Widzew Łódź

78'

Dominik Kun

Ekstraklasa

1 - 1

Zakończony

03 lutego 2023, Widzewa, Łódź

Jagiellonia Białystok

90'

Martin Kreuzriegler (sam.)

Składy podstawowe

26. Henrich Ravas
5. Serafin Szota
4. Mateusz Żyro 69'
( Martin Kreuzriegler )
95. Patryk Stępiński
7. Mato Milos
92. Fabio Nunes 76'
( Andrejs Ciganiks )
10. Juliusz Letniowski 76'
( Kristoffer Normann Hansen )
25. Marek Hanousek
29. Łukasz Zjawiński 70'
( Dominik Kun 78' )
13. Ernest Terpiłowski 78'
19. Bartłomiej Pawłowski

Składy podstawowe

1. Zlatan Alomerović
18. Tomasz Kupisz 54'
4. Israel Puerto 44'
7. Juan Camara 62'
( Bartosz Bida )
5. Bojan Nastić
72. Mateusz Skrzypczak
6. Taras Romanczuk 35'
26. Martin Pospisil 46'
( Nene )
14. Tomas Prikryl 86'
( Jakub Lewicki )
28. Marc Gual 32'
( Bartłomiej Wdowik )
34. Maciej Bortniczuk 86'
( Paweł Olszewski )

Rezerwowi

44. Jakub Wrąbel
3. Bozhidar Chorbadzhiyski
6. Juljan Shehu
14. Andrejs Ciganiks 76'
21. Jakub Sypek
22. Dominik Kun 70' 78'
23. Paweł Zieliński
33. Martin Kreuzriegler 69'
77. Kristoffer Normann Hansen 76'

Rezerwowi

36. Jakub Lewicki 86'
27. Bartłomiej Wdowik 32'
19. Paweł Olszewski 86'
16. Michal Sacek
11. Jesus Imaz
9. Bartosz Bida 62'
8. Nene 46'
3. Dusan Stojinovic
50. Sławomir Abramowicz

Rozwiń

03 lut 2023 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Jagiellonia wyszarpała remis z Widzewem. Kontuzja czołowego strzelca ligi

Bartosz Wieczorek

Śnieżna aura nie przeszkodziła piłkarzom Widzewa Łódź i Jagiellonii Białystok w rozegraniu spotkania 19. kolejki PKO Ekstraklasy. Najpóźniej rozpoczęty mecz w historii najwyższego szczebla rozgrywkowego w Polsce, zakończył się wynikiem 1:1 (0:0). Gospodarze mogą pluć sobie w brodę, bo choć przeważali, stracili bramkę w samej końcówce. Jagiellonia dzięki remisowi awansowała na 12. pozycję w tabeli. Białostoczan może jednak mocno niepokoić kontuzja największej gwiazdy, Marca Guala.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Szymon Marciniak w drodze po rekord. Duży wyczyn

Marciniak przejdzie do historii. W sobotę pobije rekord

Czytaj też

Marciniak przejdzie do historii. W sobotę pobije rekord

PRZED MECZEM:
W piątkowy wieczór zima zaskoczyła ligowców. O 18:00 miał się rozpocząć mecz Wisły Płock z Wartą Poznań, ale murawa na stadionie gospodarzy nie nadawała się do użytku z powodu obfitych opadów śniegu.

Zimowa aura zaskoczyła także wszystkich w Łodzi. Choć istniało ryzyko, że mecz się nie odbędzie, udało się szybko uporządkować boisko. Doszło jednak do kosmetycznej modyfikacji planów – zamiast o 20:30, spotkanie rozpoczęło się pół godziny później. Tym samym starcie Widzew – Jagiellonia było najpóźniej rozpoczętym starciem w historii Ekstraklasy.

Jeśli mecz w Łodzi dojdzie do skutku, to pierwszy raz w całej historii @_Ekstraklasa_ rozpocznie się o 21:00 ‼️‼️ Do tej pory najpóźniej rozpoczynał się o 20:45.
— Wojciech Frączek (@WojtekFraczek1) February 3, 2023

JAK PADŁY GOLE?
1:0 (78') – Bartłomiej Pawłowski posłał świetne krzyżowe podanie do Ernesta Terpiłowskiego. Młodzieżowiec zagrał piłkę do Dominika Kuna, a ten na wślizgu płaskim strzałem pokonał Zlatana Alomerovicia.
1:1 (90') – Jakub Lewicki wstrzela piłkę w pole karne do Bartosza Bidy. Ten chce zagrać wzdłuż pola karnego. Piłka przypadkowo odbija się od interweniującego Martina Kreuzrieglera i wpada do siatki.

WAŻNE SYTUACJE:
2' W sytuacji sam na sam Henrich Ravas zatrzymuje w ostatniej chwili Tomasa Prikryla
22' Po stałym fragmencie gry, Łukasz Zjawiński minimalnie przestrzelił, trafiając głową w słupek.
32' Zadrżały serca kibiców Jagiellonii Białystok i... Legii Warszawa. Gwiazda ligi, Marc Gual, który według Tomasza Włodarczyka z "Meczyki.pl" miał w niedzielę przejść testy medyczne przed transferem do stołecznej drużyny, zszedł z murawy z kontuzją. Przypadkowo został kopnięty przez jednego rywali w okolice mięśnia czworogłowego. Z ogromnym grymasem na twarzy i kulejąc zakończył spotkanie.
36' Rzut karny dla Widzewa po faulu Zlatana Alomerovicia na Bartłomieju Pawłowskim. Do jedenastki podszedł Juliusz Letniowski, który uderzył w poprzeczkę.

PRZEBIEG SPOTKANIA:
Pierwsza połowa została rozpoczęta z przytupem w wykonaniu gości. Tomas Prikryl był o krok od wpisania się na listę strzelców w 2. minucie meczu, ale zatrzymał go Heinrich Ravas. Później już tylko dominowali gospodarze, ale nie mogli się przełamać. Pudłowali Milos, Hanousek, czy Zjawiński, który trafił w słupek. W 37. minucie Widzew miał wyśmienitą sytuację na rozwiązanie worku z golami. Alomerović faulował Pawłowskiego w polu karnym i sędzia Paweł Raczkowski wskazał na "wapno". Letniowski uderzył jednak zbyt mocno i do tego w poprzeczkę. Białostoczanie po rozczarowującej części gry, mogli odetchnąć z ulgą.

Druga połowa nie była tak ekscytująca jak pierwsza, ale piłkarze Widzewa dążyli do zdobycia bramki. Ta postawa opłaciła się w 78. minucie, a kibiców licznie zgromadzonych przy Piłsudskiego uszczęśliwił po raz trzeci w sezonie Dominik Kun. Widzew naciskał i mógł jeszcze podwyższyć stan gry. Tymczasem to Jagiellonia skarciła gospodarzy w samej końcówce. Zrobiła to... przypadkiem – po zagraniu Bidy, piłka odbiła się niefortunnie od interweniującego Kreuzrieglera i wpadła do siatki. Tym samym Jaga rzutem na taśmę uratowała remis.

CO DALEJ?
Widzew dzięki zwycięstwu mógł odskoczyć czwartemu Lechowi Poznań na trzy punkty, a tak ma tylko "oczko" przewagi. Jagiellonia awansowała z 15. na 12. pozycję w tabeli. Może odetchnąć z ulgą, gdyż po tej serii gier nie wyląduje w strefie spadkowej. W następnym spotkaniu Widzew zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk (10.02, 20:30), a Jagiellonia podejmie u siebie Pogoń Szczecin (11.02, 20:00).

Marciniak przejdzie do historii. W sobotę pobije rekord