{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu
Luka Modrić to absolutna legenda Realu Madryt. Chorwat występuje na Estadio Santiago Bernabeu od sierpnia 2012 roku (ponad 450 meczów) i pomimo 37-lat na karku nadal potrafił zapewnić klubowi sporo jakości.
No właśnie, potrafił, ponieważ w ostatnich tygodniach forma pomocnika zdecydowanie spadła, co skrzętnie wykorzystują młodsi koledzy ze składu. Dyspozycja Modricia pogorszyła się po Mistrzostwach Świata w Katarze, gdzie ten był ostoją swojej drużyny narodowej. Dodatkowo Królewscy przeżywają kryzys i nie są w stanie wygrywać z niżej notowanym rywalami, przez co tracą w lidze już osiem punktów do pierwszej FC Barcelony.
Teraz przyszłość Chorwata w zespole Carlo Ancelottiego stoi pod dużym znakiem zapytania. Ponadto problemy ma sam trener, któremu między innymi zarzuca się brak pomysłu na Modricia i Fede Valverde, będących zbyt długo bez formy. Kontrakt zdobywcy Złotej Piłki wygasa już 30 czerwca 2023 roku, a więc to ostatni moment na decyzje.
Według portalu "Sportske Novosti" zarząd Królewskich jest gotowy dać szansę legendarnemu pomocnikowi, ale ten musi spełnić jeden istotny warunek. Chodzi o zrezygnowanie z gry w reprezentacji Chorwacji, co ma dać mu więcej czasu na regenerację i pełne skupienie się na grze w Realu.
Sam Modrić stoi przed trudną decyzją, bo z jednej strony chciałby skończyć karierę w drużynie Los Blancos. Z drugiej ma przed sobą wizję gry w finałach Ligi Narodów, do których wprowadził Chorwację. Już wcześniej jednak zapowiadał, że będzie musiał dokonać istotnej decyzji. Wówczas uzależniał to samopoczucia oraz tego, czy dalej będzie w stanie pomagać drużynie. Okazuje się jednak, że dodatkowym czynnikiem może być presja wywoływana przez włodarzy Real Madryt.
La Liga. Media: ważą się losy Modricia w Realu Madryt. Klub wskazał warunek do przedłużenia kontraktu z Chorwatem
Luka Modrić nie jest pewny swojej przyszłości w Realu Madryt. Jak podaje portal "Sportske Novosti", Chorwat musi spełnić jeden warunek, aby aktualny mistrz Hiszpanii przedłużył z nim kontrakt. Chodzi o... rezygnację z gry w reprezentacji. Królewscy oczekiwali, że 37-letni zawodnik dokona tego już po Mistrzostwach Świata w Katarze.
Co z przyszłością Ancelottiego? W Realu robi się nerwowo...
Czytaj też:
KMŚ 2023, Real Madryt – Al-Ahly. O której godzinie dzisiaj mecz w środę 8 lutego 2023? Zobacz składy
Spadek formy Realu i Modricia
No właśnie, potrafił, ponieważ w ostatnich tygodniach forma pomocnika zdecydowanie spadła, co skrzętnie wykorzystują młodsi koledzy ze składu. Dyspozycja Modricia pogorszyła się po Mistrzostwach Świata w Katarze, gdzie ten był ostoją swojej drużyny narodowej. Dodatkowo Królewscy przeżywają kryzys i nie są w stanie wygrywać z niżej notowanym rywalami, przez co tracą w lidze już osiem punktów do pierwszej FC Barcelony.
Modrić dostał ultimatum
Teraz przyszłość Chorwata w zespole Carlo Ancelottiego stoi pod dużym znakiem zapytania. Ponadto problemy ma sam trener, któremu między innymi zarzuca się brak pomysłu na Modricia i Fede Valverde, będących zbyt długo bez formy. Kontrakt zdobywcy Złotej Piłki wygasa już 30 czerwca 2023 roku, a więc to ostatni moment na decyzje.
Według portalu "Sportske Novosti" zarząd Królewskich jest gotowy dać szansę legendarnemu pomocnikowi, ale ten musi spełnić jeden istotny warunek. Chodzi o zrezygnowanie z gry w reprezentacji Chorwacji, co ma dać mu więcej czasu na regenerację i pełne skupienie się na grze w Realu.
Dylemat chorwackiej legendy
Sam Modrić stoi przed trudną decyzją, bo z jednej strony chciałby skończyć karierę w drużynie Los Blancos. Z drugiej ma przed sobą wizję gry w finałach Ligi Narodów, do których wprowadził Chorwację. Już wcześniej jednak zapowiadał, że będzie musiał dokonać istotnej decyzji. Wówczas uzależniał to samopoczucia oraz tego, czy dalej będzie w stanie pomagać drużynie. Okazuje się jednak, że dodatkowym czynnikiem może być presja wywoływana przez włodarzy Real Madryt.
Unable to Load More