Fernando Santos nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. – To autorytet, od którego czuć było charyzmę. Panowała duża dyscyplina, nie było mowy o żadnych żartach w trakcie treningów – wspomina pracę z nim w rozmowie dla TVPSPORT.PL były reprezentant Mirosław Sznaucner. W latach 2007-10 był podopiecznym Portugalczyka.
Marcin Iwankiewicz, TVPSPORT.PL: Przejrzałem CV Fernando Santosa i na szczęście dzięki panu można stwierdzić, że nie jest uprzedzony do Polaków. Z wszystkich, którzy u niego grali, tylko pan osiągnął z nim sukces, a przede wszystkim dużo grał.
Mirosław Sznaucner, podopieczny Santosa w PAOK-u: A jakich jeszcze prowadził Polaków?
– Grzegorza Mielcarskiego, ale ten przez cały sezon dostał 108 minut w trzech meczach i odszedł z Porto, oraz Krzysztofa Warzychę z Emmanuelem Olisadebe w trakcie tego kilkumiesięcznego epizodu w Panathinaikosie. Szybko odszedł, ale póki był, to albo nie grali, albo grali ogony.
– Ciekawa sprawa. No ja nie mogę o nim powiedzieć złego słowa. Jest to trener z dużym autorytetem, charyzmą, bardzo doświadczony. Szczerze nie spodziewałem się, że przejmie Polskę. Myślałem, że po mistrzostwach świata trochę sobie odpocznie.
– Fakt, swoje lata już ma.
– Dokładnie. Myslałem, że będzie chciał zrobić przerwę, ale jak widać ciągnie go do piłki. W reprezentacjach jest już od 2010 roku, jeśli się nie mylę.
– Dokładnie tak, najpierw cztery lata Grecja, później ponad osiem Portugalia. Grecję objął po osiągnięciu z PAOK-iem największego sukcesu w pana karierze.
– To fakt. Bardzo dobrze wspominam go jako trenera. Myślę, że on do mnie też miał pewną słabość. Stawiał na mnie. Preferuje styl defensywny. Wiele treningów odbywaliśmy z ukierunkowaniem na obronę.
– I mu pan pasował.
– Nie byłem prawym obrońcą bez przerwy włączającym się do przodu. Dla mnie bardzo ważne była gra w destrukcji. On to bardzo we mnie cenił. Wiele razy rozmawialiśmy o mojej grze i nie wymagał, żebym się często podłączał, tylko żebym zabezpieczał tyły.
– Chyba wychodziło nieźle, bo regularnie pan grał.
– Stawiał na mnie. Ja go bardzo cenię, nie tylko od strony czysto trenerskiej. Duży autorytet – wymagał dyscypliny na treningach, nie było u niego żartów.
– Rozumiem, że atmosfera była poważna?
– Tak, tak. Szczególnie Grecy się o tym przekonywali. Duża dyscyplina, nie było mowy o żadnych żartach w trakcie treningów.
– I to nie za bardzo pewnie pasowało pana kolegom.
– Dokładnie tak. Grecy stanowili u nas większość. Zagraniczni zawodnicy wiedzieli jaki on jest i trochę inaczej do tego podchodzili, a Grecy płacili na początku za niewiedzę. Było dużo takich sytuacji, że ktoś spóźnił się na trening i chciał ćwiczyć, jakby nic się nie stało. A Santos mówił, że nie ma szans i w czasie, gdy inni trenują, ty będziesz biegał dookoła boiska, a następnym razem będziesz wiedział, że nie można się spóźniać.
– Dla południowca to nawet teraz szok, a co dopiero kilkanaście lat temu.
– W ten sposób budował swój autorytet, ale już po dwóch miesiącach wszyscy wiedzieli, że nie ma mowy o spóźnieniach i tego typu przewinieniach.
– Gwiazdy zagraniczne również?
– Zazwyczaj tak. Bo też mieliśmy w zespole spore nazwiska, jak Sergio Conceicao (były zawodnik m.in. Interu i Lazio, 56-krotny reprezentant Portugalii, obecnie trener Porto – przyp. red.), Pablo Garcia (były piłkarz m.in. Realu i Milanu, 66-krotny reprezentant Urugwaju – przyp. red.)...
– Ibrahima Bakayoko (były napastnik m.in. Marsylii i Evertonu, 40-krotny reprezentant WKS – przyp. red.)...
– Z nim mam anegdotę dobrze obrazującą Santosa. Mieliśmy zbiórkę przed wyjazdem na sparing. Nie pamiętam, przykładowo o 4 był wyjazd. Wszyscy w autobusie, za dwie minuty wyjazd, on niby już dojeżdża, ale czas minął i go nie ma. Trener powiedział, że nie czekamy na niego, ruszamy, a on niech dojedzie swoim autem.
– Bez litości dla najlepszego strzelca zespołu.
– To nic. Oczywiście jak przyjechał na mecz, to nawet nie wszedł, za to przez całe spotkanie biegał dookoła boiska. Nie było wybacz, kara musiała być.
– U Santosa nie ma świętych krów. Ostatnio na mundialu też to pokazał, gdy posadził na ławce Ronaldo. Liczy się zespół, nie gwiazdy.
– A i od gwiazd, tak jak od wszystkich, wymagał gry defensywnej. Napastnicy czy skrzydłowi też mieli zadania obronne, nikt nie mógł być wyłączony z obrony. Pilnował tego bardzo i jeśli ktoś tego nie robił, to od razu go zmieniał na kogoś, kto będzie bronił.
– Znów - nie było z nim żartów.
– Autorytet wyczuwało się na każdym kroku, w rozmowach z piłkarzami, ale nie tylko. Gdy wchodził do szatni, biła od niego charyzma i czuło się respekt. Ale też wiadomo było, że coś fajnego będzie budował i kreował.
– I tu clue – na pewno to człowiek, który umie budować zespoły i wprowadza profesjonalną atmosferę, ale też tyle ostatnio było narzekania na styl gry kadry. Mówiąc oględnie – nieporywający, a Santos to trener preferujący dość defensywą piłkę. Jak pan ocenia więc ten wybór?
– No nie ma co ukrywać, że ma taki styl. Na pewno będzie dużo pracował nad defensywą i ustawiał zawodników na treningach. Pamiętam, że w PAOK-u było mnóstwo przesuwania się i innego ćwiczenia gry obronnej. Udowodnił już, że umie przełożyć to na reprezentację. W Polsce ma do tego zawodników.
– Czyli znów autobus w bramce i "laga na Robercika"?
– Nieee, to nie tak. Na pewno wszyscy piłkarze dostaną zadania w grze defensywnej. Ale myślę, że Lewandowski i inni ofensywni zawodnicy nie będą narzekać na brak możliwości pokazania się z przodu. Przekona ich swoim autorytetem i szacunkiem, jaki wzbudza. Klimat też powinien być dobry i myślę, że dużo dobrego czeka naszą reprezentację.
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.