Świat piłki nożnej po trzęsieniu ziemi w Turcji z niepokojem śledzi informacje dotyczące Christiana Atsu. Piłkarz Hatyasporu znalazł się pod gruzami budynku, w którym mieszkał na co dzień. Wbrew wcześniejszym informacjom, klub tureckiej Superligi wciąż uznaje Ghańczyka za zaginionego.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 stopni w skali Richtera nawiedziło pogranicze syryjsko-tureckie, powodując ogromne zniszczenia na kilkusetkilometrowym odcinku pomiędzy miastami Hama (Syria) i Diyarbakir (Turcja). Według najnowszych informacji, żywioł spowodował śmierć ponad 11 tysięcy osób, jednak zdaniem ekspertów ta liczba będzie wielokrotnie wyższa.
Pod gruzami znalazło się między innymi kilku zawodników pierwszoligowego Hatyasporu. Najbardziej znanym z nich był 31-letni Atsu, były piłkarz między innymi Chelsea, Newcastle United i FC Porto. W sprawie Ghańczyka pojawiały się różne sprzeczne informacje. Spekulacje uciął we wtorek prezydent klubu Mustafa Ozak, który ogłosił odnalezienie Atsu żywego, choć poważnie rannego. Podobne wieści przekazał przyjaciel zawodnika w tureckiej telewizji.
🇬🇭Christian Atsu, 60-krotny reprezentant Ghany, wczoraj wieczorem w 97 minucie meczu Hatayspor - Kasimpasa zdobył bramke, która pozwoliła jego drużynie wyjść ze strefy spadkowej.
— Mateusz Perek (@MateuszPerek) February 6, 2023
Dzisiaj uznawany jest za zaginionego po trzęsieniu ziemi w Turcji🇹🇷🙏pic.twitter.com/HKR7erdOA9
Following yesterdays update from the club that, Christian had been pulled out alive, we are yet to confirm Christian’s whereabouts. As you can imagine, this continues to be a devastating time for his family and we are doing everything we can to locate Christian. pic.twitter.com/WKteG3l4cp
— Nana Sechere (@iAmNana7) February 8, 2023