Hit na zamknięcie okienka. Piłkarz Bayernu w United
PPRZED MECZEM:
Manchester United przystąpił do meczu w komfortowej sytuacji. Przed tygodniem wygrał na City Ground 3:0 i tylko kataklizm mógł sprawić, że ekipę z Old Trafford mogło zabraknąć w finale Carabao Cup.
Mimo to Erik ten Hag nie zamierzał szczególnie eksperymentować ze składem, posyłając do boju mocną "jedenastkę". Od początku mogliśmy zatem oglądać w akcji m.in. Casemiro, Bruno Fernandesa czy Antony'ego.
PRZEBIEG SPOTKANIA:
Zgodnie z przedmeczowymi prognozami, gospodarze od pierwszego gwizdka sędziego narzucili rywalom swoje warunki gry. Czerwone Diabły dłużej utrzymywały się przy piłce, ale rzadko zagrażali bramce strzeżonej przez Wayne'a Hennesseya. W pierwszej części najbliżej szczęścia był Wout Weghorst, który trafił w słupek. Nottingham stać było jedynie na pojedyncze zrywy. Szczęścia szukali Brennan Johnson oraz Emmanuel Dennis – bez powodzenia.
Po zmianie stron miejscowi byli już dużo bardziej konkretni, aplikując gościom dwa gole w odstępie trzech minut. Najpierw na listę strzelców wpisał się rezerwowy w tym spotkaniu Anthony Martial, a chwilę później piłkę do siatki skierował Fred. Przy obu trafieniach asystę zanotował Marcus Rashford.
CO DALEJ?
Manchester United ostatecznie pokonał zespół Steve'a Coopera 2:0, a w dwumeczu 5:0 i pewnie awansował do finału Pucharu Ligi Angielskiej. W nim zmierzy się z Newcastle United. Mecz zaplanowano na 26 lutego, a areną zmagań będzie Wembley.