Zmieniają się skocznie, ale nie dominator. Halvor Egner Granerud wygrał niedzielny konkurs Pucharu Świata w Willingen. Polakom poszło przeciętnie lub bardzo źle. Najwyżej był siódmy Piotr Żyła. W konkursie nie wziął udziału Kamil Stoch, któremu nie udało się przejść kwalifikacji. Mistrz jest rozbity. Co dalej?
Halvor Egner Granerud najlepszy, reszta świata goni – to scenariusz, do którego tej zimy zaczęliśmy się już przyzwyczajać. Norweg po triumfie w sobotę miał już na koncie 11 miejsc na podium z rzędu! Lider rankingu przystąpił do drugiego konkursu równie zmotywowany i pewnie wygrał kwalifikacje. A potem powtórzył to w konkursie i śrubuje statystykę.
Ta inna brzmi: z 1200 możliwych w ostatnim czasie punktów do zdobycia Norweg zgarnął 1100.
Poza Żyłą niedziela w Willingen na smutno. Polacy polegli – z sobą albo pogodą
Niestety, podobnie jak w poprzednich dniach, i niedziela na Muhlenkopfschanze była raczej męczarnią niż przyjemnością dla zawodników. Niemcy znów przywitały skoczków paskudnym deszczem, który zalegał w torach najazdowych. Wielu startujących miało problemy z prędkościami najazdowymi, niektórzy po swoich próbach zwracali także uwagę na fakt, że woda dosłownie "lepiła" ich na rozbiegu. A to nie tylko wytrącało z równowagi, co było po prostu niebezpieczne. W tych warunkach w kwalifikacjach kompletnie nie poradził sobie już w kwalifikacjach Kamil Stoch, który po skoku na 100,5 m zajął dopiero 51. miejsce.
Już w 1. serii konkursu polegli Jakub Wolny i Paweł Wąsek. Pierwszy potwierdził, że pozostaje kompletnie bez formy, obu nie pomógł nawet wiatr pod narty, bo jury asekuracyjnie ustawiło belkę. Niestety, zadania sędziom nie ułatwiał też zmienny i chwilami porywisty wiatr. Dość powiedzieć, że po serii niepowodzeń rywali po pewne punkty w niedzielę sięgnął m.in. blisko 42-letni Simon Ammann, a także dotąd nieklasyfikowany w TOP30 Andrew Urlaub.
Oglądaliśmy loterię, z której nie sposób wyciągać poważniejsze wnioski. Dość powiedzieć, że mocni w sobotę Anże Lanisek i Dawid Kubacki tym razem ani razu nie dolecieli nawet poza punkt K. To w 1. serii udało się Piotrowi Żyle (135,5 m), tylko że temu z kolei odjęto mnóstwo punktów za mocny wiatr. Na półmetku wystarczyło do ósmego miejsca – jedynego polskiego w TOP10, ale to należało jeszcze obronić w finale.
Żyle się udało. Jednak ogólem rzecz biorąc, druga seria nie przyniosła polskiej gonitwy. Ani nagłej poprawy warunków, czego dowodem okazali się rozpaczliwie ratujący najazd organizatorzy. Piotr zakończył zabawę na siódmym miejscu ładnym skokiem na 140 m. Kubackiemu skok na 128 m wystarczył do 17. miejsca, a Zniszczoł został sklasyfikowany jako 25. (126 m).
Aleksander, punktujący już szósty raz z rzędu w PŚ, jest chyba najjaśniejszym polskim akcentem dnia.
Obok Graneruda na podium stanęli Ryoyu Kobayashi i Daniel Andre Tande.
Teraz USA. Pytanie, czy z Kamilem Stochem na liście startowej?
Poza Granerudem, który w klasyfikacji generalnej ma już 238 punktów przewagi w PŚ i znów zrobił swoje, trudno oprzeć się wrażeniu, że był to najgorszy wizerunkowo weekend PŚ 2022/23. Ale pucharowa rywalizacja nie zatrzymuje się. Część reprezentacji prosto z Niemiec odleci do USA, gdzie na 11-12 lutego zaplanowano konkursy w Lake Placid. Na olimpijskich skoczniach z 1980 roku odbędą się pierwsze zawody w tym kraju od 19 lat, co oznacza, że znakomita większość stawki wystąpi tam w elicie dopiero pierwszy raz w życiu.
Pytanie, czy w tym gronie będzie rozbity Stoch?
– Będę o tym rozmawiał z trenerem, nie przed kamerą – uciął sam zainteresowany w rozmowie z Eurosportem.
Po 25. miejscu w sobotę i porażce w kwalifikacjach następnego dnia trudno widzieć sens jego wyjazdu do Lake Placid. A taki pierwotnie plan przedstawił Thomas Thurnbichler, który jeszcze przed tym weekendem zapowiedział, że w Ameryce będą skakali ci sami zawodnicy, którzy otrzymali szansę na Muhlenkopfschanze. Coraz więcej ekspertów wskazuje, że to nie jest najlepszy pomysł, nawet jeśli biało-czerwoni mają w Willingen odbyć dodatkowy trening skokowy. Nawet jeśli, na tak rozłożonego Stocha tyle może nie wystarczyć.
W USA, poza dwoma konkursami indywidualnymi, odbędzie się także premierowa rywalizacja duetów.
1
302.8
2
277.4
3
275.1
4
274.0
5
259.5
6
256.3
7
256.0
8
255.1
9
255.0
10
253.9
11
252.6
12
242.6
13
242.3
14
241.6
15
232.4
16
231.6
17
226.8
18
221.0
19
218.1
20
212.8
207.0
22
206.6
23
205.5
24
203.5
25
201.0
26
196.8
27
196.6
28
191.2
29
186.1
30
173.2
1
154.1
2
140.2
3
136.6
4
133.1
5
132.2
6
132.0
7
131.5
8
131.4
9
130.7
10
130.0
11
128.0
12
120.8
13
119.6
14
119.1
15
117.2
16
115.7
17
114.4
18
113.5
19
110.4
20
107.7
21
107.6
22
106.8
23
103.1
24
102.6
25
101.7
26
100.6
27
100.0
28
99.0
29
98.1
30
97.2
214.5
199.2
191.2
188.5
187.9
182.3
181.4
176.6
169.4
10
167.6
11
166.4
12
162.4
13
158.3
14
157.8
155.7
16
155.6
17
154.7
153.5
19
152.8
147.9
21
147.6
144.6
23
143.9
24
143.5
25
140.0
139.7
27
138.0
28
136.1
29
133.6
132.3
214.5
199.2
191.2
188.5
187.9
182.3
181.4
176.6
169.4
10
167.6
11
166.4
12
162.4
13
158.3
14
157.8
155.7
16
155.6
17
154.7
153.5
19
152.8
147.9
21
147.6
144.6
23
143.9
24
143.5
25
140.0
139.7
27
138.0
28
136.1
29
133.6
132.3
1
129.0
2
126.5
3
125.8
4
102.9
93.9
93.6
7
70.0
8
51.1
37.2
33.5
11
23.6
12
20.3