| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Nie milkną echa wycofania IŁ Capital Legionovia Legionowo z Tauron Ligi. – Nie ja podejmuję decyzje, a zawodniczki, którym doradzamy, przedstawiając wszystkie argumenty. Niektóre siatkarki decydowały się na podpisanie kontraktu, bo chciały mieszkać blisko rodzinnego domu, inne chciały dać klubowi kolejną szansę – mówi w TVPSPORT.PL Roberto Mogentale, menedżer siatkarski, o tym, dlaczego siatkarki niekiedy chcą związać się z klubami, które miały w przeszłości problemy finansowe.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Ma pan w swojej agencji zawodniczki, którym kluby nie płacą?
Roberto Mogentale: – W sporcie niekiedy zdarzają się opóźnienia. Wynoszą one czasami miesiąc, dwa miesiące. To normalność. Zazwyczaj jednak na koniec roku dziewczyny dostają należne im pieniądze.
– Miał pan swoje zawodniczki w Legionowie?
– Tak, miałem.
– Jak układała się współpraca w sezonie poprzednim i obecnym?
– W zeszłym roku miałem dwie zawodniczki, w tym cztery. Sprawy finansowe z poprzedniego roku nie zostały zamknięte. Zostały zrobione notarialne potwierdzenia długu i w tym aspekcie można powiedzieć, że klub miał do nas uczciwe podejście. Uznał zaległości, co nie zawsze jest na porządku dziennym. Dostałem też kilka pism wysłanych do klubu przez sponsora, który teoretycznie do końca listopada miał wypłacić zaległe pieniądze. Niestety, tak się nie stało.
Poszliśmy więc drogą notarialną, ponieważ ułatwia ona sprawy sądowe i finalnie wykonanie komornicze. To był dobry wybór. Ze względu jednak na wycofanie klubu z ligi wszystko stało się dużo trudniejsze. Może komornik coś "ściągnie" z klubowego długu. Trudno w tym momencie jednak na to liczyć.
– Pensje zawodniczek były dzielone na dwie części – jedną otrzymywały z miasta, drugą z klubu. Jak wyglądał ten podział?
– Wysokość stypendium z miasta zależała od tego, czy zawodniczka była studentką czy nie. Były to różne kwoty.
– Czy widzi pan jakąś szansę na to, by odzyskać środki z klubu?
– Chciałbym się mylić, ale wydaje mi się, że będzie tak samo, jak w przypadku klubu z Piły – nie odzyskamy nic.
– Czy ktoś z PLS lub PZPS się z wami kontaktował w sprawie problemów finansowych klubu z Legionowa?
– Były rozmowy telefoniczne, ale nie było organizowanych konkretnych spotkań.
– Widzi pan jakieś systemowe rozwiązanie takich problemów? Jak zabezpieczyć zawodniczki?
– Paradoksalnie rozwiązania są proste. W innych krajach przed sezonem tworzone są finansowe zabezpieczenia. Kluby dostarczają gwarancje na posiadanie części środków. Następnie "blokuje się" je na poziomie kilku pensji. Dzięki temu w razie nieszczęścia klubu zawodniczki i sztab są zabezpieczeni. Poza tym we Francji kluby na przykład są sprawdzane w każdym miesiącu. Jeśli płatności nie są regulowane, zespół obciążony jest karami punktowymi. W Polsce do takich spraw powinno być zmienione podejście. My możemy jednak tylko liczyć na inicjatywę, sami nie możemy niczego zmienić.
– Dlaczego więc zdecydował się pan posłać swoje zawodniczki do Legionowa na ten rok, skoro w poprzednim były takie problemy? Wystarczyło to, że klub wziął tańsze siatkarki, których pensje pokrywały umowy z miastem?
– Nie ja podejmuję decyzje, a zawodniczki, którym doradzamy, przedstawiając wszystkie argumenty. Niektóre siatkarki decydowały się na podpisanie kontraktu, bo chciały mieszkać blisko rodzinnego domu, inne chciały dać klubowi kolejną szansę. Trzeba przyznać, że w tym sezonie wydatki klubu z Legionowa na pensje zawodniczek nie były takie duże, bo kontrakty były niższe. Poza tym zaufaliśmy pismom, które klub otrzymał od sponsora. Było w nich wyraźnie zaznaczone, że pieniądze pojawią się w miesiącu listopadzie.
– Czy któraś z pana zawodniczek przeszła z Legionovii do klubu z Legionowa, który gra w pierwszej lidze?
– Są tam młode zawodniczki, ale miały one uprzednio zapisane w umowach, że mogą grać albo w jednym, albo w drugim klubie. To nie była jednak nowość, a od początku te kontrakty tak wyglądały. To młode siatkarki, które potrzebują gry, nie zarabiają wielkich pieniędzy.
Czytaj też:
– Alicja Grabka o wycofaniu IŁ Capital Legoniovia Legionowo: najprościej jest zamknąć klub, a zawodniczki zostawić z niczym
– Agata Babicz: po tym, jak klub wypłacił nam tysiąc złotych, koleżanka powiedziała, że zrobi sobie lepszy obiad
– Tauron Liga. IŁ Capital Legionovia Legionowo wycofana z rozgrywek. Co to oznacza dla innych klubów?
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.