Mateusz Kowalski od kilku miesięcy rozpatrywany był w Jagiellonii jako towar eksportowy. Gdy tylko nadarzyła się dobra okazja, klub z Białegostoku zdecydował się sprzedać zawodnika. 17-letni zawodnik trafił do drugoligowej włoskiej Parmy. Czy nie za wcześnie? Zapytaliśmy o to ludzi z klubu.