodzi mi łatwo... Boli mnie, że ja nie mogę w niej grać.
– Pierwszy sygnał, że mogę zakończyć moją przygodę z kadrą, wysłałem trenerowi w czasie, gdy byłem zawodnikiem Veszprem (sezon 2019-20) – wyjaśnia Paczkowski. – Dla mnie to była trudna decyzja, bardzo trudna, ale musiałem ją podjąć. Doświadczenia kolejnych lat pokazują, że podjąłem dobrą decyzję.
– Oczywiście Patryk Rombel próbował mnie namawiać, żebym zmienił zdanie, żebym jeszcze to przemyślał. Dzwonił do mnie kilka razy. Po raz ostatni rozmawialiśmy w maju ubiegłego roku, po meczu w Płocku, który decydował o mistrzostwie Polski. To była taka przyjacielska, kurtuazyjna rozmowa, ale między wierszami padło pytanie, czy nie chciałbym wrócić do kadry. Odpowiedziałem, że nie zmieniłem zdania. Kolejna kontuzja znowu potwierdziła, że podjąłem słuszną decyzję... – dodaje Paweł Paczkowski.
Następne
Kiedy mecz: piątek, 20 stycznia o godzinie 20:30
O której i gdzie transmisja: od 19:50 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV.
Kto skomentuje: Maciej Iwański, Artur Siódmiak
Prowadzący studio: Marcin Rams
Goście/eksperci: Mariusz Jurasik, Patryk Kuchczyński (Warszawa) i Adam Wiśniewski (Kraków)
Reporterzy: Sylwia Michałowska, Damian Pechman
33 - 27
Polska
29 - 26
Izrael
29 - 29
Rumunia
36 - 36
Portugalia
36 - 23
Izrael
27 - 28
Polska
37 - 30
Rumunia
32 - 32
Izrael
15:00
Polska
16:00
Portugalia
15:00
Portugalia
16:00
Rumunia