Dokończenie meczu prowadzonego przez arbitra Jesusa Gila Manzano bez czerwonej kartki i bez kontuzji to dla Roberta Lewandowskiego dowód sporego szczęścia. W meczu Barcelony z Realem Sociedad w Pucharze Hiszpanii sędzia pozwolił piłkarzom na zbyt ostrą grę, co omal nie skończyło się poważnymi kontuzjami – najpierw Polaka, a po chwili Sergio Busquetsa...