Sfrustrowany występem w Willingen Kamil Stoch nie poleci z kadrą na kolejne zawody Pucharu Świata do Lake Placid. Będzie trenował ze Zbigniewem Klimowskim. Historia pokazuje, że przerwy w sezonie potrafią zdziałać cuda – choćby ta zeszłoroczna. Ale przeszłość pokazuje też, że kariera mistrza po prostu tak wygląda: w 9 z 11 ostatnich sezonów! Prawdę o startach 36-latka jak na dłoni odkrywa tzw. ranking ELO. To zdumiewająco dobre narzędzie.
Wystarczył rok, żeby historia Kamila Stocha w Pucharze Świata zatoczyła koło. Podobnie jak w ostatnim sezonie za Michala Doleżala, i teraz przed główną imprezą mistrz zostaje wycofany z rywalizacji. Wtedy jednak – przed Pekinem – kryzys przyszedł już na Turnieju Czterech Skoczni, z którego 35-latek przedwcześnie uciekł do domu. Tym razem TCS okazał się wznoszącą, po której wydawało się, że weteran kadry wreszcie znalazł klucz do formy. Ale co miało go dopaść, to dopadło. Tylko że później.
Są na to twarde dane.
Kamil Stoch idzie do trenera Klimowskiego. Jak kiedyś Małysz do Szturca
Jak doskonale pamiętamy, Stoch dostał po TCS 2021/22 czas na odpoczynek i miał wrócić na PŚ w Zakopanem. To uniemożliwiła mu jednak kontuzja, której doznał w trakcie rozgrzewki. Przymusowa przerwa przedłużyła się, ale w tym czasie Kamil – dotąd kompletnie rozbity – przewietrzył głowę i na igrzyskach olimpijskich skakał odmieniony. Płacz po konkursie na dużej skoczni był tego najlepszym dowodem. Zajął doskonałe przecież czwarte miejsce po tym, jak kilka tygodni wcześniej szorował nartami o bulę.
Teraz w roli Innsbrucka wystąpiło Willingen. W kuluarach mówi się, że Kamila możemy nie zobaczyć w PŚ aż do mistrzostw świata w Planicy.
– W najbliższych dniach ma odpocząć i nie myśleć o skokach. Później zaczniemy naprawianie – tłumaczył w niedzielę w Eurosporcie trener Thomas Thurnbichler, niejako potwierdzając powtórzenie schematu sprzed roku. W poniedziałek wyjaśniło się, że 39-krotny zwycięzca zawodów PŚ tymczasowo trafi pod oko Zbigniewa Klimowskiego – jego wychowawcy sprzed lat, który obecnie pełni w PZN funkcję trenera bazowego w kadrze juniorów.
Oczywiście, sama pauza nie daje żadnej gwarancji, że Stoch na MŚ zgarnie worek złota. Jest coraz starszy, chociaż przed kamerą portalu skijumping.pl jasno zapowiedział, że nadal czuje w sobie potencjał, aby być w czołówce. Skoro tak, to wypada mu wierzyć. I wypada sięgnąć wstecz. W 2022 roku przed Pekinem głowę zresetował przez zakażenie koronawirusem także Dawid Kubacki, który z Chin wywiózł medal. Przed Soczi Stocha wycofano z Sapporo i kiedy wrócił, to najlepszy w życiu. A gdy w sezonie 2012/13 z Łukaszem Kruczkiem odpuścili próbę w Soczi, to po tygodniu w Engelbergu skoczek zajął drugie miejsce. A potem w Predazzo został mistrzem świata.
– Tak działa superkompensacja – to jedno z ulubionych powiedzonek Apoloniusza Tajnera. A on na skokach zna się jak mało kto w tym kraju. W końcu przed MŚ 2003 sam wycofywał Adama Małysza, żeby potem sięgnąć po dwa złota i kryształową kulę. Podobnie w 2010 roku zrobiono przed Vancouver.
Obniżka formy Stocha? Nic nowego – mówi statystyka
Prezes, który zawsze chętnie opowiada o przygodach z Małyszem, opowiadał wielokrotnie, że to niemożliwe, aby skoczek był w szczycie formy przez całą zimę. Tak też jest ze Stochem, co wprost odkrywa ranking ELO. Z wykresu, który można odnaleźć na nowo powstałej stronie eloski.pl, wynika, że aktualne bolączki Kamila to już niemal norma. Oczywiście, można dyskutować o skali problemu – różnej na przestrzeni lat – jednak statystyka mówi, że mniej więcej w styczniu gwiazda biało-czerwonych zaliczała obniżkę formy w aż 9 z 11 ostatnich sezonów!
Ranking ELO – niedocenione narzędzie, które prawdę o skoczku powie
Ranking ELO to narzędzie, którego przez lata bardzo brakowało w świecie skoków. Stosuje się go m.in. w piłce nożnej czy szachach. Dla skoków, gdzie naraz rywalizuje między sobą kilkudziesięciu zawodników, zaprogramowanie danych było bardzo karkołomne. Ale w końcu powstał – dzięki wysiłkom statystyków-amatorów: Andrzeja Żurawskiego (odpowiedzialnego za profil "ski excel" na Twitterze) oraz Adama Kobyłki.
Zdaniem wielu fanów matematycznego ujmowania skoków, dla rozumienia trendów w rywalizacji to bardziej cenne narzędzie niż zwykły ranking PŚ.
– Ten system umożliwia ustalenie aktualnej formy zawodnika. Porównuje się wartość rankingu każdego skoczka w danym konkursie z wartością rankingu każdego jego rywala. Na podstawie różnicy punktowej między dwoma skoczkami, korzystając z rozkładu prawdopodobieństwa, można obliczyć prawdopodobieństwo wygranej w danej parze. Im większa różnica między zawodnikami, tym więcej punktów można zdobyć lub stracić, wygrywając pojedynek – tłumaczy TVPSPORT.PL Kobyłka. Co ważne, zmiana wartości rankingu po konkursie jest sumą punktów zdobytych lub straconych we wszystkich pojedynkach. – To skomplikowane do opowiedzenia. Ale na koniec otrzymujemy produkt, który świetnie odzwierciedla, który skoczek jest w gazie, a który przeżywa kryzys.
Stoch w najlepszym momencie kariery – lipcu 2018 roku – miał w rankingu ELO 2532.54 punktu. Obecnie ma 2076.84 pkt. Dla porównania, Halvor Egner Granerud – aktualny lider PŚ i rankingu tworzonego przez Kobyłkę – ma obecnie 2571.94.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.