| Inne

Jekatierina Kurakowa z szansą na medal ME w łyżwiarstwie figurowym. Lorenzo Magri: ta możliwość nas ekscytuje

Jekatierina Kurakowa ma szansę stanąć na podium mistrzostw Europy (fot. Getty)
Jekatierina Kurakowa ma szansę stanąć na podium mistrzostw Europy (fot. Getty)

Szesnaście lat Polska czeka na medal wielkiej imprezy w łyżwiarstwie figurowym. To długie odliczanie już wkrótce może zostać zakończone. Solistka Jekatierina Kurakowa jest jedną z faworytek tegorocznych mistrzostw Europy. – Jeśli już teraz zawiesilibyśmy sobie wirtualny medal na szyi, to nie byłaby to najmądrzejsza rzecz – mówi specjalnie dla TVPSPORT.PL Lorenzo Magri, trener najlepszej polskiej łyżwiarki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Sportowcy z Polski pobili rekord. Worek medali!

Czytaj też

Klemens Joniak i Wiktor Szozda znaleźli się na podium w konkursie skoków narciarskich na Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy (fot. 400mm)

Sportowcy z Polski pobili rekord. Worek medali!

Kurakowa zachwyciła polskich kibiców w ubiegłym roku. Najpierw podczas mistrzostw Europy zajęła piąte miejsce, notując najlepszy wynik w historii startów polskich solistek w imprezie tej rangi. Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie była dwunasta, ale popisała się nie lada wyczynem, awansując w programie dowolnym aż o 12 lokat.

Teraz 21-letnia zawodniczka stoi przed szansą zdobycia pierwszego od 16 lat medalu wielkiej imprezy dla polskiego łyżwiarstwa figurowego. Ostatni w 2007 roku podczas mistrzostw Europy w Warszawie wywalczyli Dorota i Mariusz Siudkowie (w sumie mają w dorobku dwa srebra i dwa brązy w parach sportowych). Obok nich na podium zawodów tej rangi stawali jedynie: para sportowa Zofia Bilor/Tadeusz Kowalski (1943) oraz solista Grzegorz Filipowski (srebro w 1989 roku, brąz w 1985 roku).

***

Mateusz Górecki, TVPSPORT.PL: – Za Katią w tym roku starty w dwóch etapach Grand Prix, Uniwersjadzie (5. miejsca) i kilku zawodach niższej rangi. Jak oceniasz te starty?
Lorenzo Magri, trener Jekatieriny Kurakowej: – Nie mogę powiedzieć, że wszystko wyszło perfekcyjnie, tak jak to planowaliśmy. Uważam, że to były dobre starty, wszystkie Katia zakończyła na wysokich pozycjach, ale oczekiwaliśmy nieco wyższych not technicznych. Chcemy iść coraz wyżej i celować w miejsca na podium. Kolejne sezony to dla nas nauka. Widzę wciąż miejsca do poprawy, mamy nad czym pracować.

– Czego zabrakło?

–  Przed sezonem dużo pracowaliśmy nad kombinacją 3+3. Katia potrzebuje około 70 punktów w programie krótkim, by być w czołowej trójce Europy i TOP10 na świecie. Jeśli przestanie bać się tej kombinacji i zacznie skakać ją pewnie, jej wyniki pójdą znacząco w górę. 

– Podczas mistrzostw Polski pokazała potrójnego axla, czyli skok, który wylądowała tylko garstka łyżwiarek.

– Nie ćwiczy tego elementu codziennie, ale pracujemy nad nim regularnie, powiedzmy że każdego miesiąca. Chcemy, by był gotowy na igrzyska olimpijskie w 2026 roku. Podczas mistrzostw Polski Katia wykonała go jako ostatni element programu dowolnego, ale była to raczej forma zabawy, zaskoczenia wszystkich. Jednak teraz może powiedzieć: już raz spróbowałam, kolejnym razem będzie lepiej.

W łyżwiarstwie musimy mieć pewną strategię programu. Trzeba wziąć w dłoń kalkulator, zrobić notatki i obliczyć noty za poszczególne elementy, by wyliczyć najwyższy możliwy cel punktowy. Katia musi przede wszystkim być bardzo pewna pierwszej kombinacji w programie dowolnym. Jest bardzo trudna, prawie nikt na świecie jej nie skacze, a my mamy to szczęście, że zawsze daje nam dużo punktów.

Sportowcy z Polski pobili rekord. Worek medali!

Czytaj też

Klemens Joniak i Wiktor Szozda znaleźli się na podium w konkursie skoków narciarskich na Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy (fot. 400mm)

Sportowcy z Polski pobili rekord. Worek medali!

– Jest szansa, że zobaczymy w wykonaniu Katii także skok z czterema obrotami?
– Latem pracowaliśmy nad lutzem i toeloopem, zarówno na uprzęży jak i bez. Musimy być jednak rozsądni i znaleźć dobry moment, by próbować skoków z czterema obrotami. Praca łyżwiarza nie polega na siedzeniu w domu i szlifowaniu programów. Jesteśmy ciągle w podróży, do tego dochodzi stres związany z zawodami i zmęczenie. Od połowy września aż do marca zawodnicy mają zawody, muszą startować na najwyższym poziomie, dlatego trzeba uważać na kontuzje. Nawet przy skręceniu kostki, które wykluczy cię na 15-25 dni, powrót do formy sprzed urazu może zająć nawet 2-3 miesiące. To potężne straty.

Być może trudno to zrozumieć, ale im zawodnik jest młodszy i mniej doświadczony, tym bardziej przyzwyczajony jest do upadków. Ciało też inaczej na nie reaguje. Łyżwiarz, który dobrze zna już poszczególne elementy, upada rzadziej, ale konsekwencje mogą być poważniejsze.

– Kilka lat temu Katia wspominała, że wykonywanie trudniejszych elementów sprawia jej ból. Głównie doskwierały jej plecy...
– Czasami jest tak, że problemy z kolanem czy kostką wychodzą poprzez ból pleców. Dość długo nie mogliśmy pracować na przykład nad piruetem. Zwykle jest w nim taki moment wymagający większej elastyczności, trzeba utrzymać się w niekomfortowej pozycji. Nie mogliśmy tego ćwiczyć na treningach, bo Katia odczuwała ból. Skoki były dla niej łatwiejsze. Teraz sytuacja jest znacznie lepsza, także dzięki rehabilitacji.

– Przed wami mistrzostwa Europy, w tym roku bez udziału dominujących do tej pory Rosjan. Czujecie, że otworzyła się pewna furtka?
– Zdajemy sobie sprawę, że Katia stoi przed szansą zdobycia medalu i ekscytuje nas to. Musimy jednak patrzeć na konkurentów, są zawodniczki, które robią ciągły progres. Jeśli już teraz zawiesilibyśmy sobie wirtualny medal na szyi, to nie byłaby to najmądrzejsza rzecz. Łyżwiarstwo figurowe to tak naprawdę rywalizacja z samym sobą i swoimi nerwami. Nie mamy żadnego wpływu na sędziów, nie możemy zadecydować jakie przyznają nam noty. Dlatego trzeba dać z siebie wszystko na tafli i liczyć, że tych punktów będzie jak najwięcej. Jeśli stanie na podium, będę niezwykle szczęśliwy, ale dobrym wynikiem będzie też gdy wrócimy z ME dumni z naszej pracy.

– Już poprzedni sezon pokazał, że Katia jest gotowa na walkę z najlepszymi.

– Rok temu po mistrzostwach Europy w Tallinie słyszałem od wielu sędziów, że to ona miała najlepszy program dowolny, licząc także zawodniczki z Rosji. To był występ na bardzo wysokim poziomie, włożyła w niego całą energię i serce. Chciałbym, że w tym roku było podobnie. By utrzymała nerwy na wodzy i nie spanikowała po wejściu na lód. Musi mieć energię, by błyszczeć, jak na poprzednim czempionacie.

Piękny przejazd Kurakowej. Zobacz program dowolny Polki
Jekaterina Kurakowa (fot. Getty)
Piękny przejazd Kurakowej. Zobacz program dowolny Polki

– Regularnie przeglądam wasze media społecznościowe. Widać, że świetnie się dogadujecie. Można w tym przypadku mówić o przyjaźni?
– Myślę, że wciąż zachowujemy dobrą równowagę w relacjach trener-zawodnik. Mamy charaktery, które dobrze ze sobą współgrają, mocno się wspieramy. Kiedy zawody się kończą, lubimy spacerować, chodzić do Starbucksa na kawę. Katia to bardzo pozytywna i ciągle uśmiechnięta osoba. Faktycznie w mediach społecznościowych widać nasz obraz, jako bardzo zgranego duetu. Ale każde z nas ma poza tym swoje prywatne sprawy. Mamy też gorsze chwile, ale jednoczy nas wspólny cel i droga, którą ku niemu zmierzamy.

– Czyli o sprzeczkach nie ma mowy?

– Nie mogę powiedzieć, że Katia zawsze zachowuje się tak, jak oboje zdecydowaliśmy zaczynając współpracę. Ale mówię wtedy: opuść lodowisko i wróć na kolejne zajęcia, bo tak się nie da trenować. Wtedy ona zaczyna płakać, mówi: nie, nie, ćwiczmy dalej. Mamy gorsze chwile, jak każdy. To normalne, ale trzeba rozładować to napięcie. Kiedyś powiedziałem, że ma mi coś ugotować. Przyszedłem do jej mieszkania i wtedy poza lodem na spokojnie porozmawialiśmy.

– Jaka w twoich oczach jest Katia?
– To mocny charakter, ale bardzo cenię ją za to, że nigdy nie musiałem motywować jej do treningu. Ma wewnętrzne pragnienie jazdy na łyżwach. Kocha to co robi i wie, że dzięki ciężkiej pracy może spełnić swoje marzenia.

Czasami jednak nie rozumie, jak ważna jest regeneracja i relaks. Uważa, że nie ma prawa być zmęczona, nie może się stresować czy mieć gorszy dzień. Ale to wszystko się pojawia. Moją rolą jest uspokoić ją i ukierunkować jej emocje na właściwe tory. Bywa wobec siebie bardzo wymagająca. To niekiedy utrudnia proces dochodzenia do szczytu, jeśli jesteś zbyt surowy wobec siebie albo ciągle oceniasz się negatywnie. Pojawia się zła energia, a ona nie pomaga w rozwoju.

 – Umiejętność pokazywania emocji na lodzie to jeden z podstawowych elementów łyżwiarstwa.
– Podoba mi się to, że ludzie widzą w niej nie tylko łyżwiarkę, ale też jej indywidualny charakter. Na tym zależy mi jako trenerowi. Nie chcę, żeby moi zawodnicy byli jak kopie, podobni jeden do drugiego. Nie wierzę w takie techniki pracy. Zachęcam ich do różnorodności, pokazywania każdej emocji – szczęścia, kruchości. W końcu oni też są ludźmi.

 – Katia już od kilku lat startuje dla Polski. Jak bardzo jest to dla niej istotne?
– Mocno przeżywa to, że jest czołową polską łyżwiarka. Czuje presję i zdaje sobie sprawę, że to ważna rola. Nie zawsze jest łatwo, ale z wielką przyjemnością patrzę, jak oddana jest Polsce, jak mówi w waszym języku, jak stała się prawdziwą Polką. Chce tam w przyszłości mieszkać, opowiadała mi o zakupie domu w mieście, gdzie żyje jej chłopak (Filip Bojanowski, łyżwiarz - przyp. red.). Wydaje mi się, że wszyscy w waszym kraju ją kochają, a ona jest wdzięczna kibicom, ludziom pracującym w związku, ministrowi sportu. To bardzo cenne dla Polski ale też całego świata łyżwiarskiego, że pojawiła się Katia. Może przekazać ludziom wiele ważnych wartości i zachęcić młode łyżwiarki do treningów.

– Pojawiają się jednak komentarze, że Katia nie powinna reprezentować Polski, bo nie urodziła się w tym kraju.
– Lata temu przestałem śledzić blogi czy odpowiadać ludziom w mediach społecznościowych. Nie przejmuję się tym, co oni mówią. Tak naprawdę jeśli chcemy, zawsze możemy znaleźć coś złego o drugiej osobie. Posiadanie hejterów to rezultat dobrze wykonanej pracy. Im wyżej się wspinasz, jesteś lepszy, bardziej popularny, tym więcej się ich pojawia. Wszędzie można znaleźć wrogów, ale najważniejsze, to być dumnym z samego siebie.

Za Katią długa droga. Osiem albo dziewięć lat temu zaczęła myśleć o zmianie barw z powodów personalnych. Jej mama miała członków rodziny z Polski. Przeszła przez wszystkie prawne procedury i trafiła do reprezentacji, która była szczęśliwa, że dołącza do niej nieznana jeszcze wtedy łyżwiarka. Zaczęła żyć w Polsce, uczyć się języka. Nie widzę w tym żadnego powodu, dla którego nie mogłaby reprezentować waszego kraju. Możemy w kółko rozmawiać o łyżwiarkach z Ukrainy, Rosji, Japonii czy Chin, ale mówimy o 20-letnich dziewczynach. Przecież nikt z nas nie jest za wojną.

– Pod twoimi skrzydłami jest też nasz solista, Władimir Samojłow.
– Wowa to bardzo utalentowany łyżwiarz, ma bardzo duży potencjał. Pokazuje na lodzie dużą moc i dobrą prędkość jazdy. Czasami trudno jest mu wszystko skontrolować i utrzymać wysoki poziom treningu. Ma lepsze i gorsze momenty. Musi też mniej stresować się na lodzie, bo chęć uzyskania dobrego wyniku czasami go paraliżuje. To na pewno dla niego dużo lepszy sezon niż poprzedni. Widać duży postęp, ale myślę, że może być on szybszy. Jeśli wszystko pójdzie w odpowiednim kierunku, będzieci mieć z niego pociechę na igrzyskach.

Zobacz też
Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"
fot. Gettyimages
polecamy

Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"

| Inne 
20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!
(fot. TVP1)

20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!

| Skoki 
Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy
Polscy skoczkowie podczas dnia medialnego (fot. Justyna Skubis/ TVP Sport)

Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy

| Inne 
Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy
MŚ Planica 2023: program i terminarz w czwartek 23.03.2023

Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy

| Inne 
MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach
MŚ Planica 2023: terminarz w środę 22.02. O której godzinie starty Polaków?

MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach

| Inne 
Planica 2023. Monika Skinder przed MŚ: żal, że nie wystawiamy sztafety
(fot. TVP)

Planica 2023. Monika Skinder przed MŚ: żal, że nie wystawiamy sztafety

| Inne zimowe 
Lider kadry przyznaje: Planica? Wiemy, że to mekka skoczków
(fot. TVP)
polecamy

Lider kadry przyznaje: Planica? Wiemy, że to mekka skoczków

| Inne zimowe 
Rosjanie na MŚ w Planicy? FIS musiał się tłumaczyć...
Aleksander Bolszunow (fot. Getty Images)

Rosjanie na MŚ w Planicy? FIS musiał się tłumaczyć...

| Inne 
Jewhen Marusiak sensacją PŚ. "Na Ukrainie to... sport niszowy"
(fot. Getty)

Jewhen Marusiak sensacją PŚ. "Na Ukrainie to... sport niszowy"

| Skoki 
Kadra na MŚ liczy... dwie osoby. "W kraju pewnie nikt o mnie nie wie"
Peruwiańczycy w MŚ (fot. Materiał własny)
tylko u nas

Kadra na MŚ liczy... dwie osoby. "W kraju pewnie nikt o mnie nie wie"

| Inne 
Polecane
Najnowsze
Klauzula wpłacona. Barcelona idzie po nowego bramkarza!
Klauzula wpłacona. Barcelona idzie po nowego bramkarza!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Joan Garcia (fot. Getty Images)
Stracona szansa Polaków. Odpadli z mistrzostw świata
Krzysztof Ratajski (fot. Getty Images)
Stracona szansa Polaków. Odpadli z mistrzostw świata
| Inne 
Zmarzlik liderem. Sprawdź klasyfikację GP 2025
Bartosz Zmarzlik na czele (fot. Getty)
Zmarzlik liderem. Sprawdź klasyfikację GP 2025
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Terminarz GP na żużlu 2025. Kiedy zawody w Polsce?
Bartosz Zmarzlik ma na swoim koncie już pięć tytułów mistrza świata (fot. Getty)
Terminarz GP na żużlu 2025. Kiedy zawody w Polsce?
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Problemy napastników kadry U21. Jeden z nich zmaga się z urazem
Wiktor Bogacz (fot. Getty Images)
Problemy napastników kadry U21. Jeden z nich zmaga się z urazem
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Rumunia – Czarnogóra. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19 [SKRÓT]
Rumunia – Czarnogóra. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19, Rumunia (fot. Getty Images)
Rumunia – Czarnogóra. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19 [SKRÓT]
| Piłka nożna 
Najlepsze Grand Prix od lat! Zmarzlik znów na podium!
Bartosz Zmarzlik na torze w Manchesterze (fot. Getty)
pilne
Najlepsze Grand Prix od lat! Zmarzlik znów na podium!
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Do góry