09 lut 2023 | Koszykówka / Rozgrywki ligowe

Energa Basket Liga. Wygrana Astorii Bydgoszcz w debiucie greckiego trenera

W debiucie trenera Thanasisa Skourtopoulosa koszykarze Enei Abramczyk Astorii Bydgoszcz pokonali w Gdyni Suzuki Arkę 88:85. – Musimy stać się lepszą drużyną, zwłaszcza w obronie. Pod względem straconych punktów jesteśmy najgorsi w ekstraklasie – powiedział grecki szkoleniowiec.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Pracował z Giannisem, trafił do polskiego klubu

Co z przyszłością trenera mistrza? "Nikt nie może czuć się bezpieczny"

Czytaj też

Trener Andrej Urlep nie może być zadowolony ze stycznia w wykonaniu swojej drużyny (fot. Getty).

Co z przyszłością trenera mistrza? "Nikt nie może czuć się bezpieczny"

Skourtopoulos zastąpił zwolnionego w sobotę Marka Popiołka. Pod wodzą nowego trenera ekipa z Bydgoszczy pokonała w Gdyni Suzuki Arkę 88:85, co było jednocześnie jej trzecim wyjazdowym triumfem. – Jestem w Polsce pięć dni, dopiero poznaję zespół i bardzo cieszę się z tego niezwykle ważnego zwycięstwa. To był ciężki mecz, bo kiedy zmienia się trenera podczas sezonu to czasami daje to dobre, a czasami złe efekty i nikt nie wie, co się wydarzy. Poza tym Arka to wymagający rywal z wieloma dobrymi strzelcami, zwłaszcza na własnym parkiecie. Cała drużyna ciężko na ten triumf zapracowała, dobrze reagowaliśmy na punktowe serie gospodarzy, mieliśmy również 38 zbiórek – podkreślił Skourtopoulos.

57-letni szkoleniowiec nie ukrywa, że jego zespół na pewno nie będzie próżnował podczas czekającej go teraz trzytygodniowej przerwy w rozgrywkach. – Widzę kilka rzeczy, które wymagają poprawy. Teraz będą nam przyświecać trzy słowa – praca, praca, praca. Mamy wrócić do gry jako lepszy zespół, zamierzamy poprawić głównie obronę i walkę na tablicach, bo pod względem straconych punktów i liczby zbiórek jesteśmy najgorsi w lidze – dodał Grek.

W zwycięskim zespole z dobrej strony zaprezentował się autor 22 oczek, pięciu zbiórek, czterech asyst i trzech przechwytów Daniel Szymkiewicz, natomiast decydujące punkty z rzutów wolnych zdobył Nathan Cayo.

W zdecydowanym odwrocie są natomiast gdynianie, którzy w 14. ostatnich spotkaniach odnieśli zaledwie dwa zwycięstwa. W konfrontacji z Astorią dwoił się i troił Novak Music, który trafił 10 na 10 rzutów za dwa i zdobył 28 punktów (to jego rekordowe osiągnięcie podczas gry w Polsce), miał też sześć asyst i cztery przechwyty.

Znakomita postawa serbskiego rozgrywającego nie dała jednak jego drużynie oczekiwanego zwycięstwa. – Mamy taką prośbę do innych klubów, które będą myślały o zmianie trenera, aby nie robiły tego przed meczem z nami. Drugi raz przyjeżdżają do nas zespoły z nową miotłą i przegrywamy z nimi drugie spotkanie. To jest psychologia, ale wpłynęło to też na nasze przygotowania, bo cały skauting zespołowy przygotowany przez trenera Romana Tymańskiego mogliśmy wyrzucić do kosza – stwierdził zawodnik gdyńskiej drużyny Bartłomiej Wołoszyn.

W Arce, co podkreślił trener gospodarzy Krzysztof Szubarga, zabrakło kontuzjowanego lidera i rozgrywającego Jamesa Florence’a. – Z kolei Fenner przez problemy z faulami nie mógł wejść w mecz, a my nie mogliśmy złapać ofensywnego rytmu. Zresztą ciężko coś powiedzieć po drugim kolejnym spotkaniu, w którym do ostatnich sekund bezskutecznie walczymy o zwycięstwo. Na pewno pozwoliliśmy rywalom za wiele w ataku, straciliśmy 88 punktów, bydgoszczanie mieli też sporo ofensywnych zbiórek, po których dobijali swoje rzuty. Moim zdaniem te zbiórki były kluczowe – skomentował szkoleniowiec Arki.