Weronika Ewald awansowała do trzeciej rundy juniorskiego Australian Open. W ostatnim meczu z Vivian Yang młoda Polka zachowała się tak, jak w swoich najlepszych momentach liderka WTA Iga Świątek, pokonując rywalkę 6:1, 6:0. Kim jest 16-latka?
Weronika Ewald wiedziała od zawsze, że zajmie się sportem. W wywiadach wspominała, że miłość do tenisa zaszczepili w niej rodzice, który sami amatorsko grali. Jako prawdziwa pasjonatka swoich sił próbowała w grze małymi rakietkami. Szybko jednak przeniosła się na sztuczną trawę, a później poznała wyzwania gry na twardym koncie. Miała cztery lata, kiedy jej treningiem zajął się Arkadiusz Górski.
Już jako trzynastolatka była pewna siebie. – W przyszłości chciałabym być na czele rankingu WTA – mówiła sport.trojmiasto.pl. Przyznała też, że trenuje trzy razy dziennie, z czego dwa treningi były stricte tenisowe, a jeden ogólnorozwojowy. Doceniła też poświęcenie rodziców. – Zaangażowanie mamy i taty ma ogromne znacznie. To nie tylko wożenie na treningi, ale również jeżdżenie i dopingowanie na turniejach, kupowanie niezbędnego sprzętu, obuwia, dbanie o zbalansowaną dietę czy koordynowanie pracy trenerów i pilnowanie procesu edukacji – tłumaczyła wtedy Weronika Ewald.