Prezes PZPN odniósł się do rzekomych zarobków trenera Fernando Santosa. W mediach pojawiła się informacja, że Portugalczyk ma otrzymywać 2,5 mln euro rocznie. – W kontrakcie mamy zapis, że nie będziemy ujawniać wysokości pensji, więc nawet nie powinienem tego komentować. Na pewno jednak dużo, dużo mniej niż pan wspomniał – powiedział Cezary Kulesza w rozmowie z "GOL24".
Trener Fernando Santos zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami już niebawem powinien pojawić się w Warszawie. Selekcjoner przyznał, że zamierza zamieszkać w stolicy. Wciąż nie wiadomo jednak, kto znajdzie się w sztabie reprezentacji Polski.
– Osobiście podrzuciłem te kandydatury i poprosiłem, żeby z nimi porozmawiał. Po powrocie trenera do Polski podejmiemy decyzje w tej kwestii. Obie strony muszą chcieć ze sobą pracować, mieć do siebie zaufanie, na podobnym poziomie spoglądać na futbol. Dlatego dałem selekcjonerowi czas na przemyślenie tej personalnej układanki – tak prezes Kulesza odpowiedział na pytanie odnośnie do możliwych asystentów: Łukasza Piszczka i Tomasza Kaczmarka w wywiadzie dla "GOL24".
Dodał też, że być może w sztabie kadry znajdzie się trzech polskich trenerów. – Dwóch na pewno, ale trzeci też nie jest wykluczony. Rozstrzygniemy te kwestie, gdy trener wróci na początku lutego do Polski. Obchodził rocznicę ślubu, zaplanował z tej okazji pielgrzymkę z żoną do Jerozolimy, więc nie było sensu niczego przyspieszać w przypadku tego głęboko religijnego człowieka. Na pewno ze wszystkim zdążymy, tym bardziej że jego asystenci zostali w Warszawie, aby podopinać najpilniejsze kwestie. I dopiero po załatwieniu tych spraw polecą do domu, żeby się przepakować i wrócić do nas już na stałe – skomentował.
Szef PZPN został zapytany o warunki kontraktu 68-letniego szkoleniowca. Przy okazji wbił lekką szpileczkę swojemu poprzednikowi. Zbigniew Boniek zwolnił Jerzego Brzęczka mimo awansu na mistrzostwa Europy. Kulesza przyznał, że nie zachowa się w ten sposób. – Jeśli trener Santos awansuje do finałów mistrzostw Europy w Niemczech, to kontrakt automatycznie przedłuży się na cykl eliminacyjny mistrzostw świata. Jeśli selekcjoner wprowadzi reprezentację Polski do Euro, to będzie po prostu dowód, że zasługuje na pracę z naszą kadrą na dłuższym dystansie. To byłoby chore, gdyby awans miał dyskryminować szkoleniowca. Tak się nie robi, w każdym razie ja tak nie zrobię. Jeżeli awansujemy na mistrzostwa Europy, to dosłownie za chwilę będziemy grać eliminacje mistrzostw świata z tym samym selekcjonerem na ławce – dodał.
Kulesza odniósł się też do zarobków nowego selekcjonera. W przestrzeni medialnej pojawiały się informacje, że Portugalczyk może otrzymywać 2,5 miliona euro rocznie.
– Gdy rozmawialiśmy telefonicznie umawiając się na ten wywiad, zapytałem skąd czerpane są takie informacje? Z magla, czy może ktoś coś podobnego usłyszał, stojąc w kolejce za jakimś luksusowym towarem, bo kwota 2,5 miliona euro, która obiegła media, a pan wówczas przytoczył, jest nieprawdziwa. Nie wolno mi mówić, ile konkretnie zarabia selekcjoner Santos w PZPN, bo to jest tajemnica. W kontrakcie mamy zapis, że nie będziemy ujawniać wysokości pensji, więc nawet nie powinienem tego komentować. Na pewno jednak dużo, dużo mniej niż pan wspomniał. Można określić, że nawet nie połowę – podsumował prezes PZPN.
2 - 1
Polska
8 - 0
Malta
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
2 - 0
Malta
2 - 2
Finlandia
0 - 1
Finlandia
1 - 0
Litwa
16:00
Malta
18:45
Polska
16:00
Holandia
18:45
Finlandia
16:00
Litwa
18:45
Holandia
16:00
Finlandia
18:45
Polska
17:00
Malta
19:45
Holandia