Po sensacyjnym zwycięstwie z reprezentacją Turcji 76:72, Polki zachowały szanse na występ w EuroBaskecie. To nie jedyna dobra informacja. Z dorobkiem 449 "oczek" są najlepiej punktującą drużyną rozgrywek ex aequo z Francuzkami.
Takiego obrotu spraw spodziewał się mało kto. Po ostatnim okienku reprezentacyjnym Polki pozbawiły się niemal szans na awans do najważniejszego turnieju sezonu. By je zachować w lutowych spotkaniach musiały pokonać dwa najsilniejsze zespoły swojej grupy – Turcję i Słowenię.
W czwartek spełniły pierwszy z tych warunków. Po jednym z najlepszych spotkań reprezentacji ostatnich lat pokonały wyżej notowaną Turcję 76:72. Wynik jest imponujący, biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka miesięcy temu nasza drużyna przegrywała w słabym stylu, rzucając zaledwie... 41 punktów.
Mimo tak niskiej zdobyczy w jednym z meczów, Polki są najlepiej rzucającą drużyną eliminacji. Razem z Francuzkami zdobyły po 449 "oczek". Drugie miejsce w zestawieniu zajmują Belgijki (446), a trzecie Hiszpanki (445).
Na tak dobrą pozycję biało-czerwonych złożyły się dwa mecze z najsłabszą w naszej grupie Albanią. Polki wygrywały z nią 125:19 i 136:50. – Nie przypominam sobie czegoś takiego w mojej trenerskiej karierze na międzynarodowym poziomie – mówił po jednym z tych spotkań selekcjoner Maros Kovacik.
Niestety, klasyfikacja rzuconych punktów to tylko miła dla nas statystyka. By zapewnić sobie awans na mistrzostwa, Polki muszą wciąż wygrać wysoko ze Słowenkami, a to dlatego, że ich bilans z najlepszymi drużynami w naszej grupie nie jest tak imponujący. To on zdecyduje najprawdopodobniej o awansie biało-czerwonych na turniej.
Ostatnie spotkanie reprezentantek Polski odbędzie się w niedzielę o godzinie 17 w Lublanie,
10:30
Litwa
11:45
Portugalia
13:30
Niemcy
15:00
Turcja
17:15
Estonia
17:30
Finlandia
12:00
Hiszpania
12:00
Islandia
15:00
Francja
15:15
Cypr