| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Tomasz Listkiewicz: wiemy, że teraz każdy, nawet nasz najdrobniejszy błąd, będzie szeroko komentowany. Będzie większa presja i szyderka

Polscy sędziowie, od lewej Paweł Sokolnicki, Szymon Marciniak i Tomasz Listkiewicz podczas finału mistrzostw świata (fot. Getty).
Polscy sędziowie, od lewej Paweł Sokolnicki, Szymon Marciniak i Tomasz Listkiewicz podczas finału mistrzostw świata (fot. Getty).

Mundialowa "czwórka" Szymona Marciniaka wraca na boiska PKO Ekstraklasy. Tomasz Listkiewicz w rozmowie z TVPSPORT.PL opowiedział o najbliższych planach, mistrzowskiej "gorączce" i celach na 2023 rok. – Nie ukrywamy, że naszą ambicją jest prowadzenie najważniejszych meczów – przyznał.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Listkiewicz odpowiada Francuzom: gdybyśmy to zrobili, byłby skandal

Czytaj też

lski zespół musiał podjąć w trakcie finałowego meczu wiele trudnych decyzji (fot. Getty Images)

Listkiewicz odpowiada Francuzom: gdybyśmy to zrobili, byłby skandal

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Jak wygląda powrót do pomundialowej rzeczywistości?

Tomasz Listkiewicz, sędzia finału mistrzostw świata, asystent w zespole Szymona Marciniaka: – Jest poniekąd wymuszony, bo niebawem rozpoczyna się dla nas liga. Tomek Kwiatkowski jedzie na swój mecz, a my wybieramy się w trójkę z Szymonem i Pawłem. Głowa gdzieś jeszcze z tyłu została na mundialu. Nie zdążyłem nawet obejrzeć całego finału. Czekam aż trochę wszystko będzie bardziej pozbawione emocji, bo na razie cały czas są. Finał był tak dużym i niespodziewanym dla nas wydarzeniem, że jeszcze nim żyjemy. Mam nadzieję, że będzie motywacją do dalszej pracy i kolejnych występów. Żeby nie było, jak niektórymi z artystami, którzy czasami tak mają, że wydają jedną wielką płytę i potem nie mogą do niej nawiązać. Mam nadzieję, że my sobie z tym poradzimy.

– Pamiętasz, ile wywiadów udzieliłeś po wielkim finale?

– Byłem ogromnie zaskoczony tym wszystkim, co wydarzyło się już na lotnisku po naszym przylocie. Pojawiło się mnóstwo dziennikarzy i większość stacji telewizyjnych. Mieliśmy potem briefing w PZPN-ie i jeszcze tego samego dnia udzieliłem dwóch kolejnych wywiadów. Później, wyłączając święta, praktycznie codziennie miałem z kimś rozmowę. Udzieliłem co najmniej 30 wywiadów, a kilka kolejnych jeszcze się nie ukazało. Było ich teraz więcej niż przez całe moje życie. Pojawiałem się też w programach o innej tematyce, pytano mnie o zainteresowania muzyczne, bo trochę się nią interesuję. To było miłe, zwłaszcza dla mnie, bo Szymon już miał takie doświadczenia, jest obyty w kontaktach z mediami. Najbardziej stresowały mnie spotkania z dziećmi w podstawówce. Jechałem do nich i nie wiedziałem, co zainteresuje tak młodych ludzi, zwłaszcza że nie mam natury mówcy i showmana. Na szczęście pytania były ciekawe, a dzieci mocno spontaniczne. Chyba wszystko fajnie wyszło, jednak nigdy mi się to nawet nie śniło, że będę zapraszany do szkół.

– Zdążyłeś mentalnie odpocząć po tym wszystkim? Bardziej potrzebny był odpoczynek psychiczny czy fizyczny?

– Zdecydowanie psychiczny, bo trenujemy całe życie i jesteśmy dobrze przygotowani. Mając wcześniej miesiąc przerwy, spokojnie można w tym czasie odpocząć i się przygotować. To było normalne zadanie. Mentalnie zmierzyliśmy się pierwszy i zapewne ostatni raz w życiu z taką sytuacją… Obojętnie, co jeszcze posędziujemy, to prestiż i otoczka nie będą takie, jak teraz. Odpoczynek mentalny był większym wyzwaniem. Dopiero teraz okaże się, czy to się nam udało. Mundial był obciążeniem związanym ze stresem i ambicją, ponieważ każdy chciał wypaść jak najlepiej. Momentami był jednak nużący, bo mieliśmy sporo dodatkowych obowiązków. Kiedy masz zgrupowanie przed, potem turniej, to możesz być zmęczony sobą nawzajem i całą sytuacją. Potem przyszła euforia związana z naszym sukcesem. Nie jesteśmy piłkarzami, ale udało się nam dojść najwyżej, jak się da. Później przyszedł moment na wyciszenie, ale pojawiło się z kolei zainteresowanie mediów. Nawet, jak czasami nie chciało się już rozmawiać, to stwierdziłem, że to jednak dobry moment na rozmowy, nawet nie tyle o mnie, ale o sędziowaniu. Przy okazji można ludziom przybliżyć pewne rzeczy. Dodatkowo udało się zachęcić młodzież do zapisywania się na kursy sędziowskie. Trzeba było jednak mieć do tego dystans. Nie jesteśmy gwiazdami rocka, najważniejsi są piłkarze, trzeba o tym pamiętać, nawet widząc, że wszyscy chcą teraz z nami rozmawiać.

– Zdarzały się niecodzienne sytuacje? Ludzie zaczepiali cię na ulicy, czy to jeszcze nie ten poziom rozpoznawalności?

– Warszawa jest dużym miastem i na szczęście mogę tutaj pozostać anonimowy. Jednak na moim osiedlu część osób wcześniej wiedziała, kim jestem. Teraz tym bardziej rozpoznaje i zagaduje. Nie jest to skala, jak mają celebryci, że nie mogą przejść ulicą. Szymon ma znacznie gorzej, bo zawsze był znany i jego twarz oraz fryzura są mocno rozpoznawalne (śmiech). Jednak musi z tym żyć. Sam chciał!

Listkiewicz odpowiada Francuzom: gdybyśmy to zrobili, byłby skandal

Czytaj też

lski zespół musiał podjąć w trakcie finałowego meczu wiele trudnych decyzji (fot. Getty Images)

Listkiewicz odpowiada Francuzom: gdybyśmy to zrobili, byłby skandal

Finał MŚ z udziałem naszych sędziów przeszedł do historii polskiego sportu (fot. Getty).
Finał MŚ z udziałem naszych sędziów przeszedł do historii polskiego sportu (fot. Getty).
Praca przy finale to nie wszystko. Wyczyn Polaków jest jeszcze większy!

Czytaj też

Michał i Tomasz Listkiewiczowie (fot. Getty Images)

Praca przy finale to nie wszystko. Wyczyn Polaków jest jeszcze większy!

– Miałeś czas na całkowity reset od treningów, odpoczynek, wakacje?

– Nigdzie nie wyjeżdżałem, bo stwierdziłem, że dobrze odpocznę na miejscu. Wiem, że chłopaki byli na krótkich wakacjach z rodzinami. Od treningów miałem tydzień przerwy. Potem wróciłem do lekkiego wysiłku i masażu, żeby mięśnie cały czas były w ruchu. Organizm mógł się zregenerować i dopiero potem wrócił na wysokie obroty. Większych wakacji nie było. Spędziłem święta z rodziną, potem rozpocząłem plan treningowy od Grześka Krzoska. Jestem najstarszy w naszym zespole, stąd mogę mieć największe obawy o formę, ale mam nadzieję, że jeszcze parę lat pociągnę.

– Dość szybko zaczęliście sędziować mecze poza Polską. Terminarz był ułożony już wcześniej, czy propozycje zaczęły lawinowo spływać dopiero po finale?

– Wszystko zaczęło się po mundialu. W trakcie sezonu spływa sporo propozycji dla Szymona, praktycznie z całego świata. One przechodzą przez PZPN i są akceptowane, jeżeli nie kolidują z naszymi obowiązkami w Polsce. Od czasu do czasu udaje się gdzieś pojechać. Teraz mieliśmy przerwę, to mogliśmy skorzystać z zaproszeń. Fajnie to wyglądało, bo zawodnicy wiedzieli, że przyjechał sędzia finału mistrzostw świata. Szymon zawsze ma duży szacunek u piłkarzy, lecz tutaj był jeszcze większy. Od początku czuć było ogromny respekt. Jeżeli okazałoby się, że źle sędziujemy, to drużyny oczywiście zachowywałyby się inaczej. Zakładam, że podtrzymamy poziom, a dzięki sukcesowi będzie łatwiej, przynajmniej wychodząc z tunelu. Później trzeba zrobić swoje. Obojętnie, czy jest to okręgówka, czy Ekstraklasa. Każdy piłkarz oczekuje dobrego sędziowania.

– W najbliższym czasie szykują się wam kolejne zagraniczne wyzwania?

– Wszystko dzieje się na bieżąco. W Polsce sędziujemy co tydzień i obsada jest przygotowywana z kolejki na kolejkę. Z większym wyprzedzeniem wiemy o meczach w UEFA, ponieważ w kalendarzu podświetla się nam termin meczu. Kilka dni przed nim dostajemy plan podróży i dopiero wtedy wiemy, dokąd lecimy. Zaproszenia przez inne federacje przychodzą na bieżąco. Kluby, szczególnie azjatyckie mają prawo zażyczyć sobie sędziego z innego kraju. Często z przyczyn wizerunkowych. Nawet, gdyby przyjechał tam arbiter, powiedzmy z polskiej drugiej ligi, to na starcie ma dużo łatwiej, niż miejscowy. Ich federacje chętnie sięgają po zagranicznych sędziów. Tydzień wcześniej wysyłają zapotrzebowanie, wybierają sędziego i piszą do PZPN-u. Związek podejmuje decyzję. Czołowi sędziowie z Europy mają sporo zaproszeń, ale meczów już nie jest tak wiele. Nie da się ich pogodzić z krajowymi rozgrywkami i pucharami. Nie da się sędziować kilku meczów tygodniowo i połączyć tego z podróżami. 

– Szymon Marciniak i Tomasz Kwiatkowski przebywali na zgrupowaniu UEFA w Rzymie. Jak wyglądały egzaminy asystentów?

– Razem z nimi był jeszcze Bartek Frankowski, sędzia z pierwszego koszyka UEFA. Pojawiła się tam grupa Elite plus First Category, czyli sędziowie, którzy będą prowadzili wiosenne mecze w europejskich pucharach. Oni mieli dwa rodzaje egzaminów: fizyczne, test filmowy plus test z przepisów gry oraz szczegółowe badanie wzroku. Rozkładane są specjalne stacje, na których bada się m.in. ostrość wzroku, ćwiczenia na szybkość akomodacji wzroku. Pojawia się szereg cyferek, które trzeba powtórzyć. Najpierw są wyświetlone przez pół sekundy i jest stosunkowo łatwo. Potem są mniejsze i wyświetlają się coraz szybciej. Na koniec widzisz jedynie mignięcie. Trzeba dojść do określonego poziomu, żeby ukończyć zadanie. Moje egzaminy są zazwyczaj na kursach letnich, albo przed wielkimi imprezami. Zdajemy je również w Polsce.

– Czyli Szymon ma trudniej pod tym względem?

– Tak i to zdecydowanie. Zdaje egzaminy non stop. Musi zaliczyć je w Polsce, dla FIFA i UEFA. Czasami przydarza się kurs po kursie. Musi być przygotowany na różne testy, a czasami moim zdaniem jest ich aż za dużo. Testowanie faceta, po którym widać, jak jest przygotowany fizycznie, po prostu momentami nie ma sensu. Wymogi są wymogami, a Szymon nigdy nie ma problemy z fizycznością. Niech zasuwa!

Praca przy finale to nie wszystko. Wyczyn Polaków jest jeszcze większy!

Czytaj też

Michał i Tomasz Listkiewiczowie (fot. Getty Images)

Praca przy finale to nie wszystko. Wyczyn Polaków jest jeszcze większy!

Tomasz Listkiewicz podczas mistrzostw świata w Katarze (fot. Getty).
Tomasz Listkiewicz podczas mistrzostw świata w Katarze (fot. Getty).
Szlachetny gest sędziego. Licytacja koszulki z finału!

Czytaj też

Tomasz Listkiewicz oddał koszulkę z finału na licytację charytatywną (fot. Getty Images, Radio 357)

Szlachetny gest sędziego. Licytacja koszulki z finału!

– Jak wyglądają wasze plany na najbliższe tygodnie?

– W ten weekend wracamy na boiska Ekstraklasy. Obsada ukaże się w czwartek. Jedziemy na mecz mundialową trójką. Teraz wszystko wraca do normalności, oczywiście wiele zależy od formy i braku kontuzji. Myślę, że w Polsce praktycznie co tydzień czekają nas kolejne spotkania. Co do Europy, to zazwyczaj dowiadujemy się tydzień, dziesięć dni przed meczem. Potem przychodzi oficjalne pismo do PZPN-u. Wiemy, że jak wypadniemy dobrze, to czekamy na kolejny mecz. Jak nie, to koniec sezonu.

– Macie przeczucia, kiedy możecie pojechać na kolejny mecz Ligi Mistrzów?

– Tutaj obsada jest przygotowana sporo wcześniej i najważniejsi ludzie w UEFA mają swoje plany. My dowiadujemy się o nich później. Ostateczny wpływ mają na nią egzaminy. Teraz skończył się kurs i niebawem dowiemy się o meczu. Jednak nie możemy robić sobie większych planów, bo nigdy nie otrzymujemy rozpiski nawet na mecz i rewanż. 

– Zdajesz sobie sprawę, że przed wami najtrudniejsza runda w karierze? Wszystkie oczy i reflektory będą na was zwrócone?

– Myślałem o tym i zdaję sobie sprawę, że każdy, nawet najdrobniejszy błąd będzie szeroko komentowany. Nie ma sędziów, którzy ich nie popełniają. Będzie większa presja i szyderka. Musimy być przygotowani, że ktoś może powiedzieć, że sędziowali finał mistrzostw świata, a teraz nie widzieli autu. To dla nas motywacja, bo nie będziemy chcieli dać okazji do krytyki. Przy okazji postaramy udowodnić sobie, że jesteśmy w dobrej formie. Wejście na szczyt to jedno, utrzymanie się na nim jest zupełnie inną sprawą. Mentalnie najgorsze byłoby teraz pomyślenie, że dobrze posędziowaliśmy finał mistrzostw świata i wszystko potrafimy. W sędziowaniu jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. Jeżeli przestajesz dawać z siebie sto procent zaangażowania, to piłkarze błyskawicznie coś takiego wyczują. 

– Wspomniałeś o motywacji i celach. Jednym z nich jest finał Ligi Mistrzów?

– Tak, ale staramy się myśleć o tym, żeby sędziować jak najlepiej. Wtedy zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi. Cały czas uważam, że przed turniejem mieliśmy bardzo małe szanse na finał mistrzostw świata, a jednak udało się. Teraz wiemy, że Szymon od kilku lat jest topowym sędzią w UEFA. Jeżeli należysz do elity, to siłą rzeczy jesteś brany pod uwagę w najważniejszych spotkaniach. Najpierw musimy dobrze poprowadzić kolejny, prawdopodobnie lutowy mecz w europejskich pucharach. Na wiele spraw nie mamy wpływu. Czasami dobrze poprowadzisz mecz, ale po nim pojawia się wiele kontrowersji i sytuacja się komplikuje. Wiemy, że ważna jest atmosfera, otoczka, wizerunek. Czasami samo dobre sędziowanie nie wystarcza, bo przecież inne zespoły również doskonale sędziują. Chcemy zrobić swoje i okaże się, dokąd zdołamy dojść. Nie ukrywamy, że naszą ambicją jest prowadzenie najważniejszych meczów. Można mieć marzenia, ale na wszystko trzeba patrzeć przez pryzmat tego, co tu i teraz.

– Szymon wspominał, że jego marzeniem jest wyjazd na igrzyska olimpijskie. Myślisz podobnie i również bardzo chciałbyś za rok udać się do Paryża?

– Na kolejne w 2028 roku mogę być już za stary, dlatego Paryż jest jakimś tam marzeniem. W piłce nożnej igrzyska są turniejem półmłodzieżowym i nie są aż tak prestiżową imprezą. Jednak same igrzyska i możliwość bycia tam są świetną przygodą i spełnieniem marzeń. Kiedyś różne były zasady obsady na ten turniej. Często na igrzyska jechali młodzi sędziowie. Jednak powoływani zostawali też doświadczeni. Mecze na tym turnieju prowadził m.in. Mark Clattenburg. Nie wypada się wpraszać, bo pewnie każdy chciałby tam pojechać, ale wyjazd byłby czymś miłym.  

Szlachetny gest sędziego. Licytacja koszulki z finału!

Czytaj też

Tomasz Listkiewicz oddał koszulkę z finału na licytację charytatywną (fot. Getty Images, Radio 357)

Szlachetny gest sędziego. Licytacja koszulki z finału!

Święta sędziego Marciniaka. Rodzina przy stole, a on... biega [WYWIAD]
Szymon Marciniak po finale mistrzostw świata (fot. Getty).
Święta sędziego Marciniaka. Rodzina przy stole, a on... biega [WYWIAD]

Zobacz też
Do trzech razy sztuka. Prowadził Rumunię, wreszcie obejmie Legię
Edward Iordanescu został trenerem Legii Warszawa. Temat przenosin do Polski był już wcześniej!

Do trzech razy sztuka. Prowadził Rumunię, wreszcie obejmie Legię

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Z Cypru do Ekstraklasy? Jagiellonia dopina transfer
Quentin Boisgard występował w barwach Llorient

Z Cypru do Ekstraklasy? Jagiellonia dopina transfer

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Były selekcjoner poprowadzi Legię Warszawa. Znane szczegóły umowy!
Edward Iordanescu został nowym trenerem Legii Warszawa. Jakie są szczegóły kontraktu byłego selekcjonera rumuńskiej kadry? (fot: Getty)

Były selekcjoner poprowadzi Legię Warszawa. Znane szczegóły umowy!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Raków ogłasza ws. europejskich pucharów. To tam zagra
Piłkarze Rakowa Częstochowa (fot. Getty)

Raków ogłasza ws. europejskich pucharów. To tam zagra

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia Warszawa ma nowego trenera! To były selekcjoner kadry
Edward Iordanescu został trenerem Legii Warszawa. To były selekcjoner reprezentacji Rumunii (fot: Getty)

Legia Warszawa ma nowego trenera! To były selekcjoner kadry

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nowy trener Legii już o krok. Rumun ma mieć dodatkowe wsparcie
Edward Ioardanescu ma zostać nowym trenerem Legii Warszawa. Kto znajdzie się w jego sztabie? (fot: Getty)

Nowy trener Legii już o krok. Rumun ma mieć dodatkowe wsparcie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Hit Ekstraklasy. Gwiazda reprezentacji zmieniła klub!
Mariusz Fornalczyk (fot. Getty Images)

Hit Ekstraklasy. Gwiazda reprezentacji zmieniła klub!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ten mecz PKO BP Ekstraklasy pokażemy na inaugurację w TVP!
Terminarz 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Który mecz w TVP? (fot. Getty)

Ten mecz PKO BP Ekstraklasy pokażemy na inaugurację w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zobacz terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Zobacz terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte
Edward Ioardanescu może zostać trenerem Legii Warszawa. To były selekcjoner reprezentacji Rumunii (fot: Getty)

Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
terminarz
tabela
Terminarz
18 lipca 2025
Piłka nożna

Jagiellonia

16:00

Bruk-Bet Termalica

Lech Poznań

18:30

Cracovia

19 lipca 2025
Piłka nożna

Widzew Łódź

12:45

KGHM Zagłębie Lubin

Wisła Płock

15:30

Korona Kielce

GKS Katowice

18:15

Raków Częstochowa

20 lipca 2025
Piłka nożna

Górnik Zabrze

12:45

Lechia Gdańsk

Motor Lublin

15:30

Arka Gdynia

Legia Warszawa

18:15

Piast Gliwice

21 lipca 2025
Piłka nożna

Radomiak Radom

17:00

Pogoń Szczecin

26 lipca 2025
Piłka nożna

Arka Gdynia

16:00

Radomiak Radom

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Arka Gdynia
Arka Gdynia
0
0
0
2
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
0
0
0
3
Cracovia
Cracovia
0
0
0
4
GKS Katowice
GKS Katowice
0
0
0
5
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
0
0
0
6
Jagiellonia
Jagiellonia
0
0
0
7
KGHM Zagłębie Lubin
KGHM Zagłębie Lubin
0
0
0
8
Korona Kielce
Korona Kielce
0
0
0
9
Lech Poznań
Lech Poznań
0
0
0
10
Legia Warszawa
Legia Warszawa
0
0
0
11
Motor Lublin
Motor Lublin
0
0
0
12
Piast Gliwice
Piast Gliwice
0
0
0
13
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
0
0
0
14
Radomiak Radom
Radomiak Radom
0
0
0
15
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
0
0
0
16
Widzew Łódź
Widzew Łódź
0
0
0
17
Wisła Płock
Wisła Płock
0
0
0
18
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
0
0
-5
Rozwiń
Najnowsze
Mamy stanowiska Nawałki i Urbana ws. objęcia kadry. Krótkie i dosadne
tylko u nas
Mamy stanowiska Nawałki i Urbana ws. objęcia kadry. Krótkie i dosadne
Robert Błoński
Robert Błoński
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Adam Nawałka i Jan Urban (Fot. Getty)
Dudek: myślałem, że po konflikcie "Lewy" vs. Probierz piłkarze pokażą charakter
Jerzy Dudek w czasach gry w reprezentacji Polski (Fot. Getty)
Dudek: myślałem, że po konflikcie "Lewy" vs. Probierz piłkarze pokażą charakter
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Z kim Polki zagrają na Euro? Sprawdź terminarz!
Z kim zagrają Polki na Euro 2025? Sprawdź terminarz meczów reprezentacji Polski kobiet na Mistrzostwach Europy
Z kim Polki zagrają na Euro? Sprawdź terminarz!
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Windą do gwiazd. Z pierwszej ligi na Euro w pół roku
Paulina Tomasiak (fot. Getty Images)
Windą do gwiazd. Z pierwszej ligi na Euro w pół roku
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Zwycięstwa dwóch polskich osad w przedbiegach w Pucharze Świata
Dominik Czaja i Cezary Litka (fot. PAP)
Zwycięstwa dwóch polskich osad w przedbiegach w Pucharze Świata
| Inne 
Euro 2025 w Telewizji Polskiej! Sprawdź szczegóły turnieju z Polkami
Ewa Pajor (fot. Getty Images)
Euro 2025 w Telewizji Polskiej! Sprawdź szczegóły turnieju z Polkami
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Do trzech razy sztuka. Prowadził Rumunię, wreszcie obejmie Legię
Edward Iordanescu został trenerem Legii Warszawa. Temat przenosin do Polski był już wcześniej!
Do trzech razy sztuka. Prowadził Rumunię, wreszcie obejmie Legię
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Do góry