07 lut 2023 | Skoki

Kamil Stoch a mistrzostwa świata. Jak wyglądała forma skoczka przed najważniejszą imprezą?

W ostatnich dniach forma Kamila Stocha zmartwiła fanów skoków narciarskich w Polsce. Mistrz olimpijski z Soczi i Pjongczangu nie wystąpi w amerykańskich konkursach w Lake Placid. Skupi się na spokojnym treningu. Czy przed mistrzostwami świata jest się czego objawiać w kontekście jego formy? Jak wyglądały jego występy przed tą imprezą w poprzednich latach?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Sensacyjna decyzja Graneruda! Pojawiła się szansa dla Kubackiego

Ten wykres tłumaczy kryzys Stocha. Dołek formy "jak zwykle"

Czytaj też

Kamil Stoch zostaje na treningach ze Zbigniewem Klimowskim. (fot. PAP)

Ten wykres tłumaczy kryzys Stocha. Dołek formy "jak zwykle"

Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym 2023 odbędą się w dniach 22 lutego – 4 marca w słoweńskiej Planicy. Skoki narciarskie reprezentowane będą na nich w postaci trzech konkurencji dla kobiet (konkursy indywidualne na skoczni HS-102 i HS-138 oraz konkurs drużynowy), trzech konkurencji dla mężczyzn (konkursy indywidualne na skoczni HS-102 i HS-138 oraz konkurs drużynowy), a także jednego konkursu mikstów na skoczni HS-102.

Zawody mistrzowskie odbywają się co dwa lata. Kamil Stoch bierze w nich udział od 2005 roku i zmagań w Oberstdorfie.

Kamil Stoch a wyniki w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym

Kamil Stoch dotąd brał udział w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym dziewięciokrotnie. Jego pierwszy start przypadł na niemiecki Oberstdorf, jednak wtedy nie był nawet blisko czołówki. Dużo lepiej zaprezentował się dwa lata póżniej w Sapporo, gdzie "pukał do drzwi" najlepszej dziesiątki. Blisko podium był w Libercu 2009, kiedy na skoczni normalnej zajął czwarte miejsce. Na sukces przyszło mu jednak jeszcze poczekać.

Po nieudanych zmaganiach w Oslo (2011, 6. miejsce, 19. miejsce) sięgnął po swój pierwszy indywidualny medal mistrzostw świata w Val di Fiemme/Predazzo. Wywalczył go na skoczni dużej. Było to złoto. Kolejny indywidualny krążek trafił w jego ręce dopiero w Seefeld w 2019 roku. Wtedy sięgnął po srebro na skoczni K-99.

Ostatnie mistrzostwa świata w Oberstdorfie były indywidualnie w jego wykonaniu przeciętne. Zajął 22. miejsce (K-95) i 19. miejsce (K-120).

2005 Oberstdorf – nie zakwalifikował się (K-90), 37. miejsce (K-120)
2007 Sapporo – 13. miejsce (K-120), 11. miejsce (K-90)
2009 Liberec – 4. miejsce (K-90), 24. miejsce (K-120)
2011 Oslo – 6. miejsce (K-95), 19. miejsce (K-120)
2013 Val di Fiemme/Predazzo – 8. miejsce (K-95), złoty medal (K-120)
2015 Falun – 17. miejsce (K-90), 12. miejsce (K-120)
2017 Lahti – 4. miejsce (K-90), 7. miejsce (K-116)
2019 Seefeld/Innsbruck – 5. miejsce (K-120), srebrny medal (K-99)
2021 Oberstdorf – 22. miejsce (K-95), 19. miejsce (K-120)

Kamil Stoch a mistrzostwa świata. Jak dawniej wyglądała forma skoczka przed najważniejszą imprezą?

Sport niejednokrotnie udowadniał, że wysoka dyspozycja w ciągu sezonu nie musi równać się medalowi na imprezie docelowej. Słaba forma przez większość rozgrywek nie skreśla z kolei w najważniejszym momencie sezonu. Rzecz jasna dobrym prognostykiem jest wysoka dyspozycja, ale w grę wchodzą też inne czynniki, jak stres, presja, dyspozycja dnia, czy konkurencja. Do tego skoki narciarskie są dyscypliną w sporym stopniu zależącą od czynników zewnętrznych. W starciu w wichurą w plecy nawet najlepszy zawodnik może mieć problem.

Jeśli chodzi o Kamila Stocha, to bezpośrednio przed swoimi pierwszymi mistrzostwami świata (2005) zajął najwyższe ówcześnie w karierze siódme miejsce w konkursie w Pragelato. To były jego pierwsze punkty Pucharu Świata. Co ciekawe, Adam Małysz (9. pozycja w konkursie) po raz pierwszy od grudnia 2000 nie był wtedy najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w zawodach. Efekt w MŚ? Brak kwalifikacji Stocha do konkursu na normalnej skoczni i 37. miejsce na dużym obiekcie.

Kolejne mistrzostwa świata Stocha to Sapporo 2007. Lutowe zmagania poprzedziła seria niemieckich konkursów, trwająca de facto od końcówki stycznia. Polak prezentował się w nich przeciętnie. Jego najlepszą pozycją była siedemnasta. Z sześciu zawodów, do drugiej serii zakwalifikował się jedynie w dwóch przypadkach. Mimo to MŚ nie były w jego wykonaniu najgorsze. Zajął 13. miejsce (K-120) i 11. miejsce (K-90).

Sezon 2008/2009 w wykonaniu Kamila Stocha to 30. miejsce w klasyfikacji generalnej. Co ciekawe bezpośrednio przed mistrzostwami świata w Libercu szło mu fatalnie. Trzy ostatnie indywidualne konkursy to 35. i 41. miejsce plus brak startu w Oberstdorfie. Mimo to kilka dni później prawie stanął na najniższym stopniu podium, zajmując 4. pozycję na K-90. Po pierwszej serii, w której osiągnął 99,5 m, był dziewiąty, jednak w drugiej serii uzyskał najdłuższą ustaną odległość – 100,5 m. Brązowy medal przegrał z Simonem Ammannem o 4,5 pkt. Na większym obiekcie było już nieco gorzej, bo dopiero 24. miejsce (K-120).

Do Oslo w 2011 roku Stoch leciał jako jeden z faworytów. Po przeciętnym początku sezonu od konkursów w Polsce był coraz części wymawiany w tym gronie. Wygrał konkurs w Zakopanem, a następnie kolejny w Klingenthal. W Willingen i Obserstdorfie był szósty i jedenasty. Nie zachwycił za to w Norwegii w czasie lotów. Efekt? Chyba zawód, bo 6. miejsce na K-95 i 19. miejsce na K-120. To był jednak początek Kamila Stocha, do którego teraz zdążyliśmy się przyzwyczaić. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata był dziesiąty.

Ten wykres tłumaczy kryzys Stocha. Dołek formy "jak zwykle"

Czytaj też

Ten wykres tłumaczy kryzys Stocha. Dołek formy "jak zwykle"

Polscy skoczkowie mistrzami uniwersjady. "Liczę jeszcze na dwa złota"

Nicole Konderla, Adam Niżnik (fot. Paweł Skraba)

Polscy skoczkowie mistrzami uniwersjady. "Liczę jeszcze na dwa złota"

[FOTO] Kto by się odważył? Nietypowy trening Kubackiego

Czytaj też

Polscy skoczkowie integrowali się po zawodach w Willingen (fot. Instagram/Getty).

[FOTO] Kto by się odważył? Nietypowy trening Kubackiego

Medale Kamila Stocha w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym

Pierwszy medal Kamila Stocha w mistrzostwach świata w narciarskie klasycznym to Val di Fiemme/Predazzo w 2013 roku. Zajął 8. miejsce na K-95 i wywalczył złoto na K-120. Bezpośrednio przed zawodami mistrzowskimi odbyły się niemieckie konkursy. Odwołano jeden w Willingen, a w pozostałych dwóch Stoch... był 30. lub nie startował. Z "dziesiątki" Pucharu Świata wyskakał sobie złoto w MŚ.

Mistrzostwa świata w Falun 2015 sportowiec raczej postrzegał pewnie w kategorii porażki. 17. miejsce i 12. pozycja nie spełniły medalowych aspiracji, a przecież bezpośrednio przed zmaganiami mistrzowskimi było tak dobrze. Polak wygrał zawody w Zakopanem, w Sapporo był siódmy i drugi, triumfował w Willingen, a w Titisee-Neustadt był drugi. Odpuścił zmagania w Vikersund. Medalu MŚ nie zdobył.

W 2017 roku Stoch cieszył się złotym medalem mistrzostw świata, ale w drużynie. Indywidualnie znów się nie udało, a był murowanym faworytem. Skończyło się czwartym i siódmym miejscem po okresie zmagań Pucharu Świata, w którym wygrywał. Do tamtej chwili triumfował w sześciu konkursach i rzadko (poza początkową Ruką) wypadał poza granice podium. Trzy ostatnie starty to konkurs w Sapporo, który wygrał, oraz trzecie i szóste miejsce w Pjongczangu. To był indywidualny zawód.

Całe szczęście na kolejnych mistrzostwach świata, tym razem w Seefeld, mógł cieszyć się medalem. Na skoczni dużej zajął 5. miejsce, a na normalnym obiekcie zdobył srebrny krążek. Czy coś zapowiadało sukces? Sezon PŚ był gorszy niż poprzedni z mistrzostwami. Pierwsze zawody Stoch wygrał dopiero w Oberstdorfie, ale był to teoretycznie idealny czas na skok formy. Ostatnie cztery zawody przed mistrzostwami to pierwsze, pierwsze, drugie i siódme miejsce.

Ostatnie mistrzostwa świata Kamila Stocha w narciarstwie klasycznym

Ostatnie mistrzostwa świata to Oberstdorf 2021. W nich Stoch wywalczył brązowy medal drużynowo. Indywidualnie był 22. i 19. Przed zaliczył słabe starty w Polsce (20. i 23 miejsce) oraz świetny występ w Rasnovie, czyli drugie miejsce za Ryoyu Kobayashim.

W sezonie 2022/2023 najlepsza pozycja, którą zajął Kamil Stoch to czwarte miejsce w Sapporo. Mistrz olimpijski z Soczi i Pjongczangu nie wystąpi w amerykańskich konkursach w Lake Placid. Przestrzeń do poprawy formy jest, a jak pokazywał w przeszłości, nie wolno go skreślać.

[FOTO] Kto by się odważył? Nietypowy trening Kubackiego