| Skoki

Skoki. Polak w międzynarodowym klubie przedskoczków. "Dzwonią i nas zamawiają", jak z agencji

Przedskoczkowie w konkursach skoków narciarskich to ludzie z cienia. (fot. Getty)
Przedskoczkowie w konkursach skoków narciarskich to ludzie z cienia. (fot. Getty)

Jest jeden klub skoków narciarskich, którego misja to wyłącznie praca dla innych. I dobra zabawa, za którą w dodatku płacą. VIP Strauss Club to nieformalna organizacja skoczków, którzy są jak agencja modelek: organizatorzy dzwonią do szefa i zamawiają u niego przedskoczków. Administratorem nadal formalnie jest tam Primoz Roglic – obecnie wybitny kolarz. Niedawno w grupę wkupił się Wiktor Pękala.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
FIS rozwiewa nadzieje ws. polskiego turnieju w skokach!

Czytaj też

Polish Tour ma odbyć się w Polsce w styczniu 2024 roku. (fot. PAP)

FIS rozwiewa nadzieje ws. polskiego turnieju w skokach!

Przedskoczkowie są najczęściej oznaczani literami V, F albo P (od Vorspringer, Forejumper lub Przedskoczek). I to tacy ludzie, których niewielu zauważa, ale wszyscy potrzebują. W Pucharze Świata tę rolę pełnią zwykle zawodnicy lokalnych klubów albo kadry juniorów. Czasami, jak choćby na ostatnich MŚ w lotach w Vikersund, do jury zgłaszają się też skoczkowie bez nominacji do drużyn narodowych. Jednak w mistrzostwach kraju, gdzie teoretycznie startuje całe środowisko, sięga się dużo niżej, stąd w grudniu na zawodach w Wiśle w radiu dało się usłyszeć taki komunikat: – pogratulujcie chłopakowi, właśnie skoczył pierwszy raz z K120!

Okazuje się, że kadrowe braki to częstszy kłopot organizatorów zawodów skoków narciarskich. I wtedy wchodzą oni: międzynarodowi.

Przedskoczkowie. Czasami siedzą i grają w FIFĘ, czasami robią to, czego nie pozwolonoby elicie

Przedskoczkowie, co tu dużo mówić, nie mają łatwej roboty. Po pierwsze, jeszcze zanim na obiekcie pojawią się uczestnicy konkursu, ci muszą być już na górze, żeby oddać w komplecie po jednym skoku rozgrzewkowym. Później od razu ruszają z powrotem na górę i kilku wyślizguje tory na minuty przed serią ocenianą.

To ma znaczenie. Ten pierwszy zjazd na otwarcie dnia, po zaszronionym lodzie, bywa nawet o kilka, kilkanaście kilometrów na godzinę wolniejszy. Tor jest wtedy szorstki jak papier ścierny – opowiadał swego czasu Dani Keil, Austriak, który regularnie pracował z literą V na zawodach najwyższego szczebla.

Jeżeli nie wieje, później zespół przedskoczków ma względny spokój. Wiadomo bowiem, że jury potrzebuje ich tylko w trakcie przerw technicznych, a te planuje się odpowiednio wcześniej. Chodzi o to, żeby utrzymać śliskość najazdu. Większość ekipy się wtedy nudzi, dlatego normą jest inne urozmaicanie czasu. – Komputerek i odpalone Deluxe Ski Jump. Albo FIFA. I jakoś leci – śmiał się Wiktor Węgrzynkiewicz, zawodnik Sokoła Szczyrk, który regularnie pracuje jako przedskoczek podczas polskich weekendów PŚ. A równocześnie na przykład twittuje. – No, tylko że czasami wieje. I wtedy z grania i twittowania nici.

Dlatego w grupie przedskoczków (ich minimalną liczbę określają przepisy FIS, w zależności od rangi wydarzenia i rozmiaru obiektu) jeden zawsze musi czekać na schodkach. Gotowy, aż ktoś wezwie go na belkę. O tym, jak trudne jest to zadanie, najwięcej mówią narzekania sztabów i zawodników, słyszalne po przymusowych przerwach w rywalizacji. Jak wiadomo, od kilku lat po przejściu kontroli sprzętu na górze skoczkom nie wolno już dotykać się po ciele. A największą niewygodą są wkładki, które wsuwa się za ścięgno Achillesa – pomiędzy nogę a wewnętrzną ścianę buta. Te wprawdzie stabilizują lot po odbiciu, jednak mając je założone, trudno wytrzymać dłużej niż kilka chwil. Tymczasem niektórzy siedzą tak nawet przez pół serii, a następnie z miejsca są posyłani do zadania.

Zamieniacie się czasami w tym oczekiwaniu? – pytamy Wiktora Pękalę, eksperta TVP Sport. – Musimy. Inaczej nikt bym tam tyle nie wytrzymał.

FIS rozwiewa nadzieje ws. polskiego turnieju w skokach!

Czytaj też

Polish Tour ma odbyć się w Polsce w styczniu 2024 roku. (fot. PAP)

FIS rozwiewa nadzieje ws. polskiego turnieju w skokach!

Oni spróbują przełamać kryzys. Znamy skład Polski na MŚ

Czytaj też

Jan Habdas. (fot. PAP)

Oni spróbują przełamać kryzys. Znamy skład Polski na MŚ

Przedskoczkowa agencja ludzi do wynajęcia. Trochę jak z modelkami – pytasz i kontraktujesz

Pękala jest tu wspomniany nieprzypadkowo. To on pod koniec grudnia wsiadł w samochód i ku zdziwieniu wszystkich pojechał do pracy w roli przedskoczka na Puchar Kontynentalny do Engelbergu. Poza kadrowiczami Macieja Maciusiaka był tam jedynym Polakiem. Ale nie zrobił tego charytatywnie.

Był hotel i wyżywienie, ustalona stawka za dzień (w Polsce to zwykle ok. 100-150 złotych – przyp. red.) i zwrot kilometrówki. A to, co zobaczyłem, to moje – uśmiecha się. Na dowód tego na kanale w YouTube opublikował vlog.

Engelberg był właśnie jednym z miejsc, w których organizator bez pomocy z zewnątrz nie zdołałby uzbierać wymaganej przez FIS liczby przedskoczków. Na początku lutego Pękalę czeka taka sama podróż, tyle że już na PŚ do Willingen. Stało się to możliwe, bo za kulisami wielkiego świata skoków od 2011 roku funkcjonuje specjalna grupa osób chętnych do takiej pracy – VIP Strauss Club. Odpowiedzialnym za nią trenerem jest Niemiec Michael Schmidt, obecnie ma do dyspozycji ponad 40 skoczków. Lepszych lub gorszych. Grupa jest jak agencja modelek, do której zgłasza się klient – w tym wypadku organizator – i mówi, kogo potrzebuje. A ludzie ze Stauss Club odpowiadają, że się podejmują i wyślą na miejsce takich i takich skoczków, na określonych warunkach. Jednym z pomysłodawców tej idei był Primoż Roglić – aktualnie globalna twarz kolarstwa szosowego. Co zabawne, pomimo upływu lat i zmiany profesji Słoweniec nadal pozostaje formalnym administratorem zespołu.

Przyjmując zlecenia z dowolnego zakątka, skoczkowie z różnych państw wchodzą na największe areny w ich dyscyplinie. Są na telefon, jak pizza.

Raczej jak laweta do zepsutych aut. Ale zwał jak zwał. Ja mam poczucie, że chociaż obecnie nie skaczę może na topowym poziomie, to dzięki temu mogę przedłużyć skokowe życie, które kocham – tłumaczy obecność w tym gronie Pękala. – Do obskoczenia są nie tylko PŚ i druga liga, ale czasami też FIS Cupy, krajowe mistrzostwa, Uniwersjada, EYOF, zawody kobiet czy kombinatorów norweskich. Wbrew pozorom, skoków w sezonie jest dużo. Najbardziej uparci mogliby od grudnia do marca spędzać wszystkie weekendy poza domem.

Loty to inna para butów. Polacy mieli kiedyś fart, ale to było w Harrachovie

Co zrozumiałe, w VIP Strauss Club obowiązuje hierarchia. Ale w kilka lat, będąc solidnym i dyspozycyjnym, można zjechać w roli przedskoczka kawał świata. I na to ma nadzieję Pękala.

Jedynym wyjątkiem pozostają mamuty.

Każdy by chciał. Ale to trochę inna para butów – 23-latek rozkłada ręce.

Latanie jest obwarowane surowymi przepisami FIS. Dlatego praca na takiej skoczni, a nie stricte rywalizacja w zawodach, jest najkrótszą drogą, aby go spróbować. Problem w tym, że kraje posiadające mamuty ściśle przestrzegają zasady, w myśl której pierwszeństwo w kolejce do takiej przygody przyznaje się własnym reprezentantom. Polacy z drugiego szeregu już dawno mieliby duże doświadczenie w lataniu, gdyby Polska miała własny olbrzymi obiekt. Ale nie ma. Dlatego odkąd w zapomnienie popadł Certak w Harrachovie (przedskakali tam kiedyś m.in. Jakub Kot, Konrad Janota, Dawid Kanik czy Artur Kukuła), sprawy trochę się pokomplikowały.

W Planicy raz było nawet 25 przedskoczków, w Vikersund niekiedy podobnie. I są to przeważnie tylko Słoweńcy albo tylko Norwegowie. Jedyne okienko, aby spróbować, widzę w chwili, kiedy loty powrócą do Oberstdorfu. Tego każdy by chciał, ale nie każdy może, bo poza chęciami trzeba jeszcze mieć umiejętności. A potem, jak już je masz, to jeszcze znajomości i jakąś renomę – przyznaje Pękala i dodaje: – ale to da się zrobić. Trzeba tylko czasu i pokory.


Oni spróbują przełamać kryzys. Znamy skład Polski na MŚ

Czytaj też

Jan Habdas. (fot. PAP)

Oni spróbują przełamać kryzys. Znamy skład Polski na MŚ

Zobacz też
Wielkie wzmocnienie Finów. Znany skoczek dołączył do sztabu
Anze Semenić (fot. Getty)

Wielkie wzmocnienie Finów. Znany skoczek dołączył do sztabu

| Skoki 
Norwegowie wciąż liżą rany. Pachnie kolejnym skandalem
Marius Lindvik (fot. Getty)

Norwegowie wciąż liżą rany. Pachnie kolejnym skandalem

| Skoki 
Jest nowy kontroler sprzętu w PŚ w skokach! [NASZ NEWS]
Juergen Winkler będzie nowym kontrolerem sprzętu skoczków narciarskich w Pucharze Świata (fot. Getty, juergenwinkler.com)
tylko u nas

Jest nowy kontroler sprzętu w PŚ w skokach! [NASZ NEWS]

| Skoki 
Wraca ważna impreza skoczków! Nie było jej od dekady
Dawid Kubacki (fot.
tylko u nas

Wraca ważna impreza skoczków! Nie było jej od dekady

| Skoki 
Polacy wrócili na skocznię. W tle czekanie na decyzje z FIS
Dawid Kubacki (fot. Getty)

Polacy wrócili na skocznię. W tle czekanie na decyzje z FIS

| Skoki 
Stoch odniósł się do słów o końcu kariery. "Kiedyś chciałem po cichu"
Kamil Stoch (fot. Getty)

Stoch odniósł się do słów o końcu kariery. "Kiedyś chciałem po cichu"

| Skoki 
Rusza najckliwszy serial świata. Rok pożegnania Stocha jest dla nas [KOMENTARZ]
Kamil Stoch z autorem tego tekstu w 2010 roku w Libercu. To ostatnia jesień przed wybuchem "Stochomanii" (fot. Getty, własne)
polecamy

Rusza najckliwszy serial świata. Rok pożegnania Stocha jest dla nas [KOMENTARZ]

| Skoki 
Ostatni sezon Stocha, co z Żyłą i Kubackim? Małysz odpowiada
Adam Małysz i Kamil Stoch (fot. PAP)

Ostatni sezon Stocha, co z Żyłą i Kubackim? Małysz odpowiada

| Skoki 
Norwegowie zwolnieni po skandalu w skokach narciarskich
Zawieszony sztab szkoleniowy norweskich skoczków narciarskich ostatecznie został zwolniony z pracy (fot. PAP).

Norwegowie zwolnieni po skandalu w skokach narciarskich

| Skoki 
Nie tylko Stoch. Kolejny słynny skoczek kończy karierę
Manuel Fettner (drugi z prawej) zapowiedział zakończenie kariery (fot. Getty).

Nie tylko Stoch. Kolejny słynny skoczek kończy karierę

| Skoki 
Polecane
Najnowsze
Pajor: wierzę, że jeśli to zrobimy, zadomowimy się na tym poziomie
tylko u nas
Pajor: wierzę, że jeśli to zrobimy, zadomowimy się na tym poziomie
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Medaliści tego sezonu Ekstraklasy wymienią się zawodnikami!
Lamine Diaby-Fadiga (z lewej) trafi pod Jasną Górę. Zostanie "Medalikiem" (fot. Getty).
Medaliści tego sezonu Ekstraklasy wymienią się zawodnikami!
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Problemy obrończyni tytułu. Może nie wystąpić w ważnych zawodach
Maria Żodzik (fot. Getty Images)
Problemy obrończyni tytułu. Może nie wystąpić w ważnych zawodach
| Lekkoatletyka 
Kolejna zmiana trenera w czołowej lidze. Niedawno... przedłużył kontrakt
Raffaele Palladino pożegnał się z Fiorentiną (fot. Getty).
Kolejna zmiana trenera w czołowej lidze. Niedawno... przedłużył kontrakt
| Piłka nożna / Włochy 
Polski talent na dłużej w FC Barcelona!
Michał Żuk (fot. Michał Żuk Instagram)
Polski talent na dłużej w FC Barcelona!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Finał LM w TVP. Transmisja meczu PSG – Inter w TV i online!
Transmisja na żywo finału Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain – Inter Mediolan w TVP (fot. Getty Images)
transmisja
Finał LM w TVP. Transmisja meczu PSG – Inter w TV i online!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Polski dyrektor stracił pracę w zagranicznym klubie. Decyzja zapadła
Radosław Kucharski przed rozpoczęciem pracy w Grecji był dyrektorem sportowym Legii Warszawa (fot: Getty)
Polski dyrektor stracił pracę w zagranicznym klubie. Decyzja zapadła
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Do góry