Skoki. Koleiny w Willingen. "I tak dobrze, że skocznia wygląda choć tak"

Skok stulecia w Willingen! Tylko co dalej? Ważny głos eksperta FIS

Czytaj też

Skok stulecia w Willingen! Tylko co dalej? Ważny głos eksperta FIS

>> POLECAMY: TRZEŹWE SPOJRZENIE TRENERA PO SUKCESIE JUNIORÓW: "POMYŚLMY"

Organizatorzy zawodów Pucharu Świata w skokach w Willingen drugi rok z rzędu wzięli na swoje barki olbrzymie wyzwanie – na Muhlenkopfschanze zaprosili nie tylko mężczyzn, jak bywało od lat, ale również najlepsze skoczkinie. To oznacza, że od piątku do niedzieli zeskok musi przyjąć podwójną porcję lądowań. Niestety, przy panującej tam pogodzie to duże utrudnienie. W piątek przez dużą część dnia nad Willingen lał rzęsisty deszcz – największy wróg pokrywy śnieżnej, który dosłownie wypłukuje ją z zeskoku. Do tego w Niemczech próżno szukać zimy. W sobotę termometry wskazywały 4 stopnie Celsjusza.

– No, nie jest najprzyjemniej – śmieje się Wiktor Pękala, Polak, który pojechał na PŚ pełnić funkcję przedskoczka.

I to niestety odbija się na zawodnikach. Już skaczące w południe kobiety miały sporo problemów z utrzymaniem równowagi na rozjeżdżonym śniegu. Każde nierówne lądowanie i próba utrzymania się na nogach tworzyły koleiny. Co serię organizatorzy starają się je niwelować z pomocą tzw. deptaczy, ale śnieg jeszcze przed męską rywalizacją przypominał kaszę. I z tym nie da się wiele zrobić.

– Na konkurs mężczyzn mam wolne, jestem na dole. Z paniami skakałem trzy razy. Jest nierówno, podbija trochę narty, a na wybiegu na dole już nawet bardzo. Trzeba walczyć i uważać. Ale przy tej pogodzie to i tak sukces, że skocznia jest zdatna do użytku. Nie zagraża to jakoś nadmiernie – relacjonuje Pękala.

O dziwo, poza piątkowymi skokami daleko poza rozmiar skoczni (m.in. Yuki Ito i Timiego Zajca) w Willingen nie oglądaliśmy jeszcze żadnego upadku. I oby tak zostało.

Konkurs mężczyzn w Willingen ma zacząć się o 16.10.

Skok stulecia w Willingen! Tylko co dalej? Ważny głos eksperta FIS

Czytaj też

Skok stulecia w Willingen! Tylko co dalej? Ważny głos eksperta FIS