12 lut 2023 | Piłka nożna / Inne ligi

Michał Janota o przyszłości Sebastiana Szymańskiego: kontuzja nie powinna być przeszkodą w transferze do Feyenoordu

Bartosz Bereszyński i Sebastian Szymański (fot. 400mm.pl)

Transfer Sebastiana Szymańskiego do Feyenoordu Rotterdam okazał się strzałem w dziesiątkę. Reprezentant Polski doskonale radzi sobie w Eredivisie. – Kontuzja, z którą się obecnie zmaga nie powinna być przeszkodą do przeprowadzenia transferu definitywnego – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL były piłkarz Feyenoordu, Michał Janota.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Były snajper kadry ocenił wybór Santosa. Nawiązał do Sousy

Debiutant w kadrze Santosa? "Oby nie popełnił tego błędu"

Czytaj też

Debiutant w kadrze Santosa? "Oby nie popełnił tego błędu"

W lipcu zeszłego roku Szymański na zasadzie wypożyczenia dołączył do Feyenoordu z Dynama Moskwa. Ta transakcja kosztowała holenderski klub 2 miliony euro. Gdyby rotterdamczycy zdecydowali się wykupić polskiego napastnika muszą przelać na konto Rosjan 9 mln euro. Zdaniem Janoty jest to prawdopodobny scenariusz.

– Realia w klubie zmieniły się od czasu, gdy ja grałem w Feyenoordzie. Owszem w Holandii nadal sprzedaje się piłkarzy za duże albo bardzo duże pieniądze, ale teraz również inwestuje się w zawodników spore fundusze. Co do Sebastiana to w Rotterdamie zachwycają się nim. Feyenoord nigdy jednak w historii nie wydał na zawodnika kilkunastu milionów euro. Dlatego transfer definitywny mógłby stanowić pewien problem. Są nim jednak na tyle zachwyceni, że jestem skłonny założyć, że Holendrzy będą w stanie przeznaczyć na jego transfer rekordową sumę w dziejach klubu – przekonywał Janota.

Szymański będzie pauzował przez kilka tygodni z powodu kontuzji kolana odniesionej w meczu z FC Twente (1:1). Janota uważa, że uraz nie jest przeszkodą w sprawie negocjacji transferu.

– Sebastian znakomicie wkomponował się do zespołu. Jestem zdania, że kontuzja, z którą się obecnie zmaga nie powinna zaważyć na przeprowadzeniu transferu definitywnego. Szymański zachwycił piłkarską Holandię i sądzę, że Feyenoord przeznaczy na jego zakup 11 mln euro (już zapłacono 2 mln euro za jego wypożyczenie – przyp. red). Widzą w nim interes czysto biznesowy, ale także wielką wartość piłkarską. Ma kapitalne umiejętności techniczne i idealnie pasuje do Eredivisie. Jest to nadal młody piłkarz, który może jeszcze wiele osiągnąć. W rezultacie mogą szybko sprzedać go z zyskiem – zapewnił nasz rozmówca.

Succes met je herstel, Seba... ��
— Feyenoord Rotterdam (@Feyenoord) February 1, 2023

Janota, który jako niespełna 16-latek trafił do Feyenoordu uważa, że klub z miasta portowego stać na pozyskanie Szymańskiego. – Feyenoord jest stabilnym finansowo klubem. Tym bardziej teraz, gdy walczą o mistrzostwo nie powinni żałować pieniędzy na swoją gwiazdę, bo Szymański nią niewątpliwie jest. Wiem, że Sebastian świetnie czuje się w Rotterdamie, więc obie strony powinny być zadowolone. Holandia to w tej chwili odpowiednie miejsce dla niego. Z kolei za rok lub dwa mógłby zagrać w mocniejszej lidze. Jeśli będzie prezentował odpowiednio wysoki poziom będzie mógł wybrać sobie do której ligi chce trafić – stwierdził 32-latek, który w przeszłości dzielił szatnię Feyenoordu z m.in. Royem Makaay’em i Georginio Wijnaldumem.

Janota ocenił także szansę swojego byłego klubu na zdobycie tytułu mistrzowskiego w tym sezonie. – Wierzę, że Feyenoord z Polakiem w składzie zdobędzie mistrzostwo. Mam wielki sentyment do tego klubu. Trafiłem do niego jako nastolatek i pierwsze kroki w dorosłym futbolu stawiałem w Rotterdamie. Dwa inne holenderskie kluby – Ajax i PSV nie rozgrywają jak do tej pory zbyt dobrego sezonu. Często tracą punkty, więc mam nadzieję, że Feyenoord przy pomocy Szymańskiego będzie w stanie to wykorzystać – ocenił były piłkarz m.in. Excelsioru Rotterdam i Go Ahead Eagles i dodał: – Jakby nie patrzeć Feyenoord wciąż jest za Ajaksem i PSV, jeśli chodzi o możliwości finansowe. Te kluby zarobiły ogromne pieniądze na przestrzeni ostatniej dekady, a w Feyenoordzie różnie z tym bywało. Pod innymi względami m.in. marketingowym także kluby z Amsterdamu i Eindhoven góruje nad moim byłym zespołem, ale rotterdamczycy są w stanie zbliżyć się do swoich wielkich rywali – wyznał.

Janota zapytany, czy ewentualna absencja Szymańskiego w najbliższych meczach reprezentacji Polski będzie dużą stratą odparł: – Mamy na tyle duży potencjał w drużynie narodowej, że poradzimy sobie w marcowych spotkaniach w eliminacjach Euro 2024. Z drugiej strony Sebastian powinien wrócić na boisku do tej pory. Oby jego przerwa była jak najkrótsza, ale są też inni wartościowi piłkarze, którzy w kadrze mogą wypełnić lukę po Szymańskim. Lubię takich zawodników jak Sebastian, bo sam preferuję techniczny styl gry. Uważam, że jest go za mało w reprezentacji, więc powinniśmy bardziej doceniać takich graczy jak on. Poza tym potencjał w drużynie narodowej nie był należycie wykorzystywany. Oby przy nowym selekcjonerze uległo to zmianie – zakończył zawodnik Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Niespełna 24-latek w barwach Feyenoordu rozegrał 24 mecze, w których strzelił siedem goli oraz zanotował pięć asyst. Fachowy serwis transfermarkt.de wycenia 20-krotnego reprezentanta Polski na 14 mln euro.

Debiutant w kadrze Santosa? "Oby nie popełnił tego błędu"