| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Gigant z Kielc znajduje się w arcytrudnej sytuacji finansowej. Klubowi grozi upadłość. Prezes Bertus Servaas prosi o spotkanie z prezydentem Kielc Bogdanem Wentą. "Czasu na uratowanie klubu na solidnym poziomie mamy niestety bardzo mało" – czytamy w oficjalnym piśmie.
Sytuacja 19-krotnego mistrza Polski i czołowego europejskiego klubu nie jest trudna. Jest już dramatyczna. Industria Kielce straciła głównych sponsorów, a czołowi zawodnicy i trener Tałant Dujszebajew otrzymali oferty pracy z innych ekip.
Wszystko ma związek z niedawną rezygnacją z dalszego wspieraniu klubu przez Van Pur S.A., właściciela browaru Łomża, który od sierpnia 2020 do końca 2022 roku był sponsorem tytularnym drużyny. Decyzja producenta piwa o zerwaniu umowy z mistrzami Polski była sporym zaskoczeniem. Podpisany w połowie 2020 roku kontrakt obowiązywał bowiem jeszcze przez półtora roku – do końca sezonu 2023/24. Van Pur wycofał się ze sponsoringu, bo wybuch wojny na Ukrainie i ograniczenie sprzedaży na wschodnich rynkach poważnie wpłynęły na jego wyniki finansowe. Kielczanie dowiedzieli się o wszystkim jesienią – i z dnia na dzień znaleźli się w bardzo trudnym położeniu. Według nieoficjalnych informacji wsparcie Van Pur stanowiło bowiem aż 1/3 klubowego budżetu, czyli ponad 10 mln złotych.
Klub próbował znaleźć nowego sponsora tytularnego. Bezskutecznie. W kasie brakuje sporo pieniędzy. Przyszłość giganta stoi pod wielkim znakiem zapytania. Prezes Bertus Servaas wystosował list oficjalny do prezydenta Kielc Bogdana Wenty oraz przewodniczącego Rady Miasta Jarosława Karysia. Jego treść możemy znaleźć poniżej.
"Szanowni Panowie,
Biorąc pod uwagę aktualnie BARDZO trudną sytuację Klubu, a z drugiej strony jego niemal 60-letnią obecność w Kielcach i regionie Świętokrzyskim, zwracamy się z prośbą o możliwość przedstawienia aktualnej sytuacji Klubu na sesji Rady Miasta Kielce.
KS Vive Handball Kielce S.A. (którego drużyna pod różnymi nazwami w przeszłości, ale zawsze z Kielcami w nazwie) według nas zapisała się złotymi zgłoskami w historii miasta i aktualnie pełni bardzo ważną funkcję społeczną, a także jest przedmiotem dumy wielu kielczan, którzy mogą mieć poczucie, że są współtwórcami ogromnych sukcesów tego Klubu w Europie i na świecie. Klubu, który dziś mimo rozbudowanych struktur biznesowych, po rezygnacji ze sponsoringu sponsora tytularnego nagle znalazł się w trudnej sytuacji finansowej i potrzebuje pomocy, a na pewno współpracy w przezwyciężaniu aktualnych trudności, by mógł kontynuować swoje wieloletnie tradycje na europejskim poziomie.
Nie chcemy przy tym odnosić się wprost do niedawnego oświadczenia Pana Prezydenta uważając, że w kwestii ratowania Klubu powinniśmy mówić jednym zdaniem, niemniej jednak nie możemy się też zgodzić z wybranymi tezami i liczbami tam zawartymi. Wobec tych i innych pojawiających się różnych informacji, jakie ukazują się w mediach i w przestrzeni publicznej, uważamy, że powinniśmy mieć prawo wyjaśnić wszystkie wątpliwości i odpowiedzieć na pytania na sesji rady miasta. Naszym zdaniem jest to najlepsze miejsce, na którym będziemy w stanie wyjaśnić wszystkie wątpliwości, jakie się nagromadziły wobec Klubu.
Uważamy obiektywnie, że biorąc pod uwagę nasze dokonania i wypracowaną przez lata pozycję należy nam się możliwość przedstawienia Radnym i społeczności lokalnej informacji o Klubie, dyskusji nad przyszłością i możliwościami wyjścia z tej sytuacji. Uważamy, że rzetelna rozmowa i przedstawienie działalności Klubu powinny być przedmiotem zainteresowania Radnych reprezentujących mieszkańców Kielc. Jesteśmy przekonani co do tego, że Klub nie powinien być przedmiotem sporu i podziałów. Sport powinien łączyć ludzi, a lokalna drużyna wygrywająca Ligę Mistrzów w jednej z najpopularniejszych w Europie dyscyplin sportowych to znakomity przykład, że w naszym mieście można również osiągnąć rzeczy na niewyobrażalną skalę. Dlatego razem powinniśmy dać sygnał także na zewnątrz, że wspólnie zadbamy, aby nasz Klub dalej pełnił swoją funkcję społeczną i marketingową w promocji tego miasta i regionu.
W związku z tym, że losy Klubu mogą interesować wielu mieszkańców naszego miasta, prośbę tą publikujemy w formie listu otwartego. Prosimy również o niezwłoczną reakcję. Pomimo że na niektóre ruchy - możliwe, że nie będziemy mieli już wpływu - to czasu na uratowanie Klubu na solidnym poziomie mamy niestety bardzo mało" – tak brzmi treść oficjalnego listu.
Władze Industrii dążą do spotkania z najważniejszymi przedstawicielami magistratu. Chcą przedstawić aktualną sytuację klubu na sesji Rady Miasta. Nie wiemy, jak na prośbę zareaguje prezydent Wenta...