Lale Orta jest pierwszą kobietą w historii, którą Turecki Związek Pilki Nożnej (TFF) nominował na stanowisko przewodniczącej Komisji Sędziowskiej. Orta będzie odpowiadać za sędziujące kobiety i sędziów mężczyzn.
Karierę w piłce nożnej Lale Orta ma dosyć bogatą i zna ten sport z różnych stron. Najpierw była piłkarką. Potem, gdy w 1985 roku kursy trenerskie w Turcji zostały otwarte dla kobiet, właśnie Orta została pierwszą w tym kraju trenerką.
W 1995 roku została jedną z pierwszych na świecie kobiet sędziujących mecze piłki nożnej z emblematem FIFA na koszulce. W sumie w swojej karierze sędziowała ponad 1500 meczów w rozgrywkach tureckich i 60 spotkań międzynarodowych.
– Nikt nie powinien wątpić, że będziemy dążyć do zmniejszenia liczby błędów popełnianych przez arbitrów. Postaramy się, aby nasi sędziowie byli lepiej wykształceni i silniejsi, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Potrzebujemy znanych nazwisk, bo znane nazwiska to symbole. Mam świadomość, że to zadanie trudne i ważne – powiedziała Lale Orta po ogłoszeniu nominacji dla niej. – Myślę, że nominacja dla mnie jest ważnym sygnałem dla kobiet w Turcji. To dowód, że tureckie kobiety mogą osiągać sukcesy nie tylko na boiskach piłkarskich, ale też w innych rolach w sporcie i we wszystkich dziedzinach życia społecznego – dodała.
FIFA i UEFA od lat starają się popularyzować piłkę nożną kobiet, w tym także sędziowanie kobiet. Od paru lat czołowe sędzie międzynarodowe są intensywnie promowane, a niektóre coraz częściej wyznaczane do prowadzenia meczów z udziałem męskich drużyn. Na turniej finałowy mistrzostw świata w Katarze po raz pierwszy w historii FIFA powołała panie sędzie. Kilka z nich pracowało jako sędzie asystentki, rezerwowe lub techniczne, natomiast Francuzka Stephanie Frappart prowadziła jeden mecz jako sędzia główna. Wypadła znakomicie. Z kolei w finale mistrzostw świata, który prowadził Szymon Marciniak, rezerwową sędzią asystentką była Amerykanka Kathryn Nesbitt.
W przeciwieństwie do inny lig narodowych – na przykład niemieckiej Bundesligi, francuskiej Ligue 1 czy włoskiej Serie A – w polskiej Ekstraklasie nigdy meczu nie prowadziła żadna sędzia główna. W tych rozgrywkach dotychczas wystąpiło tylko kilka kobiet sędziujących z chorągiewką.